ELUŚ ,
do talii Scarlet O'Hary to droga daleka i raczej nieosiągalna, bo gorsetu nie noszę żeby można mnie było dlońmi objąć w pasie.

Ale tak gwoli marzeń to chciałabym kiedyś wystąpić w jakiejś sukni z epoki, no i może to być dama z południa, ech to były czasy....
Kobieta mądrą być nie musiała, a tylko jako tako posażną i urodziwą i to wszystko.....
Eeeeee, nieeeeee wolę być brzydka a mądra i sama sobie dawać radę, a nie liczyć tylko na Pana Małżonka lub rodzinę, która by przygarnęła by mnie, jako rezydentkę w przypadku braku urody i posagu

AGANKO,
jak się czujesz w ten supersztorm
A bosman tylko zapiął płaszcz i zaklą ł- ech do czorta ! nie daję łajbie żadnych szans. 10 w skali Bouforta!!!
A u nas już 12-tka, nieźle, co ?

Ja nie jestem ułomkiem, a dziś to mnie o mało co nie zdmuchnęło na drodze i dech całkiem odebrało Poprostu powietrze na powrót do płuc wepchnęło, no

Buziole i trzymajcie się mocno bo wiejeeeeeeeeeeee