Halinko cieszę się, że spędziłaś u Roksanki przyjemny dzień ...
Z wagą Cię rozumiem bo mam podobnie...rządzi mną obsesja...Traktuję ją jak jakąs wyrocznię a przecież już nie raz się przekonałam, że najważniejsze jak sie wygląda a nie ile waży ... Moje kilogramy i tak są nieadekwatne do mojej figury bo wiele dziewczyn ważących 56 jest o wiele ode mnie szczuplejszych ... Codzienne ważenie to jak nałóg ...Halinko musimy sie tego oduczyć ...Nie chcemy, żeby waga nami rządziła prawda???
Miłego wieczoru!
Zakładki