-
Bewiku, dzieki za troskę. Wczoraj potelepalo, ale na szczęście na tym sie skończyło. Gratuluje utraty tego kilograma, a u mnie jest 1.20, tzn. ten kilogram pod koniec ubieglego tygodnia i 20 dag wczoraj. Mam nadzieje, że juz kilkumiesiecznego przestoju miec nie będę.
Dziś było 1054 kcal, cwiczylam tylko w domu 45 min, bo zmarł ojciec naszej instruktorki z aerobiku, nie wiem kiedy znowu pójdę, ale cóż..........
-
JESTEM BARDZO DUMNA Z CIEBIE :D MNIE WOLNO TEZ UDAJE SIE ZLAGODZIC WIECZORNE SPACERY DO LODOWKI :D NIE MARTWIE SIE ,ZE STOJE W MIEJSCU -WIDAC MUSZE JESZCZE POCZEKAC :!: OSTATNIO PITRASZE :D ZROBILAM BAKLAZANY, NALESNIKI Z MAKI RAZOWEJ , Z PLATOW,SLONECZNIKA I ORZECHOW ALE TO JESZCZE NIE TO . MOZE COS JESZCZE WYMODZE- GRATULUJE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/AIM/A4194.jpg
-
-
-
Psotula -a ja ostatnio wynalazłam winko Fresco -jakie dobrutkie i półwytrawne -
wczoraj sama prawie pół buteleczki obaliłam -za cholere nie wiem jak to kalorycznie wygląda i może dobrze --bo chyba dzisiaj nastepna kupie butelczyne.
czyms trzeba sie na te ciężkie mrozy rozgrzac.
-
Filigree, jak weszlam do Ciebie, i przeczytałam Krysialka, to z 5 min. zanosiłam się ze śmiechu,my szukamy coś pozywnego niskokalorycznego ,a ona z winkiem smacznym wyskakuje. Jak była u mnie to chciałam ją adwokatem poczęstować, to się mocno wzbraniała , bo to dużo kalorii,a tu ,ponieważ nie wie ile kalorii, to pół flachy na rozgrzewkę obaliła :lol: :lol:
-
Filigree - dzieki za odwiedzinki, u ciebie imprezowo, Krysial zaprasza na winko, Bewik na adwokata , karnawał całą parą.
mój podziw dla twojego samozaparcia, dyscypliny i zrzucanych kg.
pozdrawiam
-
Też konam ze smiechu :D Krysialku, to lepiej nie patrz ile to kalorii :D , a swoją drogą smaka mi narobiłaś na co grzesznego....... taka naleweczka wisniowa, albo z aronii grzecznie u mnie czeka, winko domowe, ale nie skuszę się :( chyba że odetną od pradu i gazu to trzeba bedzie inne ogrzewanie włączyc :wink:
Z tego zimna, to naprawde jeśc sie chce, ja dziś napadlam na "kopytki" i za 300 kcal wchłonęłam, cwiczyc też mi sie nie chciało a i czasu zbyt dużo nie mialam :(
Psotulko, to Ty jakieś pyszności robisz z tymi baklażanami. Ja cos ostatnio za dużo węgli ładuję, za mało warzyw i białka, musze to zmienic, jakiś sensowny jadłospis ułozyc, bo na razie to przypadek rządzi moim jadłem :wink:
Dzis kalorii 1232............to te kopytki :wink:
-
Jest Luizek, no to dziewczyny rozkrecamy imprezkę. Fajnie że juz jesteś :D Dopiero teraz zobaczylam :D
-
Ojejku, aż wlazłam zobaczyć czy u mnie coś jest. Pustka, trzeba zaopatrzyć się. Ale mam rum i jutro na śniadanko wypiję herbatkę z rumem. To jest myśl :idea: