-
Batorku -a ja kawy niezbyt lubie -pije tylko towarzysko,
i wieczorkiem do kompa ,żeby nie zasnąć ale już po pół szklanki niedobrze mi sie robi i zamieniam na wino ,które rozcieńczam najczęściej wodą -coby nie świrować .
-
spowiedź z dnia wczorajszego
śniadanie: musli z mlekiem - 280
lunch: warzywa na patelnię 1/3 paczki + ryba smażona - 310
obiad: znowuż ryba smażona 1 ziemniak, surówka z kiszonej kapusty z marchewką - 250
kolacja: bigos bardzo chudy - 100?, kotlet z indyka mielony - 140
czyli razem circa ebałut : 1100
Eee, niemożliwe. A wagi nie mogę sprawdzić nadal - nie mam baterii
-
Przepraszam,ze nie na temat,ale dopiero teraz zwrocilam uwage na temat kosci,kolan itp.O co chodzi z tymi wywarami i jak je robic(ilosc kosci na ilosc wody,czas gotowania,czestotliwosc picia)Jakis czas temu lekarz stwierdzil u mnie artroze.Niby nic groznego,ale czesto bola mnie lokcie.Nie biore zadnych lekarstw,bo nienawidze lekarstw,pigulek i lekarzy.Bol nie jest nie do wytrzymania,ale jakby byly jakies naturalne sposoby,to chetnie wyprobuje
-
Galaretka drobiowa bardzo dobra:
Potrzeba:
Jedno skrzydło indycze
Pół kilo kurzych łapek (bywają w kangurku)
1 marchewka nieduża
1 pietruszka nieduża
kawałek selera
1 cebula średnia
2-3 listki bobkowe
4-5 kulek ziela angielskiego
sól do smaku
Do zimnej wody wkładamy łapki i powoli doprowadzamy do zagotowania, po zagotowaniu – zszumować, dodać cebulę sól i przyprawy i gotować mniej więcej pół godziny, po czym włożyć skrzydło, po zagotowaniu ponownie zszumować jak jest z czego. Po jakichś 20 minutach (nie musi być tak precyzyjnie 15 minut dobrze i 25 też) włożyć marchewkę, pietruszkę i seler. Gotować aż łapki się zaczną rozpadać. Przecedzić, wystudzić, łapki, przyprawy i cebulę wyrzucić, mięso ze skrzydła zdjąć i pokrajać, warzywa pokrajać. Nalać nieco płynu do miseczek (mogą być filiżanki, ale można też całość dać do jednego naczynia i gotowe kroić), dać mu troszkę zastygnąć (nie do końca bo się będzie oddzielać), nałożyć mięso i warzywa, zalać galaretą jak zacznie tężeć.
Tak to łopatologicznie napisałam, bo pisałam to dla córki, która jeszcze nie jest zbyt doświadczoną gospodynią.
Tygrysku, ja dokładnie nie wiem na czym polegają plusy jedzenia tych wywarów. Ekspertem tu jest Krysial, kiedyś tłumaczyła, ale nie mogę znależć.
-
Dziekuje bardzo!!!!!!!!!
Pytam i mam!!!Niesamowita jestes!
Z tymi kurzymi lapkami to bede miala problem...Czym je mozna zastapic?
-
Cielęce nóżki - tylko je dłużej trzeba gotować. A teraz już spadam, bo robota czeka
-
WITAJ
ZYCZE NIECH KILOGRAMKI LECA, LECA ...
-
Batooooryyyy!!!!!!!!!!!!!!
Co to z toba jest?Ja tu jablkuje przez caly dzien,a ty pewno tam piwkujesz?
Oj,nieladnie,nieladnie!
Zaraz mi tu jak na spowiedzi wyliczyc wszystkie grzeszki....
-
ale cielęce nóżki oraz chrząstki maja więcej kolagenu i są lepsze, można zrobic galaretkę lub pic bulionik, im mniej wody tym lepiej.
Batorku - nie zapracuj się
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki