Dziewczynki? Ale jak mam nie jeść chleba białego, nie jeść razowca i ograniczyć jogurty oraz owoce i warzywa, to co ja mam jeść na śniadania, przegryzki i kolacje?.....Z owoców mogę banany, a to też sama skrobia..... :? :?:
Wersja do druku
Dziewczynki? Ale jak mam nie jeść chleba białego, nie jeść razowca i ograniczyć jogurty oraz owoce i warzywa, to co ja mam jeść na śniadania, przegryzki i kolacje?.....Z owoców mogę banany, a to też sama skrobia..... :? :?:
A może jedz to co zaleca lekarz - czyli białe pieczywo też, tylko staraj się utrzymać limit kalorii?
pozdrawiam serdecznie :)
Tak właśnie planuję. I po białym pieczywie czuję się ok. A po razowym rzeczywiście średnio......
Hej!
A nie możesz całkowicie zrezygnować z pieczywa albo pozostać tylko przy chrupkim?
Da się żyć bez chleba. Ja mimo różnych godzin pracy nie zabieram już kanapek tylko jogurt albo kefir. Już się dziewczyny przyzwyczaiły , że tak jem a nawet posądziły mnie o ciążę :lol:
Naprawdę bardzo dobrze się bez pieczywa czuję. Może dasz radę to przemyśleć i jakoś tak sobie ułożyć jadłospis ,że będzie ok .
Pozdrawiam bardzo serdecznie :D Powodzenia :D
Melduję, że:
1. Wczoraj nie byłam grzeczna (wieczorem napadła na mnie maca. Ale mam karę, bo dostałam czerwonych plam na powiekach - te moje zmiany skórne to może alergia na węglowodany lub gluten....).
2. Ale dzisiaj będę i idę na 17 na basen!
Tak dawno nie pływałam, nie mogę się doczekać..... :D
Witaj Aia :D Ja nie jem chleba praktycznie od sierpnia zeszłego roku, jak się odchudzam.
Robię rożne sałatki , albo piję właśnie jogurt czy kefir. Efekty są bardzo dobre, już praktycznie odzwyczaiłam się od chleba i gdyby nie rodzina, nie kupowałabym go wcale.
Czasem jem twarożek na śniadanie, z kefirem 0%.
Pozdrawiam serdecznie
:D
Hej Aiu :D
Spokojnego , dietkowego weekendu :D :D :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/8/1/52309.jpg
Aiu pozdrawiam wieczorkowo-weekendowo :P
Nie jestem lekarzem, a tym bardziej gastrologiem, lecz wiem co to problem z wzdęciami i pieczeniem w żołądku.
Wiem także, bo widziałm to na włąsne oczy, że przy diecie lekkostrawnej, gdzie jadło się tylko białe pszenne pieczywo - bułka można zmienić wagę na niższą.
To kwestia doboru dodatków, jarzyn podgotowanych a nie surowych i mięs duszony bądź gotowanych. Tak, więc jakość i ilość także mają wpływ na to co się z nami dzieje.
A jak tam nasze działania w kierunku jestemnajlepszaiwszystkomogwęwięcschudnę ?
Serdeczności
A gdzież Ty się znowu zapodziałaś ? :? :shock:
Pozdrowienia Aiu :D
AIU odkop się spod śniegu i wróć tam gdzie trzeba :!: Czekamy......
Pozdrowienia :)
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/6/f/50500.jpg
Utopiłam na basenie swoją szczątkową rozwagę i dalej jem.....Nie mogę się zmobilizować....A dalej mam czerwone plamo-krosty zlewające się w plamy - na powiekach! Dermatolog twierdzi, że to od czegoś żołądkowego, gastrolog dał leki i ma przejść a lekarz rodzinny twierdzi, że to wygląda na alergię....Ja mam dość! Wyglądam, jakby mój chłop mnie bił!!!!!!!
Dziewczynki? Kocham Was! Wesprzyjcie mnie jakoś i nakopcie telepatycznie oraz wrzućcie mi do łba motywację (niby mam...), wytrwałość (nie mam ni cholery) oraz dobre chęci (dobrymi chęciami piekło wybrukowano?...)....
Uch......Jestem głupia stara baba z kaprawą czerwoną gębą.....Dobrze, że mój chłop trochę nie dowidzi.....
