Witaj pipio![]()
![]()
Ja zaczęłam jak tylko się tu wpisałam. Byłam poprostu /po raz który?/ gotowa na to.
Nastawiłam się psychicznie, że muszę ,że teraz- natychmiast. Sama wiem doskonale ,że lepiej się czuję jak jestem lżejsza, sprawniejsza co tu dużo mówić atrakcyjniejsza, a teraz "opona" mi przeszkadza, ciężko mi i fizycznie i psychcznie![]()
. Narazie sie trzymam na słdkości nie patrzę /biorę chrom/,chlebek omijam szerokim kołem i muszę się przyznać ,że narazie jest BEZBOLEŚNIE. Jest dużo owoców - jest spoko.1000kcal dziennie to max . Przyłącz się -bedzie mi rażniej. pozdrawiam .mika
![]()
![]()
Zakładki