Wersja do druku
Aia -co w tej saszetce jest cukru :(
to taka 3 w jednym?? moja koleżanka zawsze do mnie z tym przychodzi :D
Ja pije rozpuszczalna ze śmietanką 30% -żeby było zdrowo :shock:
Kupiłam dzisiaj sobie kredke niebieską rimela 18 zł--
i wiesz z powiek tak samo rozmazuje sie jak ta za 2 zł :(
chyba mam pecha albo nie umie sie malowac .
http://www.edycja.pl/upload/kartki/454.jpeg
TEZ TAK MYSLE :D
Psotulko, ja też. Mądre te Twoje cytaty i piękne obrazki. Podjadanie udało się wyrzucić?.... :D
Krysialku, to romazywanie kredek oprócz ich jakości zależy też od budowy powiek. Jeśli masz dość wąską tę część przy rzęsach, to kredka szybko przebija się na górę. A malujesz na przypudrowaną skórę, czy nie? Bo na suchym lepiej się trzyma. Albo na pudrze, albo na cieniu.
Ja teraz mam chęć na eylinera w tuszu. Wygrzebałam jakiś stary czarny i dzisiaj wymazałam sobie kreski jak w latach 60-tych, ale korci mnie, żeby kupić inny kolor- np. oberżynę.
A kawę to miałam w takiej tubce z papieru, rozpuszczalna z mleczkiem i cukrem. Pycha, ale ma 80 kcal. Zwykle pijam zwykłą rozpuszczalną czarną, czasami z mleczkiem zagęszczonym niesłodzonym.
Misialku, soku sama nie robię. Piłam gotowy i to słodzony! Ubolewam nad tym, że takie pyszne marchwiowe bez cukru i konserwantów mają tylko jednen dzień trwałości a nie chce mi się latać codziennie po nie do sklepu, więc kupuję kubusie czy inne i stoją u mnie w pracy i jak mam ochotę, to piję (chociaż takie niby nic, a ma aż 130 kcal).
Bewiczku, Twoje zapotrzebowanie to około 1900 kcal bez aerobicu i basenu, więc myślę że jak masz aerobic to trzeba dodać zdaje się około 300-400 kcal za godzinę ćwiczeń. Basen też pięknie spala i wysmukla ciało i sądzę, że pół godziny pływania spala pewnie z 200-300 kcal. Więc myślę, że spokojnie możesz jeść 1500 kcal i z pewnością będziesz chudła.
Kwiatuszku, wytrwałaś na jabłuszkach?....
Małgo, udało się bez podjadania?....
Aia - ja kiedys uzywałam tylko eylinera ale ostatnio próbowałam i wyszło strasznie, ja mam zielone oczy więc uzywałam zielonego koloru, a co do soku z marchwi to słyszłam że trzeba zrobic przerwę po dłuższym braniu ze mwzgledu na karoten
papatki
Aia -masz racje
ja jestem troche leniwa i nie chce mi sie cieniem malować -
ale niestety będe musiała -mnie po prostu podobaja sie kreski
a oczy mam niebieskawe -więc w tym kolorze maluje . Problem ,że po godzinie
rozmazana kredka na powiece :oops: :( . Nie pudruje -bo mam wrażliwe powieki
kremy tez mi szkodzą - bardzo łzawie . [tylko te malutkie ziaje do powiek]
No a oczy juz chyba robią sie z wiekiem mniejsze [takie chytre :x ]
eeee wszystko już wołowate . Jak byłam uczennicą malowałyśmy sie
długopisami i było dobrze :roll: -
oj chyba troszke Bewikowi za dużo policzylas -rozbestwi sie dziewczyna :P
Aiu, wytrzymałam na jabłkach, kiedyś to powtórzę. Myślę, że warto było.
Aiu, a czy możesz też dla mnie wyliczyć?
Tylko nie wiem, jakie dane mam Ci podać?