:roll: :wink: :oops: :oops: :oops: :roll:
Witaj Aia :D
Jeżeli te plamy to uczulenie, to przypomnij sobie po zjedzeniu czego Ci wyskoczyły. Jak dojdziesz do tego, łatwiej Ci będzie coś zaradzić. Możesz eliminować z jadłospisu po jednym produkcie i wtedy przekonasz co Ci szkodzi . Ja tak miałam po zjedzeniu twarogu. Wyskakiwały mi czerwone, swędzące plamy na twarzy i szyi. Za poradą dziewczyn, odstawiłam serek i plamy się skończyły. Do tej pory nie jem twarogu, ale ciągnie mnie 8)
Aia, pobaw się z tym jedzeniem żeby pozbyć się tych plam.To tak na początek :D. Poprawi Ci się wygląd to i humor wróci i nowe siły do diety . Bierz się za siebie :!: :D :D
pozdrawiam , trzymaj się http://img453.imageshack.us/img453/6...ment026na6.gif
http://img254.imageshack.us/img254/7468/244pq7.gif
witam cie
Długo mnie nie było - ale równowaga utrzymana -wracaja nieobecne:D
Aia -to prawda musisz odstawic nabiały na jakiś czas -rob przerwy conajmniej dwutygodniowe ,chyba ,ze dalej będziesz miała uczulenie to dłuższe.
pamiętaj ,ze nabiał jest w czekoladkach ,masle -jednym słowem -czytaj etykiety.
Prawdopodobnie nie na długo -jeżeli dotąd nie miałaś uczulen .Po prostu
przesadziłas i teraz -wszystko co mlekiem czuc ,ciebie uczula .
No i koniecznie zboża odstaw -te to już chyba na zawsze -to dla zdrowia.
Dla ciebie będzie to z pożytkiem bo przy okazji schudniesz -
Miłej niedzieli -chociaz to nie jest dla ciebie miłą wiadomość
Ojej, biedna Ty jesteś z tymi plamami! Pewnie Dziewczyny mają rację, ze jakieś jedzono Cię uczula... To musisz podwójnie uważać - nie, nawet potrójnie - alergia, gastrologia i kalorie. Jakbyś trafiła na jakiegoś mądrego lekarza (albo chyba pędzej dietetyczkę), może by Ci poradził jak się żywić, żeby wyeliminować te problemy? Trzymam kciuki, żeby się udało dobrać dietę!
Nie mogę na Ciebie krzyczeć, bo sama jestem bez wyników. Gdzie tkwi przyczyna, chyba w naszych głowach. To strasznie męczy. Mam pytanie, ile schudłaś od czasu pojawienia się na forum. Ja lubię gadać, czytac co piszą dziewczyny, ale mnie to nie motywuje. Raczej sukcesy innych mnie frustrują. Choć kto wie, może tak mnie to wkurzy ,że wreszcie podejdę do tematu poważnie.
Do miłego
Pola, od czasu przyjścia na forum chudłam, tyłam, chudłam i znowu tyłam i tak kilka razy. W skali generalnej :D przytyłam 15 kg..... :oops: :oops: :oops: Tak właśnie, poprzez własną głupotę i zajadanie smutków, zafundowałam sobie kilka razy efekt jojo, spowolniłam metabolizm i nauczyłam własny organizm, że ze mną nigdy nie wiadomo i lepiej sobie odkładać na czarną godzinę..... :?
Na mnie sukcesy innych działają motywująco, bo to dowód, że można. Problem tkwi w wytrwałości, tego mi brakuje w 100 %. Ale zawsze trzeba mieć nadzieję, że może już teraz będzie inaczej i się uda. Tak, problem w całości twki w naszych głowach. Tylko i wyłącznie. Jaką metodę gubienia wagi obrałaś?....Ja zawsze liczę kalorie i ćwiczę, wiem, że to działa, ale teraz mam trudniej, bo doszły problemy żołądkowo-jelitowe i nie wszystko mogę jeść (np. nie mogę razowca, surowych owoców i części uwielbianego przeze mnie nabiału...).
