Czyta, czyta
Też postanowiłam wstawić sygnaturę. Waga spadła, więc można się pochwalić małym sukcesem. Może w poniedziałek razem staniemy na wagę?
Może się odważę, ale nie wiem czy nie stchórzę . Dziś poszalałam na siłowni. Najpierw maszyna masująca, ( co za dobrodziejstwo dla leniwców( potem rowerek, ( dla zabicia poczucie winy( i oczywiście platforma w dziesięć minut wszystko mi wytrzęsło włącznie z powiekami. Wróciłam do domu o wiele szczęśliwsza. Dorzuciwszy jeszcze fakt ,że dużo lepiej śpię po melatoninie. mogę zacząć proces odchudzania. Zaraz zaparzę zieloną herbatkę , ponoć trzeba ją pić do 5 szklanek dziennie aby pomogła schudnąć, oczywiście bez cukru.
Wiecie co ?? Uwielbiam się odchudzać!!!!
Gratuluję pięknego spadku pięć kilo to naprawdę sporo!!!
Znowu spałam super!!! Przeczytałam kolejną książkę, miałam ciekawy sen. A przede mną nowy dzień.. Postaram się go dobrze zagospodarować, Od pewnego czasu znowu przymierzam się zasiąść za krosnami. One takie są smutne....
Życzę Wam wszystkim ,aby ten dzień był dobrym i radosnym. Czemu akurat dzisiejszy dzień. Bo śnieg leży za oknem, mam dobry humor i ,że ja tak chcę.
Mam nadzieję,że to był dobry dzień. Mój dzień w końcu zmobilizował mnie do gobelinu. Chyba przeraża mnie jego wielkość , 90 cm na 150 cm a ja dopiero zaczynam. Ale trochę se podziobałam. Piłam sporo herbaty zielonej i zrobiłam pastę z awokado i jajek do chleba. Oczywiście nie było wszystko super, ale to nic.
Idę spać prawie zadowolona.
Spokojnej nocy
Znowu nowy dzień. Ja już mam zaliczoną kawusię z przyjaciółką.
Teraz buszuję po internecie i za chwilę polazę do krosien. Wczoraj jakoś nawet fajnie mi szło. Zielona herbata zaparzona. Więc wszystko jak na razie bardzo dobrze. Czego i Was wszystkim życzę.
Bardzo miłego piątku życzę!!!!
I juz znowu poniedzialek...
Czytam kiedy moge
U mnie na razie krucho z cwiczeniami - wracam padnieta po pracy a chcialoby sie jeszcze troche "pozyc"
Za to uwazam bardzo na to co jem. Dwa kilo w dol jak na razie musze sygnaturke poprawic.
Z okazji swiat i nowego roku bede miala 3 tygodnie wolnego i mysle, ze to bedzie najlepszy czas zeby zaczac z cwiczeniami! Jak juz zaczne... To po 3 tygodniach samo mi w krew wejdzie!
Laugasel to ty . Nie wiem czy mnie pamiętasz, ale moja pierwsza akcja na tym forum to była twoja i kołyskę do brzuszków kupiłam, bo ty z niej korzystałaś. Jakiś czas temu przenieśli całe forum na jestemfit.pl i tam nadal jestem w akcjach, obecnie https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...de-ekstra.html.
Tak zajrzałam na dieta.pl, bo myślałam, że tu się nic nie dzieje, a tu niespodzianka. Laugasel, mk_cafe, może jeszcze są inni z akcji, którą w styczniu zaczynałyśmy.
Szkoda, że to forum się tak podzieliło, pozdrawiam.
Mój wybór MŻ + WR
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Schudnąć - to tak łatwo powiedzieć. -moje zmagania
Jesteście kochane!!!1
Gratuluję 2 kg w dół.
Ja na razie nie mam odwagi włazić na wagę.
A Laugasel to ja. a dokładnie to nazwa mojego domku na Islandii.
Tak mi się to podobało ,że domki mają swoje nazwy ,że nazwałam się tak mój ukochany domek.
Smętnie tu to prawda, ale to przecież od nas zależy.
Ja coraz lepiej śpię i wręcz rano ciężko mi z cieplutkiego łóżka wygramolić się. Ale za to w ciągu dnia już mi się w głowie nie kręci i nie padam na pysk.
Ja też zaczęłam pilnować to co jem. Przynajmniej kontroluję ilość i jakość. Ale muszę przyznać ,że od kiedy więcej śpię już się nie żucam jak wygłodniały pies na żarcie.
No i codziennie piję sporo zielonej herbaty
Dziś szorowałam salon. Najgorsze było prasowanie 12 zasłon!!! Nogi autentycznie mnie rozblolały.
Teraz już będę miała z górki
Pozdrawiam .
Dziewczyny u mnie wszystko według planu, a zgubiłam dopiero pół kg. No tak u mnie to zawsze trwa bardzo długo zanim mój metabolizm zacznie pracować po mojej myśli.. Wieczorami łażę po Orli , wypijam ewentualnie zieloną herbatę potem i idę raczej grzecznie spać.
Jutro polazę na siłowni
Pozdrawiam wieczornie..
Zakładki