Święta spędzają mi sen z powiek. Na razie jakos mi idzie ta dietka, waga z dnia na dzien zbliza sie do 6 z przodu. Niestety jakos nie moge sobie wyobrazic dietkowania w Wilekanoc. Na razie postanowilam nie jesc w swieta weglowodanow, zadnego ciasta, pieczywka. Tylko warzywka i chude miesko. Mam nadzieje, ze trzymajac sie tego postanowienia, nawet jesli zjem wiecej niz teraz to nie bedzie tak xle.
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za sukcesy w zrzucaniu zbednego tluszczyku.