Jeśli chodzi o malowanie. Jutro wybieram się zrobić hennę na rzęsy. Nie mogę malować się kredką, strasznie łzawię. Mam ich chyba z pięć, każdej firmy. Mogę tylko tusz, ale ostatnio coraz mniej mam czasu i cierpliwości. Co raz dziubnę se w oko, a potem jestem ślepa. Śmieją się domownicy, że starzeję się, bo nawet w oko nie mogę trafić. :P :lol: :D
:D TO TAK JAK JA :D MUSZE TROCHE NAD SOBA POPRACOWAC BO 18 MARCA MAMY SPOTKANIE Z DZIEWCZYNAMI Z FORUM :!: CIEKAWA JESTEM CO POWIEDZA JAK MNIE ZOBACZA :!:
Na Grzegorza gdy mróz trzyma, nie popasa długo zima.
http://www.volny.cz/tolamar/ptaci/45.gif
:lol: Aia jak sie miewasz w ten postny piateczek :lol: :lol:
Ja jeszcze raz o tym pojadaniu i dogadzaniu sobie wieczorem. :evil: Bo postanowienia postanowieniami, a życie sobie :!: Myślicie, że wytrzymuję :?: A gdzie tam :!: Wczoraj o 23.20 wzięło mnie na....parówki :!: Ja wcale nie muszę być głodna, po prostu mam taki durny nawyk. Co robić :?: :?: :?:
Teraz tylko witanko, czytac będę później, widzę tu niezłe epistoły, ciekawośc mnie pożera, ale wrócę jeszcze raz na dłużej :D
Malgo, u mnie było to samo. :)
Przystępując do odchudzania na początek wcieliłam jedno, nie jeść od godz.18.30. :idea:
A muszę Ci powiedzieć, spać idę nie wcześniej niż 24.00. Bo w domciu jest zawsze coś do zrobienia to do 22. A też są ćwiczenia 1 godzinkę.
A potem to net...wstyd się przyznać dwie godziny a nawet dłużej. :?
Jak odchudnę, to pójdę na odwyk od internetu. To też choroba. :roll:
Dziewczyny u mnie jeszcze gorzej -bo potrafie o 2-3 w nocy
pobuszować w lodówie - a nie daj Boże jakieś kotlety ,placki czy naleśniki
wtedy najbardziej zryta .droga do koryta
to juz lepiej nic na zapas nie trzymac.
:D KRYSIU JESTES NIEMOZLIWA :D :D :D :D :D
:D POZDRAWIAMY :DCytat:
Dziewczyny u mnie jeszcze gorzej -bo potrafie o 2-3 w nocy .
wtedy najbardziej zryta .droga do koryta
http://www.e-foto.pl/users/k20060101...ABI_POZUJE.jpg
Mam koleżankę, która śpi w najlepsze od ok.22.00, przebudza się gdzieś o 3.00 w nocy, idzie do lodówki, szykuje sobie solidną pajdę, kładzie się i zajada, po czym natychmiast zasypia dalej. Nie raz ostrzegałam ją, że kiedyś zaśnie i się udusi nie dokańczając uczty.No ale ona nie ma kłopotów z nadwagą, chociaż uprawia ten proceder dwa, trzy razy w tygodniu.
:lol: :lol: moja kolezanka wstawala w nocy i wyjadala caly sloik dzemu :lol:
Pozdrowienia weekendowe :lol:
Małgo, i gdzie tu sprawiedliwość :evil: :wink:
Krysiałku, mam ten sam problem z kremami w okolicach oczu. Może spróbuje jescze ziaji, uzywam tej firmy krem ale odżywczy, bardzo mi służy ta seria ale pod oczy nie miałam odwagi jeszcze.
