-
BUZIOLKI
TE KULINARNE ZMAGANIA BARDZO MI SIE PODOBAJA.MOZNA POTEM COS ZROBIC FAJNEGO. NIE WIEM CZY TO DIETETYCZNE ,CZY NIE ALE ULATWIA ZYCIE.
GOLABKI INACZEJ
FARSZ JAK NA GOLABKI-Z RYZU ,KASZY GRYCZANEJ.
OD POTRZEBY I ILOSCI-LISCIE Z KAPUSTY WLOSKIEJ ZALAC WRZATKIEM PO CHWILI WYJAC ZROBIC GOLABKI I NA PATELNIE .SMAZYC W GLEBOKIM TLUSZCZU/OLIWA/.
LISCIE KAPUSTY DAJEMY NA DNO BLASZKI -FARSZ-LISCIE I ZAPIEKAMY W PIEKARNIKU. MAMY KWADRATOWE LUB W INNYM KSZTALCIE GOLABKI
SMACZNEGO :!:
http://members.lycos.co.uk/anioldusz...ards/lampa.jpg
-
Ale smakowite przepisy! Dzięki cudne!!!! :D
Ale mam kilka pytań:
Psotulko? Te szwajcary z wołowininy to usmażą się na miękko będąc w formie zrazów?....Bo wołowina to kojarzy mi się z mięsem, które moja Mama dusiła kiedyś w formie zrazów przez 8 godzin..... :roll:
Kaczka musi być cudna, tylko czy piec ją w jakiejś folii?...Nie wyschnie bez przykrycia?....
Na pierogi muszę się nastawić psychicznie, bo faktycznie widać, że jest trochę zabawy. Ale przepisy już wydrukowałam i zagonię któregoś dnia synusia, który uwielbia kulinarne eksperymenty, a za pierogami ruskimi wręcz przepada, więc z pewnością pomoże mamuśce. Ślicznie dziękuję i będę zdawać relacje jak mi poszło.... :D
Filigree, wyobraź sobie, że ragou to prawie zrobiłam wczoraj... :lol: nieświadomie.... :D Z tą różnicą, że wszystko gotowałam i nie dałam kapusty, pieczarek, pora i groszku. Następnym razem zrobię zgodnie z przepisem, bo z pewnością będzie smakowało inaczej. Medaliony z marchewką....mniam.....Ale muszę Cię zapytać, czy owinąć je boczkiem bez zrolowania, co? Czyli nie tak, jak na zrazy? A puree z groszku po zmiksowaniu wlewasz na ugotowaną marchew? Czy dajesz je osobno?....(bardzo przepraszam za mało inteligntne pytania, ale w kuchni to ja nie jestem zbytnio rozwinięta....umiem robić podstawowe rzeczy....)....Co do sznycli to pytań nie mam, czuję, że w weekend je wypróbuję. Przecudownie dziękuję za przepisy!
Normalnie Was kocham, babeczki! :lol: :D :lol:
Jupimorku, powiedz co się wydarzyło, bo wiem, że powinnam zajrzeć na Twój wątek, ale obawiam się, że nie dam rady przeczytać całego, a nie wiem, w którym momencie mogłaś coś pisać...Czyżby ktoś Ci powiedział coś przykrego? Pamiętaj, że ludzie czasami ranią innych celowo, jeśli im czegoś zazdroszczą, albo chcą sobie polepszyć własne dobre samopoczucie.... :roll: Olej ich! Masz rodzinę i nas!!!!
Babki, wczoraj zjadłam około 1000-1200 kcal i rano ćwiczyłam brzuszki (dzisiaj też), na razie robię ich około 100. Wkrótce uruchomię 40 minutowe ćwiczenia w domu, co 2 dzień, ale przyporannych brzuszkach postaram się pozostać na dłużej. Mimo, że mówi się, że ćwiczenia dają efekt jeśli trwają powyżej 30 minut, to ja i tak wierzę w to, że systematyczne 10 minutowe ćwiczenia poranne również korzystnie wpływają na nasze mięśnie.