Ajka, masz rację, żeby tak trafić na dobrego lekarza, który powie co mam jeść. Wiesz, poczekam na zapisaną wizytę u innego dermatologa i jeśli też powie, że to ewidentnie kwestia jedzenia, to zrobię sobie testy na alergeny pokarmowe (na razie miałam tylko sierściowo-kurzowe i wyszło, że jestem uczulona na kurz....). A teraz swoją drogą ograniczam rzeczy ciężkostrawne i uwielbiane przeze mnie twarożki, bo po nich źle się czuję.... :? O matko, jak w pewnym wieku zaczyna szwankować organizm, kiedyś słuchając takich opowieści myślałam "ale sobie starowinka narzeka....."....A teraz sama jestem starowinka..... :wink:
Krysialku, no właśnie, ale co jeść, jeśli nie można nabiału i węgli?....Mięso non stop i gotowane warzywa?...A co w pracy?..... :roll: I o dziwo teraz nie wiem od czego moje dolegliwości, bo jeszcze w święta wcinałam bigos i smażone mięcho i ciasta, ciasta, ciasta. A teraz od lekkiego zboczenia ( :D ) mam sensacje.....Masz rację, pewnie przesadziłam i teraz muszę zregenerować mój organizm....Och....Żeby tak mi ktoś gotował..... :D
Ewace, w tym rzecz, że ja je mam cały czas. Więc teoretycznie powinnam odstawić wszystko, jeść monotematycznie np. ryż (rzadko uczula) i jeśli to dziadostwo minie, to wtedy włączać powoli wszystko inne. Ale czekam na cud, że jednak minie samo z siebie, ale jeśli nie (a znając życie, to oczywiście nie minie), to wtedy tak zrobię. I tak jak pisałam, muszę zbadać u siebie alergeny pokarmowe. Z drugiej strony jeśli to od pokarmu, to może nie wyjść nic, a mogą uczulać dodatki do żywności....A jak jeść żywność bez dodatków? Toż one są wszędzie!
Ale się nagadałam....Przepraszam za zwierzenia zdrowotne, już się zamykam, bo jeszcze zacznę opowiadać o moich traumatycznych dniach kobiecych, których właśnie dostałam..... :roll:
Aia wygadaj się do woli, to zawsze coś pomoże na chandrę :wink:
Zrób jak najszybciej te badania , dowiedz się co Cię uczula . To ważne, bo po odstawieniu alergenu poczujesz się lepiej fizycznie i psychicznie. Ja wiem, że dobrze mi się radzi ale wierz mi, każda z nas ma jakieś problemy przy diecie . Jeżeli się ich nie rozwiąże to nie ma co liczyć na powodzenie w odchudzaniu.
Trzymaj się
http://img216.imageshack.us/img216/8531/chat020cf9.gif
http://img259.imageshack.us/img259/6360/big9uo5.gif
witaj
Aia -jak to co jeść -do pracy gotopwane jaja
tłuste boczki ,salcesony i pasztety . Jak chcesz schudnąć -to naprawde niewiele ci wolno . Po co ci kase na lekarzy wydawać
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?board=3.0
masz tu forum gdzie możesz zadać pytanie i dostaniesz za friko porade.
To co sobie narobiłas to przez korytkowe jedzenie po prostu namieszałas
Bigos i smazone ciacha to naprawde ciężkostrawne zarło -a zwłaszcza ciacha .
Metabolizm zwalnia sie tez z wiekiem --tylko dlaczego nie apetyt :? :roll:
tez mam z tym problemy -dieta rotowania i niełaczenia jest najlepszym wyjściem
pozdrowienia
Gdy organizm przez lata nie otrzymuje z pokarmem pewnych składników, to ogranicza lub likwiduje niepotrzebne szlaki metaboliczne. Gdy składniki te otrzyma w żywności optymalnej, może mieć trudności z ich przetwarzaniem. Gdy już nie może odtworzyć jakiegoś szlaku metabolicznego, występują zaburzenia w organizmie, często rozwija się określona choroba.
Organizm ma duże możliwości uruchomienia innych, okrężnych szlaków metabolicznych, które umożliwiają życie, ale są dla organizmu mniej korzystne i same mogą być przyczyną zaburzeń, czy określonych chorób. Przykładem takiej choroby jest białaczka szpikowa.
Zachorowania nasilają się na wiosnę / w Australii jesienią, czyli na ich wiosnę, gdy wzrost temperatury otoczenia wpływa na skład diety ludzi.
Aia to jest urywek z listu doktora do osoby chorej-dla mnie bardzo zastanawiający
ileż można sobie krzywdy zrobić wpadając w jakies skrajne diety.
