Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
To znowu ja, stwierdzilam, ze to pisanie dobrze mi robi wiec bede czesto "popelniala" posty ...obojetnie czy ktos czyta czy nie:)))
Dzis po wczorajszym bardzo stresujacym dniu w pracy ..nie mialam czasu zjesc czegokolwiek (w pracy) znow mnie ubylo. Aktualnie juz 700 g mniej od poniedzialku. Zauwazylam , ze im wiecej pije tym wiecej chudne. Zawsze mialam z tym problem. teraz mam '"przypominacza" w tel. komorkowym...wiec pije jak mi zaplumka:-) Oczywicie wode i herbatki...Jesc tez jakby mniej sie chce gdy dostarcza sie duzo plynow.
Dzis i jutro-czasu brak..zaraz ide na popoludniowy dyzur, a jutro mam na rano. Wieczorkiem (jutro) impreza urodzinowa u przyjaciolki(same kobietki) bedzie wesolo. Mam nadzieje , ze w sobote waga bedzie w normie, mam zamiar trzymac sie dzielnie i nie przesadzic na imprezce.
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
hej
nie na darmo wszyscy tłumaczą, zeby duzo pić, pić i pić
ja też ostatnio stosuję się do tej zasady.
piję duzo wody i zielonej herbaty:)
gratuluję spadku pogoda u mnie do dzis od poniedziałku, waga stoi jak zakleta, ale co tam:)
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
Dzień dobry:)
moją wagę ktoś zaczarował i stoi jak zaklęta:0 ale lepiej tak aniżeli miałaby ruszać sie w nieodpowiednim kierunku
miłego weekendu życzę i jak najmniej grzeszków:)
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
witam
Tak sie cięzko na nowo poruszać po forum ,bo wszystko sie zmieniło ,łącznie z kobietkami -
młodsze ,ładniejsze ale problemy te same .
Szukam tutaj babeczek ok dyche więcej :mrgreen: ,czyli tych z którymi dawniej pisałam ,ale chyba ,już dawno zrezygnowały
bo wnuki obsiadły ,jak i mnie
Póki co będe podczytywac piećdziesiątki.,może po tyc 10 latac znajde sposób co robić ,żeby nie chcieć jeść
lub nieco stracić apetyt.
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
krysial...nie tylko podczytuj ale i pisz, bedzie nam latwiej. Ja nie lubie marazmu w zyciu i na forum. Lepiej zawsze gdy cos sie dzieje, gdy sie wspolnie motywujemy i mobilzujemy do walki z niechcianymi kilogramami. Ja tez wrocilam po paru latach, nowe forum i ludzie nowi. Mialam fajna grupke w "tlustostanie" ale czas nie stoi w miejscu...wszystko plynie...wszystko sie zmienia..i nie koniecznie te zmiany sa gorsze. Moze uda nam sie stworzyc tu taka "silna grupe pod wezwaniem".
ja grzecznie przebrnelam przez imprezke wczorajsza, bez zbytnich ekscesow kalorycznych, -waga dzis ta sama co przed impreza, mimo kawaleczka tortu urodzinowego i ciasteczka ...mniam...mniam...
Dzisiaj grzecznie zjadlam moje 1500 kl.i bylam godzine w fitnesklubie. 40 minut rowerka i 20 na orbiterze. Teraz mimo, ze mnie troche ssie, siedze grzecznie przy herbatce :-)
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
Dzięn dobry:)
ja też troszke pogrzeszyłam w weekend , no ale tesciowa urodziny ma raz w roku, więc nie wypada odmówic włsnorecznie u[ieczonego tortu orzechowego hahaha:)
ale po weekendzie pierwszy spadek, jestem z siebie dumna, w koncu waga ruszyła:)
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
Witam witam w nowym tygodniu...Arabeska-widac nam te torty dobrze robia, bo ja tez po urodzinowym torciku ..zeszczuplalam :))))
Dzis juz grzecznie i niskokalorycznie , wybieram sie do fitnes na godzinke i duzo pije.
Ten pierwszy tdzien nie byl najgorszy, glodna nie chodze i jakby coraz mniej mi sie chce jesc, wystarczaja mniejsze porcje i jestem syta .
Ide zaraz na zakupy, trzeba swieze warzywa kupic.
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
nie chciałabym naduzywać tych torcików:):):)
Fajnie, ze nam spada:) obuy tak dalej
ja włąsnie wszamałam otreby z maślanka i kurczaka:) mniamusne
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
[QUOTE=krysial;1649540]witam
Tak sie cięzko na nowo poruszać po forum ,bo wszystko sie zmieniło ,łącznie z kobietkami -
Witam Krysiu:)
wspierajmy się wspierajmy, im nas więcej tym lepiej:)
Odp: ..........bliżej pięćdziesiątki
Przyszlam sie pochwalic...tak mi sie nie chcialo...zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chcialo to byla bym mistrzynia swiata w fitnes:))) ale poszlam i wlasnie przyszlam wypocona jak kon po westernie...ale bylam i plan zaliczony