Wątek: !!!!! UCZĘ SIĘ NORMALNIE JEŚĆ. !!!!!

WITAJCIE PONOWNIE MOJE SŁONECZKA

Z ROKSANKĄ WSZYSTKO BEZ ZMIAN.
DUŻO ŚPI,MAŁO JE.NA SZCZĘŚCIE BYŁA W TOALECIE.
WIECIE JAK ONA MÓWI NA SIUSIU ŻE IDZIE ZROBIĆ MAJĘ A NA KUPKĘ ŻE IDZIE ZROBIĆ GUCIA.TAK OD POCZĄTKU POBYTU W SZPITALU.

U MNIE ZNOWU DZIEŃ ZAKOŃCZONY SUKCESEM .W SUMIE TO NAWET MNIE NIE CIAGŁO DO SŁODYCZY.OD JUTRA CIĄG DALSZY ODWYKU.
KURCZE NAJWYŻSZY CZAS BY SIĘ UDAŁO NA DŁUŻEJ.

JESZCZE JEDNA SPRAWA ,KTÓRA MNIE MĘCZY.
ZAUWAŻYŁAM U SPORO OSÓB, ŻE JAK PRZYTYJĄ NIE ZMIENIAJĄ SUWACZKA( JA OSTATNIO TEŻ TAK ROBIĘ)I WCALE TO MI SIĘ NIE PODOBA.
DLACZEGO PONIEWAŻ NIGDY TAK NA DOBRĄ SPPRAWĘ NIE WIADOMO ILE KTO WAŻY.JA OSOBIŚCIE UWAŻAM ŻE RAZ NA TYDZIEŃ POWINNIŚMY UCZCIWIE ZJE ZMIENIAĆ NA AKTUALNE.
CO O TYM MYŚLICIE

ŻYCZĘ WSZYSTKIM SPOKOJNEJ NOCY.

WITAJ
JA NIE ZMIENIAM BO BOJE SIE ZNOWU COS POMIESZAC ALE PISZE ILE MAM A JAK SPADNIE PARE DEKO TO MALO DLA MNIE LICZA SIE KILOGRAMY A TO ,ZE TERAZ ZNOWU MI PRZYBYLO MYSLE DO NASZEGO SPOTKANIA ZRZUCIC I BEDZIE ZNOW 68
KOLOROWYCH SNOW !

Przede wszystkim gratulacje! Widzisz, już sama zauważasz, że mniej Cię do słodyczy ciągnie, teraz tylko nie zniszczyć tego w niedzielę na imprezce. Moim zdaniem najlepiej, żebyś Ty w ogóle tego ciasta nie jadła, nawet kawałeczek na spróbowanie. Jak zjesz kawałek, nawet malutki, to głód słodyczowy wróci, a przecież chodzi o to, żeby nie wrócił. Jeśli gospodyni poczuje się urażona odmową ze względu na dietę, to może jakiś powód zdrowotny wymyśl? Np. że na jakichś lekach jesteś i nie możesz? Chociaż może wtedy zacznie się dopytywać i martwić o Twoje zdrowie... Ile tam będzie osób? Może udałoby się wziąć talerzyk, pochodzić z nim trochę po pokoju i jakoś niepostrzeżenie "podarować" to ciasto któremuś z dzieci, albo w ogóle komuś, kto nie jest na diecie i ucieszy się z dodatkowego kawałka? Choć ja chyba bym po prostu powiedziała, że zmieniłam jadłospis i na ciasta nie ma już w nim miejsca.

To prawda, że każda z nas ma jakąś swoją niedietetyczną "zmorę". U mnie są to żółte sery.

Ja na przykład nie zmieniam suwaka dlatego, że u mnie waga zmienia się w trakcie cyklu i gdybym co tydzień to miała odnotować, to pewnie miotałabym się jak wiatrak z tym suwakiem. Ale, tak jak Psotulka, piszę u siebie na wątku, jak są zmiany.

Uściski i powodzenia dla Ciebie i całej reszty bezsłodyczowej grupy wsparcia.

Ja na stałe z cukrem za wysokim w rodzinie wyjeżdżam i że lekarz dietę zalecił... Pomaga, bo do tego, że ktoś walczy z kilogramami nikt jakoś szaczunku nie ma ( jato rozumiem w moim przypadku, bo 61,4 przy 163 to nie jest nadwaga, tylko "rzeźbienie sylwetki" ale takie samo niezrozumienie spotyka dziewczyny wqażęce 100kg)
Czasem też, jak pisze Triss, upłynniam komuś ciasto, albo zahaczam z nim o łazienkę........ i spuszczam wodę

Co do zmiam suwaczka to uważam, ze powinny być aktualne. Oczywiście pomijam pomijam @ bo po co mam się stresować, że przytyłam, kiedy u mnie 1-do dwóch jest normą - to bym pominęła. Ale poza tym, jak najbardziej ja swój aktualizuję w poniedziałki

Hi Hi, zatem bierzemy się za kolejny bezsłodyczowy dzień. Tak to prawda, że na suwaczku powinny być aktualne wskazania wagi, z odchyleniem do dwóch kilosków, jednak obecnie nie jestem na etapie suwaczkowych wskazań, mobilizuje mnie m.in. to aby pokazać Wam już jakiś przyzwoity suwaczek, który by nie straszył.

halinko,

ŻE JAK PRZYTYJĄ NIE ZMIENIAJĄ SUWACZKA

ja też uważam że powinniśmy zmieniać raz na tydzień suwaczek....
ja ważę się codziennie, a poniedziałkową wagę daję na suwaczek...i choć w tym tygodniu pokazał więcej niż w niedzielę, trudno...
...bo w sumie jednym to może pomóc w dojściu do wagi z suwaczka, ale czasem to po prostu jest oszukiwanie samego sebie....no ale cóż...my zmieniamy

Oj Halinko, to mnie dotyczy przyznaje sie bez bicia , ale w sobote rano sie zwaze i napewno zmienie
Musze przyznac, ze nie moge sie z tym oswoic, ze na urlopie przybylo mnie 5 kg
Milego weekendu

Halinko, u mnie suwaczek aktualny :P

Gratuluję kolejnego bezsłodyczowego dnia Jesteś bardzo dzielna

A pomysł Waszki z za wysokim poziomem cukru bardzo dobry!!!

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!!! :P

WITAJCIE MOJE SŁONECZKA

JEŚLI CHODZI O ROKSANKĘ TO WYNIKI POSPADAŁY , ALE JESZCZE SĄ WZGLĘDNE.JAK PISAŁAM WCZESNIEJ ROKSANKA DOSTAŁA Z PROGRAMU SPEŁNIONE MARZENIA WYJAZD DO DISNEYLENDU( PEWNIE ŻLE NAPISAŁAM) NO I 4-GO MAJĄ WYJECHAĆ . MAJĄ BYĆ 1 DZIEŃ W PARYŻU A 4 NASTĘPNE W DISNEYLENDZIE.JEDZIE Z NIMI TŁUMACZ I OPIEKUN. ZABIERAJA ICH SPOD DOMU I LECĄ ZAŚ SAMOLOTEM. PRZEŻYCIE CO NIEMIARA.WŁAŚNIE WYNIKI SA BARDZO WAŻNE DLA NIEJ. MUSI WIOLKA POŻYCZYĆ WÓZEK BO ONA NIE DA RADY CHODZIĆ, BARDZO SIE MĘCZY. WIADOMO JEST OSŁABIONA.ROKSANKA BARDZO SIE CIESZY.

NA POCZĄTEK WYJAŚNIĘ ŻE NIE MIAŁAM NIKOGO KONKRETNEGO NA MYŚLI Z TYM SUWACZKIEM ,. PO PROSTU OD JAKIEGOŚ CZASU TĄ SPRAWĘ ZAUWAŻYŁAM.
UWAŻAM ŻE W STOSUNKU DO SIEBIE POWINNIŚMY BYĆ UCZCIWE. NAWET Z TEGO POWODU MOŻEMY ZYSKAĆ BO WPISUJĄC POSTA ZOBACZYMY
O PRZYTYŁAM MUSZĘ SIĘ POSTARAĆ SUWACZEK ZMIENIĆ I BIERZEMY SIĘ BARDZIEJ ZA DIETKĘ. W CHWILI OBECNEJ PO STAREMU MYŚLIMY ŻE WCIĄŻ MAMY TYLE CO NA SUWACZKU.

