Wątek: -Chudnę przedślubnie - jednak na 1000kcal!-

Anitka bede zagladac. teraz tylko pare slow bo nie mam czasu:/
trzymaj sie

Tak sobie zajrzalam do Ciebie przypadkiem... czytam czytam... i tak sie oburzylam, ze musze cos napisac Nie do Ciebie, ale do batik. Gdyby moj chlopak powiedzial "Kochanie, zrob cos z soba bo jestes gruba" to dostalby plaszczaka w twarz i pokazalabym mu drzwi. Komus, kto na prawde Kocha, na prawde nie przeszkadzaja dodatkowe kilogramy. Wspolczuje, jesli nie mialas okazji sie o tym przekonac, ale z Twoim podejsciem raczej niepredko sie przekonasz.

Aniffko, a Tobie zycze sukcesow i tego, zeby motywacja caly czas byla taka silna jak teraz Pozdrawiam serdecznie.

witaj Aniffus

co ja tu widze ??pierwszy raz na tym forum spotkalam sie z tak nie mila osoba.mysle Batik zebys wiecej tu na ten szczegolnie wateczek nie wpadala z takim zachowaniem bo nie jestes mile widziana .jak ci to forum nie pasuje to spadaj stad

no taraz moge zaczac

Aniffciu wiemy ze problemy z nadwaga sa na zawsze i zawsze sa wzloty i upadki.pewnie ze my cie bedziemy wspomagac i wpadac tu bo takie wlasnie wsparcie nam potrzebne i po to jest to forum co niektorzy zapomnieli

Witajcie dziewczęta!

Celebrianko, oj tak, to ten "gatunek", który tak lubimy. Kładziesz łopatą do głowy, ale i tak nic to nie daje. Cóż zrobić, da się ludzi wyleczyć z raka, ale z głupoty - nie.

Julcyś, dziękuję za szybkie odiweddzinki i ekspresowo całuję!

Orzechowa, witaj, jeszcze się nie znamy Tak, myślę dokładnie tak samo jak Ty. To przykre, że tej dziewczynki nikt nie akceptuje i że musi czuć nienawiść do swojego ciała, aby się zmotywować do diety. Dziękuję za wsparcie. Moja motywacja jest teraz silna - i mam nadzieję, że im bliżej będzie do ślubu, tym będzie silniejsza

Katson, dziękuję, jesteś kochana. Dokładnie, w przypadku diety nie sprawdza sie zasada "wszystko, albo nic". Jeśli coś nie wyjdzie, nie można się poddawać, tylko iść dalej. I nawet jeśli nie da się szybko osiągnąć wyznaczonego celu, trzeba iść do niego małymi kroczkami.

Mój dzisiejszy dzień minął zgodnie z planem. Był to drugi dzień oczyszczania. Zjadłam 1000kcal w postaci soków i jogurtów. Jutro jeszcze pociągnę to oczyszczanie, a w piątek przejdę na standardowego tysiączka.

Pędzę na Wasze wątki!

Buźka!

Część aniffka,
Gratulacje fajnie mieć taką motywację i masz kupę czasu, przez 8 miesięcy to zrobimy z Ciebie laseczkę mnie kiedyś się udało schudnąć 15 kilo w dwa miesiące ale to było dawno temu i wybrałam głupią drogę nie mniej wierzę w Ciebie i do roboty!!!

Witaj Tatridung,
Widzę, że miałas identyczną wagę wyjściową! No to teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko Cię dogonić Berek!
Buźka!

Goń goń to zawsze jakaś kolejna motywacja , muszę szybko biec aby Ci lepiej poszło ! No toidę sonbie zrobić zieloną herbatę chcesz??

Pewnie, że chcę! Mniam!
Popijam i pędzę.
Szybko Cię dogonię, zobaczysz!

Śliczną suknie sobie wybrałaś tylko ta modelka w niej ma chyba problemy z utrzymaniem pionu taka chuda! Aż taka chuda to bym nie chciała być !

O Tatri, widzę, że zajrzałaś na mój Przedślubnik. Cieszę się bardzo! Oczywiście, nie mam zamiaru być taka jak ta modelka Ale taki krój sukni to moje marzenie i mam nadzieje, że uda mi się je spełnić