-
CIESZE SIE ,ZE CI POMOGLAM
KAZDA Z NAS SZUKA SPOSOBU . U MNIE TRUDNIEJ - JAK JESC WIECEJ RANO A WIECZOREN PRAWIE NIC
DOBREJ NOCKI I MILEGO WEEKENDU
-
-
Psotuleczko mam to samo, rano mogę do 11 nic nie jeść, a po przyjściu z pracy
ŻREM
Ojej zgroza, tyle razy walczyłam, na nic.
Nawet jak jem śniadanie to i tak wieczorem napcham się jak prosię....
-
Bewiku chleb był duży, wiejski, pieczony w gospodarstwie ekologicznym. Większość porcji zapakowana i zamrożona
Marzenko, wiem że jesteś rozsądną dziewczynką i poczytałam twój jadłospis, twoje ćwiczenia, ale przyznasz że 4 kg na tydzień to wynik spektakularny
A wiesz, nie jest źle z moim dietkowaniem, gdy założę sobie jakiś reżim……gorzej, gdy poczuję luz, wtedy lubię podjadać. Kiedyś odbywało się to bez żadnych skutków, a teraz każdy kęs w nadmiarze gdzieś się ulokuje, niestety.
Psotulko, też lubię żerować wieczorem, ale nie mam problemu z jedzeniem śniadań i staram się jeść solidne, łatwiej jest przetrwać dzień. Wieczorem staram się pić i zawsze zjadam jabłko. Znowu udaje mi się jeść do 18-ej, bo ostatnio już wieczorami coraz później jadłam
Dziś było1059 kcal i domowe porządki.
A teraz idę przygotować moje buty „terenowe”, bo jutro rano wyruszam na kilkugodzinny marsz…..bardzo lubię chodzić.
-
Filigree,też bardzo lubię chodzić , ale nie mam za bardzo z kim (mój mąż nie lubi) i jest dużo śniegu i ślizgawka .
Przyjemnego weekendu
-
witajcie kobitki
No z tymi ćwiczeniami to jest tak ,że im więcej ćwicze tym bardziej jestem głodna -dzisiaj poszłam po objedzie na długi spacer -a jak wróciłam
szkoda gadać 4 banany zjadłam od razu -pózniej rybke a póżniej winko
odchudzająco nie było -ale czy warto bylo tyle czasu marznąc.
-
-
krysialku
jakim cudem zmiescily Ci sie te 4 banany w zoladku
Po spacerku rzeczywiscie sie chce jesc,ale najpierw trzeba wypic ciepla herbatke ziolowa i powoli zastanowic sie nad menu,choc czesciowo- glod muuuuuusi odjechac sina w dal
-
-
4 godziny marszu po leśnych ostępach zaliczone, w płucach świeże powietrze, w żyłach szybciej płynie krew, tylko te zmarznięte kolana
ale zaraz wskakuję pod kołdrę, nasączam się gorącą herbatą i czuje się świetnie
Jeszcze tylko 220 kalorii na kolacje i dzień zaliczam do super udanych
Bewiku, szkoda ze nie mieszkamy bliżej to razem wedrowałybyśmy
Mój mąż też nie jest entuzjastą pieszych wedrówek.
Krysialku, ja tez po cwiczeniach głodna jestem, ale niestety bezbolesnie nic sie nie odbywa, coś trzeba poświęcic, wyrzec
Ajaczko, niedziela naprawde miła, dzięki
Psotulko, dzięki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki