bewiku: wiem, wiem, dzisiaj biegłam parę ostatnich metrów był to bieg z przeszkodami, bo musiałam zbiec po schodach i potem w góreę po schodach - na stacji PKP i jak wpadłam do wagonu, to myślałam, że ducha wyzionę
Ale siedział taki jeden dżentelmen, jak to rano bywa w zatłoczonym pociągu - tak biedak głowę wykręcał ode mnie, tak strasznie sen go morzył,że żal mi się go zrobiło i poszłam sobie "ziajać" do wagonu dalej.....
celinko: wiem wiem przecież, tak sobie zażartowałam