Z eylinera dawno zrezygnowałam, zauważyłam, że tylko podkresla niezbyt już jędrną skórę wokół oczu.Przeszłam na kredkę i to bardzo delikatny rys . Jak tylko mogę sobie pozwolić /cena :evil: /używam max factora, również cienie /uwaga na podróby/. Nie uczulają mnie, niezle sie trzymają i są suuuper wydajne.Cienie kupiłam ok 1,5 roku temu i jeszcze mam / a maluje się prawie codziennie/.
Niedzielne pozdrowionkahttp://images3.fotosik.pl/28/71y6vbhxf0z90sq1.gif
a moja jadła prawie dwa razy tyle co ja i była szczapa, a słodycze to żarła a nie jadła. potrafiła prawie cały słoik Nutelli zjeśc na raz i nie tyła, poprostu tragedia
POZDRAWIAM NIEDZIELNIE :D
JA TYLKO ROGALIKI :(Cytat:
a słodycze to żarła a nie jadła
http://www.volny.cz/tolamar/serie/7.gif
TERAZ OWOCKI :D
Pazera to sa w takich malutkich pudełeczkach -specjalne pod oczy
szałwiowe ,pietruszkowe,świetlikowe ,bratkowe -różniste :roll:
taniutkie ok 4rech zł .
Misiala -każda z nas ma inny metabolizm i na pewno nie ma jednej diety dla wszystkich
ja sobie wymyśliłam ,że te chude obżartuchy maja chyba nadczynnośc tarczycy
bo te4ż mam takich wokół siebie --mój mąz kanapuje i napewno nie liczy kalorii
i nic nie tyje -a ciało -pozazdrościć .
ja sie tyle maltretuje a tu celulitus jakieś zwisy :cry: niesprawiedliwość.
MY WSZYSTKIE :!: ALE WAZNE ,ZE SA EFEKTY :D JA TERAZ ZALUJE ,ZE TAK POZNO ZACZELAM DBAC O SIEBIE I SWOJE CIALO :!:Cytat:
ja sie tyle maltretuje a tu celulitus jakieś zwisy niesprawiedliwość.
WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE :D
http://www.volny.cz/yang6/ve_vaze/16.jpg
Oooo, jak tu miło i wesoło, super babki jesteście!
Na tematy żarcia do oporu i chudości też mogę dawać przykłady chuderlawych koleżanek, ale najczęściej jest to kwestia genetyczna (moja koleżanka wcina i wcina i wcina a wygląda jak anorektyczka, ale dokładnie tak samo wygląga jej brat - śmialiśmy się kiedyś, jak mieszkaliśmy kiedyś razem w akademiku, że on nie może chodzić pod prysznic, bo woda w niego nie trafia.... :D )....
Psotulko, ja niby dbam o siebie, a nie wiem już co z tego dbania wynika.... :roll: Dzisiaj wstałam z jakimiś czerwonymi plamami na twarzy, a przez weekend właściwie się nie malowałam (chciałam, żeby skóra odpoczęła od podkładów, cieni, kredek i tuszu). I nie wiem, czy nie od tego właśnie, że polazłam z psem z taką "gołą" twarzą na spacer w mróz i wiatr teraz mnie podrażniło?....Niby smaruję się balsamami do ciała, a skórę mam suchą jak tarka.....Używam do zmywania makijażu z twarzy zawsze mleczka, czy płynu micelarnego i wody termalnej, krem mam zawsze na obliczu, a tu znowu jakieś czerwone plamy?.....Aaaaa, ciężkie jest życie kobiety......
http://www.gify.nou.cz/r_sminky_soubory/s14.gif
Chociaż z drugiej strony bardzo lubię robić z siebie malowaną lalę, która nawet czasami (jak dobrze nie widać) ładnie wygląda w tych pudrach i kreskach..... :D
Krysialku, ja też mam pełno zwisów....Wczoraj mój najdroższy mężusiowaty zaobserwował u mnie 3 podbródek..... :D A cellulitis?....Szkoda gadać.....
http://www.gify.nou.cz/zeny2_soubory/145.gif
Luizku, ja też umiem cały słoik nutelli wciąć.....Tyle, że tyję..... :roll:
Pazerko, a jaki krem do oczu używasz?....Bo ja też nie mogęsobie dobrać i już się boję próbować, bo tyle słoiczków używałam do smarowania nóg. A testerów kremów pod oczy jest bardzo mało i żaden z nich mnie nie zachwycił....
Eyliner ładnie podkreśla oczy, jak się zrobi bardzo cienką, prawie niewidoczną kreskę wzdłuż górnych rzęs (podkreśla ich linię, ale nie widać, że to kreska). Rzadko udaje mi się ją właśnie tak delikatnie narysować, ale pracuję nad tym. Kreski kredką robię od lat, więc potrzebowałam odmiany, stąd aktualnie moja akcja pt. "eyliner".
Cienie Max Factor faktycznie są dobre, kupowałam takie pojedyńcze w małych okrągłych pojemnikach.
Misialko? Słoik dżemu? Już wolę chyba miód.... :D
Małgo, zazdroszczę Twojej koleżance....Mój mąż robi podobnie, z tym, że wcina jabłka. O 3-4 w nocy.... :D
Kwiatku, tak, dla mnie internet to też nałóg....Miły co prawda, ale wciąga czas niesamowicie. I już nie wiem czy zakładać łącze w domu, bo wtedy nie miałabym czasu dla moich chłopaków już w ogóle (mój największy nałóg to książki). Jeśli chodzi o Twoje zapotrzebowanie, to musisz mi podać swoją aktualną masę ciała. I mniej więcej jaki tryb życia prowadzisz (praca ciężka? lekka? dom?). Jak znajdę trochę czasu, to poszukam na tym forum, kiedyś krążyły te przepisy jak liczyć zapotrzebowanie, to wkleję, bo nie chce mi się tyle przepisywać, a skanera nie mam.... :roll:
Filigree, miałaś wrócić i gdzieżeś Ty?.... :roll: :wink:
Dziewczyny...U mnie w weekend było.... :oops: :oops: :oops:
W sobotę przeleżałam dosłownie cały dzień. Jako usprawiedliwienie podam drugi dzień kobiecych dni (a mam cholernie obfite). W związku z tym leżałam i czytałam i czytałam i czytałam, a wiecie same co najbardziej pasuje do leżenia i lektury? Podgryzanie..... :oops:
W piątek po południu było to samo, a w niedzielę zwlokłam się co prawda z betów, ale miałam baaaardzo mało ruchu a dużo żarcia. Przez kobiece dni przerwałam szóstkę Weidera i dzisiaj zaczynam od nowa. Echhh, dlaczego ja się jeszcze nie wdrożyłam tak na twardo w zdrowy tryb życia?! Tylko jak dziecko szukam okazji do połasuchowania....
Więc znowu zaczynam i proszę o wsparcie, nakrzyczenie i zrozumienie...(nawet jeśli proszę o sprzeczności.... :D ).
http://www.gify.nou.cz/deti5_soubory/269.gif
Jeszcze względem tych szczapowatych koleżanek... Trudno zrozumieć, że jedzą i nie tyją. Ale ja kiedyś pracowałam z dziewczyną, która nie lubiła jeść :!: Przynosiła sobie z 2-3 pajdy chleba i jadła beznamiętnie, mówiła zawsze, że je bo wie, że trzeba jeść, ale żeby jej coś tak naprawdę smakowało to nie. Nie miała żadnych takich naprawdę ulubionych potraw, którymi zajadała by się ze smakiem (już nie wspomnę, że z pasją).Mnie trudno było wymienić czego nie lubię :oops: :!: Cała była jakaś taka anemiczna. Bo przecież coś ulubionego ma każdy nawet chudy :!:
Aia- nie przejmuj się załamkami, to chwilowe, znam również te wekendowe odstępstwa od diety. dopada mnie to właściwie co tydzień. Ale dziś poniedziałek i ruszamy do nowego boju :!: :!: :!:
Małgo, masz rację, to jakieś dziwne nic nie lubić....Z drugiej strony jacy szczęśliwi są ludzie, którzy nie lubią słodyczy..... :roll: :wink: Ja jem je jak oszalała bulimiczka....nie umiem mało i mimo mojej teorii, że trzeba jeść wszystko z umiarem, powoli widzę, że łatwiej nie jeść wcale, niż z tzw. umiarem, bo w moim przypadku ten umiar to pic na wodę fotomontaż.....