Ja myślę, że powinnaś ustalić i spisać co Ci wolno jeść, a z drugiej strony co Ci nie szkodzi i spróbować stworzyć z tego jakiś jadłospis i raczej odpuścić eksperymenty z jakimiś konkretnymi dietami.
Nabazie tego co wolno ułóż jakiś swój jadłospis na odpowiednim poziomie kalorycznym.
Dzięki, dziewczyny za porady....
Odpiszę więcej za parę dni, bo idę do domu wyleżeć kobiece dni i nie wiem, kiedy dorwę komputer.
Trzymam się, chociaż jem zgodnie z zaleceniami pani doktor, czyli dużo węgli.... :roll:
Myślę nad zakupem innych produktów, ale to później, bo teraz muszę poleżeć....(ja chcę przekwitnąć i nie mieć miesiączek!)....
Pozdrawiam mocno Was wszystkie, Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
P.S. Siringa, fajnie, że wróciłaś.....Trzymaj się kochana, jesteś mądra babka i wiem, że dasz radę.... A wiesz, ja też mam polipy (w pęcherzyku żółciowym), ale moja pani gastrolog każe jedynie je kontrolować. W poniedziałek właśnie idę na USG jamy brzusznej.....Gdzie go miałaś?....
Aia -przestań gadać głupoty -bo jak przekwitniesz to jeszcze wolniejszy metabolizm
po za tym ekstrogeny to hormony młodości --chcesz być stara :( :(
chudnij póki jesteś młoda -bo zapewniam Cie ,ze pózniej bedzie jeszcze trudniej .
Przeciez musisz -jeszcze dzidziusia urodzić :D
Hej Aiu :D
Ale Ci się pragnie być strowinką :shock: Oj oj oj :!: :!: :!: Nie chcesz okresu :?:
Jest sposób :!: Na 9 miesięcy można sie go pozbyć :D 8) Ile razy tylko pragniesz :wink:
SIRINGA ma rację. Ułóż sobie jakiś jadłospis z tego co możesz jeść. To napewno pomoże.
Przecież można to jakoś dopasować , TRZYMAĆ się tego i napewno będą efekty .
Mi jednak wystarczyło ( przynajmniej narazie :roll: ) odstawienie chleba i słodyczy , i liczenie kalorii. Dużo zaplanowałam na ten rok . Może nie wszystko jeszcze czynię ale już są efekty. Wiem ,że to wyjdzie jak samochwalstwo :lol: ale przez styczeń pozbyłam się 5.5 kg. :D
AIU napewno Ci się uda . :D :D Pozdrawiam serdecznie :D :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/8/2/52843.jpg
Mój polip nie był duży, a siedział w jelicie grubym.
Natomiast tę drażliwość jelita daje się uspokoić dietą i tabletkami Debridat.
Dieta jak przy dolegliwościach jelitowych czyli bez kapusty, strąkowych suchych, słodyczy z tłuszczem, kawy parzonej po turecku i każdej innej mocnej, smazonego i pieczonego. Jeszcze inne , ale już niedużo tych zakazanych. Dostałam taką tabelkę z produktami dozwolonymi i zakazanymi i kombinuję posiłki z tego co wolno.
Moja kuzynka znalazła produkt uczulający ją, w sposób podobny jak ciebie, następującą metodą, zaczęła od dwóch dni na bułkach i herbacie, potem dodała masło. następnie warzywną czystą zupę...
Mogła w ten sposób dojść po czym pojawi się nasilenie uczulenia. I znalazła, gdy zamiast masłem posmarowała chleb delmą czy ramą. Okazało się, że jest uczulona na margaryny i większość smarowidełek. Jak się potem okazało to one są w mnóstwie rzeczy, np. we wszystkich suchych ciastkach.
Wystrzeganie się margaryn i jedzenia w których mogą one być przyniosło pozbycie cię wyprysków i plam. Może poszukaj w taki sposób.
Macie rację. Trzeba się zabrać za pracę detektywistyczną i samemu wykryć co i jak z tymi plamami. A teraz zaleczyłam je maścią ze sterydem (cortineff), schodzi ładnie po tym i to też chyba dowód, że to sprawa alergiczna, co?