Powoli zaczynam włączać słodkości....Pisałam już wiele razy, że nie chcę umartwiać się będąc na diecie, powinnam raczej powiedzieć: "odżywiając się zdrowo", więc chcę nauczyć się przede wszystkim umiaru a ze słodkości wybierać najzdrowsze spośród nich....Wczoraj do drugiego śniadania zjadłam jedno ciasteczko z karmelem i czekoladą (wielkości 2 kosteczek czekolady), a do obiadokolacji (gotowane ziemniaczki plus pierś indycza gotowana z warzywami) pozwoliłam sobie na deser schrupać 5 półsłodkich herbatników plus 3 kosteczki białej czekolady. Kiedyś zeżarłabym paczkę ciastek i tabliczkę czekolady.... :roll: I owszem, już od jakiegoś czasu zaczynam bywać głodna (po wcześniejszej chorobie wystarczało mi ciutkę). Tak więc wieczorami zwłaszcza muszę uważać na swoje chęci, jak na razie z powodzeniem. A dzisiaj mam trudny dzień, bo o 12 robi w pracy kawę z ciastem (i lampką alkoholu) koleżanka, która niedawno wyszła za mąż. I z drżeniem serca zamierzam wypić ciutkę alkoholu i spróbować ciasta (będą 4..i i to w dodatku ciasta domowe..... :roll: :? ).
Trzymajcie kciuki za mnie i za mój postanowiony umiar..... :D
-
No widzisz, zdolna jesteś :D Rogaut można zrobić i bez tego co napisalam.
W kuchni to jest tak, że przepis dla mnie jest jakby stelażem, formę tego co robię nadaję dowolnie, to nie ma odniesienia do ciast, gdzie poszaleć sie nie da :)
Medaliony - wszystko zależy jak długi jest pasek boczku. Jeśli długi, to można zostawić medalion w jego medalionowym kształcie, a jeśli krótki, to zrolować.
Groszek puree układam osobno i wtedy kolorystycznie wyglada cudnie.
Aiu, ot co.....umiar :D To jest chyba sedno sprawy w odchudzaniu i zdrowym życiu.
ładnie to sobie zaplanowałaś i trzymaj tak dalej.
Brzuszków 100 - chylę czoła :D :shock: :D
Ciasta spróbuj, alkohol dobry nie powinien zaszkodzić :lol: Przecież nie musisz się umartwiać :D
Buziak
-
Witaj Aiu :D :D :D
nie mam teraz na tyle czasu ,żeby Ci napisać ale jeśli chcesz to opisałam to wczoraj u siebie :) Znajdziesz na pewno - ostatni mój wpis :D
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...60140&start=60
Moje własne ciało zrobiło mi coś przykrego a raczej bolesnego :lol: Uciekam ,bo już mnie poganiają :roll: Pozdrowienia :D
-
:D witanko! ales sie nawipisywala u mnie-wielkie dzieki .
1. szwajcara robi sie z miesa wieprzowego/schab/
2. wiele rzeczy ktore robie to z glowy- waze, mierze -jak robie ciasta ,salatki i cos nowego.
3.ja tez i maz budzetowka emerytalna. maz mysli w przyszlym roku pojechac i popracowac-ploblem to dobra albo srednia znajomosc jezyka.
4. duzo Polakow
synowie mieli tu prace.maja gdzie mieszkac ale najpierw starszy wyjechal/powody rodzinne / potem mlodszy w odwiedziny i czy teraz na stale-nie wiem.
nie chce Was wpedzac w kompleksy ale ma juz sporo na koncie i w mieszkaniu.
wiek tam malo wazny.teraz pojechal do nich kolega- jest juz tydzien-szuka pracy,uczy sie od podstaw angielskiego. zostawil tu zone z dzieckiem /3 latka/ postawili dom w stanie surowym wiec mysli cos zarobic i wrocic.mnie sie marzy zarabiac i zyc tak jak w Anglii a mieszkac tu. Anglia to kraj dla ludzi a nie ludzie dla kraju.
dobranoc - kolorowych snow zycze
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...7_DSCN6127.jpg
-
witaj Aia --przenosisz swój wątek na czterdziestolatki? -było by miło
ja juz napisałam --widze ,że Luizkowi sie udało .
