W sumie to tak.Ale ja mam jeden problem - nie "trawię" jogurtów.Po prostu ich nie lubię.Zraziłam się do nich już dość dawno.Nie mówiąc już o mleku - może te z Was, które są z takiego pokolenia jak ja - pamiętacie może te "pyszne" spalone mleko z kożuchami w szkole na dużej przerwie? Błee... jak sobie przypomnę, to od razu żadna dieta mi nie potrzebna.... hmmmm... to jest jakiś pomysł....![]()
![]()
![]()
Zakładki