Krysialku, ja chcę przekwitnąć, bo po pierwsze nie miałabym okresu, po drugie mięśniak może by mi zniknął?, po trzecie nie miałabym wyrzutów sumienia, że nie mogę się zdecydować na dziecko..... :D A metabolizm to już sobie i tak rozpierniczyłam na 102....
Jupimorku, serdecznie gratuluję rekordowego spadku wagi! Twarda sztuka z Ciebie, tak trzymać. Jesteś moim kolejnym idolem! Tak, układam sobie żarcie w miarę zgodne z życzeniami mojego lekarza, wczoraj o 20 cycka kurzego ugotowałam i mam zamiar zjeśćgo dzisiaj z warzywami gotowanymi. Tylko ciekawe, czy mogę jeść kalafiora i brokuły?....Pewnie średnio na jeża, bo one wzdymające.....
Siringa, tak myślałam, że w jelicie grubym. Mojej znajomej też wycięli. Jak idzie Ci komponowanie dietki z dozwolonych rzeczy? Ciężko? Tęsknisz wybitnie za czymś?....Zrobię tak, jak Twoja kuzynka, z tym, że na razie prawie nic nie mam (pomogła maść). Poczekam aż wylezie znowu i wtedy będę kombinować. Uczulona na margaryny?....Ale numer....Pewnie na emulgatory i stabilizatory....A ja te wymysły przemysłu spożywczego wcinam, bo się dobrze smaruje.....Cholender jasny, teraz praktycznie nie ma żywności bez dodatków..... :roll:
Wczoraj zmieściłam się w 1500 kcal, mimo jedzenia węglowodanów. Nie ćwiczyłam, bo mam jeszcze @@@@, ale jutro mam nadzieję wdrożyć więcej ruchu....Chociaż nie wiem jak to będzie, bo robimy babski wieczór i idziemy z psiapsiółami do kina, a później na coś z winem.... :D
Aia :lol: :lol:Bardzo lubie takie spotkania :lol: :lol:Cytat:
Chociaż nie wiem jak to będzie, bo robimy babski wieczór i idziemy z psiapsiółami do kina, a później na coś z winem...
Ciesze sie, ze pogonilas lakomczuszka i leniwca :lol: :lol: , bo ja tez mam za miękkie serce i nie moge ich od siebie odgonic :lol: :lol:
witajcie
Dziewczyny -faktycznie w żywności jest kupa trucizny ,która ponoć nam zalega na długie lata w organiżmie . Tłuszcz utwardzany albo stary jest rakotwórczy
ja już od dawna nie kupuje zadnych margaryn . Masła tez sa fałszowane
a etykiety blizniaczo podobne do oryginałów . Pisze mixełko albo exstra
ale nie masło . Nawet kiedyś kupiłam roślinna śmietanke :( co za szajs .
a o żółtym serze -kiedyś artykuł czytałam -ile jest sera w serze --
więc okazuje sie ,ze markety wymuszaja tanie ceny i oni walą tam margaryne :shock:
Wiec dziewczyny -naprawde cięzko uniknac chemi i cukru aa i jeszcze glutenu.
Nie ma praktycznie potrawy bez tych glutów.
Aia - Tak niestety jest z tymi produktami spożywczymi, ze nigdy nie wiadomo czego sie spodziewć.
Na razie nie meczą mnie żadne tęsknoty jedzeniowe, bo siłą rzeczy pojawiają się "wynalazkowe" potrawy i zaskakujace zestawienia. Poza tym okazuje się, że z niezakazanych mi warzyw można zrobić znacznie wiecej potraw niż mi się wydawało.
... i jecznicę można "usmażyć" na łyżce wody, a kawę zastąpić cukierkiem KOPIKO. :)
Tak, tyle wrzucają śmieci do żywności, żeby się łatwiej produkowało, lepiej i dłużej przechowywało, konsumentowi bez przyprawienia smakowało itd....
Bewiczku, średnio tego łakomczucha pogoniłam...Wczoraj kokosanki na mnie napadły..... :oops: Na babski wieczór bardzo się cieszę, idziemy na "Pachnidło". Książką byłam zachwycona, więc mam nadzieję, że film mnie nie rozczaruje....
Krysialku, tak ,masz rację. Około 40% masła w sklepach jest fałszowanego tłuszczami roślinnymi. Ale to kosumenci wymusili ten trend, bo chcą, żeby się lepiej smarowało....Winą producentów jest to, że do takiego mieszanego wyrobu nie powinni dawać nazwy "masło". Może być mix, miksełko itp. Niech kosument wybiera.