ULUŚ NIE MIAŁAM JAK PISZĘ WYŻEJ CIEBIE NA MYŚLI TYLKO OGÓLNIE.
MOGĘ SIĘ ZDEKLAROWAĆ ŻE CO PONIEDZIAŁEK ROZMAWIAJĄC PRZEZ SKYPE PO KOLEI ZROBIMY SUWACZEK.
TO TAKIE PROSTE.
A TAK NA MARGINESIE PISZESZ ŻE DO SPOTKANIA SCHUDNIESZ I BĘDZIE ZNÓW 68KG.
JAK SIĘ NIE MYLĘ NA SUWACZKU MASZ 65KG.
OSTATNIO PISAŁAŚ ŻE POD 70 KG WAŻYSZ.
ULUS NIEWAŻNE MNIE ZACZEŁO MĘCZYĆ TO ŻE U MNIE RÓWNIEŻ JEST NIE WPORZĄDKU I OD PONIEDZIAŁKU ZMIENIAM NA AKTUALNĄ WAGĘ .
ULUS OSZUKUJEMY SAME SIEBIE.
NAPRAWDĘ MYSLĘ ŻE SIE NA MNIE NIE OBRAZISZ ZA TO CO PISZĘ.

TRINU DZIĘKUJĘ.STZRAM SIĘ ZE WSZYSTKICH SIŁ , A WAGA TEGO NIE DOCENIA I STOI NA 67KG.CO ZROBIĘ W NIEDZIELE NIE WIEM
JEŚLI STARCZY MI SILNEJ WOLI NIE DAM SIĘ.TO BĘDZIE W DUŻYM SALONIE POŁĄCZONYM Z KUCHNIĄ.OSÓB BĘDZIE 21 A MIAŁO BYĆ PONAD 30.
ZOBACZYMY.MAM NADZIEJĘ ŻE SOBIE JAKOS PORADZĘ. WCZORAJ SYNOWEJ POWIEDZIAŁAM ŻE NAJCHĘTNIEJ BYM NIE PRZYSZŁA , A ONA OCZY NA MNIE I MAMUŚ DLACZEGO DOMYŚL SIĘ ODPOWIADAM.AAAAAAAAAA JUŻ WIEM MÓWI TORT I CIASTO O TO CHODZI.NO I JEJ ZROBIŁO SIĘ LŻEJ .

WASZKA WIEM SKARBIE ŻE JESTEŚ NA MECIA JUŻ JAKIŚ CZAS,ALE MASZ RACJĘ NIE ROZUMIĄ NAS INNI.MNIE CIĄGLE MÓWIĄ W TWOIM WIEKU, A PO CO TO CI,ŚWIATA NIE ZAWOJUJESZ ITD.
NIE ROZUMIĄ ŻE WALCZYMY OLEPSZĄ I ZDROWSZĄ SIEBIE
JESLI DOTYCZY SUWACZKA TO TEŻ UWAŻAM ŻE CO TYDZIEŃ POWINIEN BYĆ AKTUALNY, OCZYWIŚCIE USTĘPSTWO TO @.

BELLUŚ CIESZY MNIE TO ŻE JESTEŚCIE TEGO ZDANIA CO JA ODNOŚNIE SUWACZKÓW.TAK BELLUŚ WALCZYMY DALEJ I NIE PODDAMY SIĘ. ODWYK TRWA NADAL.BELLUŚ UWAŻAM ŻE ŻADEN WSTYD POKAZAĆ ILE SIĘ WAŻY , WAŻNE JEST ŻE WALCZYMY I CHCEMY COS OSIĄGNĄĆ W ŻYCIU.POKAZUJĄC SYSTEMATYCZNIE ZMIENIAJĄC GO WŁAŚNIE WTEDY POKAZUJESZ JAK WALCZYSZ.
OCZYWIŚCIE TWOJA TO SPRAWA.

KORNI DZIĘKI ŻE MYŚLISZ TAK JAK JA.
JA OD CHWILI OBECNEJ BĘDĘ CO TYDZIEŃ ZMIENIAĆ SUWACZEK NA AKTUALNY.

BEWICZKU WIDZISZ CO PISZĄ MOI GOŚCIE. WSZYSTKIE JESTEŚMY ZA ZMIANAMI SUWACZKA.WISZ KAŻDA MA JAKIŚ DZIEŃ W KTÓRYM SIĘ WAŻY SUPER TY W SOBOTĘ JA ZAWSZE W PONIEDZIAŁEK , BO CHCĘ BY NA WEEKEND MNIE ZA DUŻO NIE KUSIŁO.

juz dawno mnie tu nie bylo..i widze ze dalej dietkujesz... ja suwaczek zmienie jutro.. z samego rana.. obiecuje.. bo jutro zrobie soie SWIETY DZIEN WAZENIA sobota z samego rana.. obym miala mniej

zycze milego weekendu.. i usmiechu .. i wytrwalosci.. i optymizmu.. bo chyba potrzeba po troszku z wszystkiego ..
Calus.