Czy nie za iwele tutaj pyszności u ciebie serwują ? :P Jestes pewna ,ze to odchudzone przepisy? az strach sie wziąc za takie pyszności :P
Ja narazie pilnuje swojej wagi i wole nie narażac sie na pokusy .
Co do słodyczy --to tez z nimi wzięłam rozwód --ale... :oops: trafia sie ...
i masz racje ,że trzeba nauczyc sie umiaru niż ciągłego odmawiania sobie
bo mieszkamy między ludżmi a nie jaskiniowcami.
człowiek bywa nieraz i tez przyjmuje gości ...więc trudno przy stole obgryzać z nerwów paznokcie :roll:
do zobaczycha na odmłodzonych czterdziestkach :D
-
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
MILEGO DNIA -WIECZORKIEM NAPISZE WIECEJ
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...0_DSCN2467.jpg
-
Tak, Krysialku, chętnie przeniosę się na 40-tki. Muszę napisać do admina.
Umiar to super sprawa. Wczoraj zjadłam ciasta wielokrotnie mniej, niż zwykle, a mimo to od 21 do 1 nocy miałam cyrk....Nie ganiało mnie co prawda, ale nad pępkiem (pewnie żołądek) zrobiła mi się twarda gula i jednocześnie pojawił się ucisk na kręgosłup....To było straszne, nie mogłam znaleźć sobie miejsca i ulżyć. Coś takiego wzięło mnie wcześniej w sobotę (również zjadłam dość dużo - jak na mnie teraz - objętościowo i niezbyt dietetycznie).Widzę teraz, że nie tak łatwo przejść z gotowanego mięska i marchewki na bądź co bądź ciężkostrawne ciasta, muszę to robić baaaaaaaardzo stopniowo. I ze wspomnianym umiarem.... :D
Psotulko, nie wpadam w żadne kompleksy, bo wiem, jak jest. Mam kolegę za granicą, który nie skończył żadnych studiów, pracuje jako robotnik i zarabia kilka razy więcej ode mnie. Takie życie. Taka polska rzeczywistość. Ale lubię Polskę i nie chcę stanowczo wyjeżdżać za granicę. Jestem już chyba za stara na radykalne zmiany.... :wink: :lol: Albo za leniwa..... :wink:
Miałam dzisiaj cały dzień zajęcia, więc na Wasze wątki wpadnę jutro, bo dzisiaj pewnie już nie zdążę.
Aha, zjadłam dzisiaj kanapkę z wędliną (po raz pierwszy od dawna.... :roll: ), wybrałam chudą polędwicę drobiową, więc trzymajcie kciuki, aby nic mnie nie dopadało.... :roll:
Pa!
-
:( OJ BEDZIE MI SMUTNO JAK Z PAMIETNICZKA ZNIIKNIESZ NA 40. WIESZ JA TEZ CHETNIE MOGE WYJECHAC ,ZOBACZYC COS NOWEGO ALE NIE MA JAK W DOMU . NIE WAZNE JAKI ALE WLASNY I WSROD SWOICH.
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...CN8437JPEG.jpg
DOBREJ NOCKI -MIALAM NAPISAC WIECEJ ALE JAKOS MNIE ODESZLO PO TEJ WIADOMOSCI :(
-
DZISIAJ TEZ EXPRESOWO :!:
WYBIERAM SIE NA IMPREZKE. MOZE NIE DAM RADY HIHI WPASC WIECZORKIEM.PAPATKI.
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...9_DSCN6484.jpg
"A MNIE JEST SZKODA LATA"