Siringa?....A może byś podrzuciła mi kilka pomysłów na te nowe zestawienia?....Masz rację, na wodzie też dobrze smakuje. Wczoraj jadłam gotowaną pierś kurzą plus warzywa na patelni ugotowane na wodzie. Było pycha!
Siringa -jajecznice na łyzce wody :D --ja jajeczniczke koniecznie na masełku albo boczusiu . tłuszcz to energia i boje sie mieć znowu pikawy
-więc staram sie ,zeby nie było za bardzo chudo -
Aia -konsumenci :D po prostu czy w srodkach masowego przekazu
ktoś mówi ,ze tłuszcz najzdrowszy to zwierzęcy ???? nieeeeee...
nic sie nie mówi ,ze choroby cywilizacyjne to skutek obżerania sie tymi wynalazkami
przebrzydłymi zbozami ,otrębami czy czipsami . zobacz ile wód i soczków codzien schodzi -wszystko NIBY zdrowe - a ile w nich cukru .- coraz większa zachorowalność na cukrzyce ,raka . czym karmia w szpitalach :twisted: zdechłymi pomyjami i chory ma wrócić do zdrowia . Pamiętasz co dawniej chorym podawano -ROSÓŁ . prawda jest ,ze przez złe nawyki w odżywianiu popadliśmy w nałogi
jemy bezwartościowy pokarm -doopy rosną -i chorujemy bo brakuje w
pokarmie zdrowych witamin i mikroelementów .
miłej soboty
Aia - surowe i gotowane owoce mi nie szkodzą, suszone to coś okropnego. Zresztą mam zalecenie, że sama muszę przetestować co powoduje niepożądane efekty, bo podobno jest tak, że jednym coś służy, a inni mają problemy. Ja np. mogę bez złych konsekwencji zjeść surówkę z kapusty, a przecież to zakazane.
Natomiast tłuste jedzenie bardzo źle na mnie działa
Hej Aiu :D
Jak chcesz to wyślę Ci coś na temat fałszerzy jedzenia :roll: Ciekawy artykuł , choć nieraz lepiej nie wiedzieć co producenci robią :roll:
Nie wiem tylko czy jeszcze mam Twój adres ......
Pozdrawiam niedzielnie :D z uśmiechem.... :wink:
http://www.ekartki.pl/cards_files/0/844_normal_219.jpg
Jupimorku, przesyłaj : klepak@uwm.edu.pl
Siringa, ja już cholery dostaję. Dalej mam czerwone krosty na oczach, we środę idę do dermatologa, jeśli potwierdzi że to nie są zmiany skórne, to biorę się za śledztwo dietowe.
Krysialku, coś jest w tym tłustym żarciu, ale co zrobić, jak ono najlepiej smakuje z węglami?....
Jakaś padnięta jestem dzisiaj, mam nadzieję, że nie rzucę się w domu w objęcia słodkościom, tylko kulturalnie połażę z psem i poćwiczę brzuszki..... :roll:
Aia Tłuste żarło -ale bez przesady :D :D
wystarczy jak zjesz tłusty serek albo boczuś ,pasztecik .
Jak chcesz schudnąc to niestety bez chlebusia :roll: -bo taki plaster
juz nadto ma kalorii :shock: ale zdrowe :roll:
dzisiaj była audycja o karmieniu swin z paszy z zmodyfikowananej soji .
Rany a ja nie wiedziałam ,że soja w Polsce jest sprowadzana
chyba juz nigdy nie kupie sojowego oleju . po za tym tyle produktów :evil: :evil:
nawet ryz owoce ,papryka :( -chyba lepiej niewiedzieć. :shock:
Witaj Aia!
Juz kilka dni temu walnelam ci dluuugiego posta i szlag go trafil, tak sie wscieklam, ze juz go drugi raz nie napisalam . Wiesz co ja tak sobie mysle jako alergik- z tego co wiem - ale nie jestem lekarzem wiec ....- alergia pokarmowa pojawiajaca sie na skorze obejmuje albo cale cialo, albo jakies wieksze jego obszary , np caly tulow albo cale konczyny . Natomiast taka jaka ty masz -jesli to alergia- raczej wskazuje na uczulenie kontaktowe , czyli na naprzyklad jakis skladnik kosmetyku , ktory ma kontakt z twoimi powiekami . Ciekawe co powie dermatolog, chociaz mam wrazenie, ze lekarze to teraz wszedzie wciskaja alergie , taka moda .