Dziewczyny, oto jak poznaliśmy się z moim mężem:
http://www.gify.nou.cz/mangosi3_soubory/175.gif
Chciałam Wam pokazać moje oczy:
ale za Chiny nie umiem wstawić zdjęcia :( Chciałam zapytać czy te kreski, które robię na górnej powiece to jest właśnie eyliner czy nie, no ale zdjęcia nie mogłam wstawić.
Przyszłam tu właściwie prosić Aia o wyliczenie ile mogę jeść, bo na 1000 kcal głodna chodzę strasznie. Ja nie wiem jak ja schudłam tyle kg. kiedy teraz nie mogę się zmusić do powrotu do diety :cry:
Ważę 89 - 90 kg przy 164 cm wzrostu i jestem kurą domową w pełnym tego słowa znaczeniu, a jak idę na zakupy to wsiadam w samochód, czyli tak na prawdę to jadę na zakupy. Bardzo nieregularnie jeżdżę na rowerku, ale za to bardzo regularnie pływam raz w tygodniu na basenie. Pozdrawiam Was wszystkie. Iza :?
http://straznik.dieta.pl/show.php/kw..._110_89_70.png
Matko droga co zrobić z tymi głodnymi wieczorami :?: :!:
Przyłączam się rozpaczliwie do tego pytania :!:Cytat:
Matko droga co zrobić z tymi głodnymi wieczorami
:lol: :lol: Aia ale sie usmialam z tego obrazka,super jest :lol: :lol:
Ochh dziewczyny ja jak bylam mloda i piekna to moglam torty w calosci za jednym posiedzeniem jesc.. :lol: :lol: wogole nie tylam i nie rozumialam kolezanek,ktore sobie czegos tam odmawialy :lol: :lol: wszystko zmienilo sie po ciazach :lol: :lol: jak sie rozjadlam to do tej pory nie moge przestac :lol:
pozdrowka :lol: :lol:
Aiu, na początek o mnie. Mam 41 lat (skończyłam wczoraj, ojejku znów roczek do przodu), 176 cm wzrostu, waga dziś ważona z rana 84,90 (suwaczka na razie nie zmianiam), praca siedząca mało stresująca. Za to w domu bez przerwy na nogach. Mój czas to przeważnie 21-24. Chyba, że wcześniej robię żarełko na dwa dni, więc mam troszkę spokoju. Tłuszcz 29,7, choć czasami mam 30,9%. Nie wiem od czego to zależy.
Codziennie rowerek ok 50 min. do 1 godziny+ brzuszki, nożyce ok 15 minut lub ABS to od humoru.
Więc proszę wylicz, będę wdzięczna :D :D :D
Ja też mam napady jedzenia, ale radzę sobie w ten sposób: wlewam w siebie herbatki, a przed samym pójściem spać zjadam jabłuszko. Tak, by nie czuć głogu, bo głodna nie zasnę.
Aiu, ja kocham słodyczne. Ale już umiem je opanować. Potrafię zjeść jedno ciastko i kostkę czekolady i powiedzieć sobie "dość". To chyba siedzi w naszym mózgu, nie wiem.
Aiu, tak jeszcze myślę, że mamy największy problem to, że jemy kiedy nie jesteśmy głodne i musimy się tego oduczyć. Tylko zastanawiam się jak? Tego nie umiem.
Pozdrawiam Was pa :D :D :D
Misialala jak byłam młoda to też te torty, tak jak Ty i chyba, dlatego obie w niedoli odchudzania musimy się wspierać. Po tych tortach tak nam się porobiło :D
Ja myślę, że jak dzisiaj przysiadłabym do takiego tortu ze śmietanki 30 % i biszkopcika to też dałabym radę :lol: Pozdrawiam Iza
http://straznik.dieta.pl/show.php/kw..._110_89_70.png
Za radą Kwiatka zjadłam jabłuszko po herbatce i idę spać :?
Po przeczytaniu o tych chuderlawych, co to bez apetytu wszystko szamią i nic im nie jest, naszła mnie taka refleksja, że chciałabym się doczekać, kiedy nie będę myślała o sobie, że jestem na jakiejś diecie, nie będę liczyła kalorii, zapomnę o ważeniu się, zjem normalnie kawałek chleba, czy jajko i nie będę w myślach widziała tabelek z kaloriami i tych 80 kcal w szt :cry:
To takie moje malutkie marzenia, podobno spełniają się :D
Aiu, nijak szczęśliwsza się nie czuję, słodycze mogą dla mnie nie istnieć, czasami coś tam zjadam :D
Kiedyś mówiłam, że gdybym lubiła jeść słodycze, to rzuciłabym je i szybko schudłabym. Jak widać, to nie jest takie proste :D :D
A co do upiększania, to zauważyłam, że jak mi kilogram jaki spadnie, to skóra strasznie sucha się robi i mazidła w zastraszającym tempie wysmarowuję i to coraz tłustsze :wink:
A wieczorne podjadanie…….powoli przesuwam ostatni posiłek z 18 na późniejszą godzinę, bo spać ide ok. 24, to strasznie długo i w ciągu dnia w tym czasie zjadam ze dwa posiłki, wiec logiczne że jeść się chce :?
Zresztą zawsze po aerobiku cos muszę przetrącić, bo skręciłoby mnie z głodu :wink:
Cmoki :D
Aiu, wiosna za 2 tygodnie :D :D pora się sprężyc :D
A u mnie zima na całego :cry: :)
Aia -- :D :D :D ale nóżki owłosione jak u sarenki i zero celulitusu
fajna babka :D .
Na nocne podjadanie to najlepszy sen albo woda ,ale niestety właśnie
zjadłam czwarty plaster sera i popijam winną wodą - :oops:
kocham nocne posiedzenia przy kompie i w waszym towarzystwie :)
A co to znaczy eylner??
Malgo nie lubieć jeśc, to też przyrzadzać niesmaczne potrawy :(
eeee... chyba to smutne .. troche przyjemności nam sie należy :D
To bedzie dobry dzien... jesli rano mnie przywitasz :DCytat:
troche przyjemności nam sie należy
http://www.volny.cz/yang6/ve_vaze/64.jpg
:lol:[/quote]troche przyjemności nam sie należy
jak bedziemy sie tak ciagle usprawiedliwiac to nigdy nie schudniemy
:lol: nie umiem wstawic cytatu,dziewczyny pomozcie :lol: :lol:
Ile kcal. ma ryba panga ? Najlepiej po grecku :D Jakoś mało kumata jestem, nie potrafię sobie tego sama policzyć :? Iza
http://straznik.dieta.pl/show.php/kw..._110_89_70.png
Wszystkiego naj naj naj z okazji święta jakie jutro mamy kobitki!!!
Pozdrawiam!!!
http://gify.aliano.pl/obrazy/rosliny/26.gif
:lol: :lol: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET :lol: :lol:
Z okazji naszego świeta
http://images1.fotosik.pl/32/02cn8eivflhvw356.gif
Dzień Kobiet ,noc mężczyzn--czego wam życze[/b]