A nad czystoscia jedzenia ( mam na mysli chemie) warto popracowac !!
Pozdrawiam !!
witajcie
Sibka ja wczoraj słuchałam programu o jedzeniu genetycznie modyfikowanym :(
rany...włos sie jeży - przeciez wszystkie swinki dostaja antybiotyki
pasze z genetycznej soji i . Tak ,ze -to nie moda na uczulenia --tylko brakuje naturalnej zywności.
Wiem ,ze w Polsce nie uprawiaja soji -tylko jest sprowadzana z Ameryki-
a mozna by było z Ukrainy -tam ponoc jeszcze jest naturalna [chyba ,ze
z terenów popromiennych]-ja zawsze mówią jaka soja zdrowa :roll:
Krysialku, my mamy kilka upraw soi w Polsce. Są niewielkie, ale należałoby dążyć do ich powiększenia. Soja sprowadzana z zagranicy jest tańsza, więc jest to trudne.....Ale soja sama w sobie zawiera wiele cennych składników -np. bardzo wartościowe białko.
Sibuś, miałaś rację, byłam wczoraj u innego dermatologa i doszłam do wniosku, że to takie smutne, że niektórzy lekarze są konowałami..... :roll: Poprzednia pani uważała, że to z pewnością sprawy związane z jedzeniem, dała mi maść i spławiła....Ta pani od pierwszego rzutu okiem orzekła, że to trądzik różowaty.... :roll: Tak nawet czułam, bo jak szukałam w necie informacji o moich dolegliwościach, to w milionie doniesień n.t. alergii znalazłam dosłownie 2-3 na temat trądziku różowatego. Kiedyś myślałam, że każdy trądzik to krosty z ropą na twarzy, ale różowaty jest inny. Jego najmniej zaawansowana faza to rumieńce na twarzy czy szyi pod wpływem emocji, alkoholu, zmian temperatury czy gorących posiłków (mam to od lat). Kolejna faza, to jak te rumieńce nie znikają, czyli ma się na twarzy ciągle popękane naczynka. A najgorsza faza to czerwone krosty na twarzy, zlewające się w plamy i ja to coś mam w okolicach powiek (policzki są ok....zwłaszcza jak się przypudruję...):)))
Pani dermatolog była kochana, dała mi maść i 2 kremy do wypróbowania, zapisała co mam kupić do przemywania i uprzedziła, że leczenie nie będzie proste....Nie łączy tych zmian na mojej gębie z żywieniem. Mam unikać gorących posiłków, mocno przyprawionych i alkoholu (czyli wszystkiego, co rozszerza naczynka), smarować wszystkimi mazidłami i pokazać się za 3 tygodnie. Lubię panią, bo się mną zajęła a nie olała jak jej poprzedniczka....Mam tylko nadzieję, że to pomoże bo wyglądam jakby mnie pobił chłop..... :roll:
Dziewczyny? Zmieniłam suwaczek! Trochę schudłam mimo tego, że jem białe pieczywo i dużo węgli! Teraz spróbuję powoli wrócić do razowca i nabiału....
Buźka!
Cieszę się, ze trafiłaś na fajną lekarkę i ze udało Ci się pokonać we właściwym kierunku kawałek suwaka. Widzisz, to się daje zrobić i chyba się cieszysz, co?
Siringa, cieszę się, oczywiście, i nawet jestem zdziwiona, ponieważ to co jadam dla większości dziewczyn z tego forum nie byłoby dietą a zwykłym obżarstwem a dla mnie zważywszy na wzrost i wagę obecną jest jednak dietą.... :D
witaj
Aia -tradzik zaleczysz tylko -Jeżeli nie wyeliminujesz zboża -i nie będziesz rotować nabiału -to wydepczesz scieżke do dermatolog i za kazdym razem inne specyfiki
beda ci pomagać . Musisz usunąć przyczyne a nie leczyć skutek .
Tak jest zreszta w innych chorobach . na ból głowy tabletka -ale czsami bóle maja jakies podłoże. Białe pieczywo :roll: :roll: j