piwka nie było ,
ale za to była gigant pizza, której nawet do końca nie zdązyłysmy zjeść - bo już nam się w brzuchach nie miesciło , ale norma kaloryczna pewnie przekroczona - choc nie sprawdzalam - bo nie jestem w stanie powiedzieć ile zjadłam

a dzis też mało dietetycznie - choc limit kalorii pewni nie przekroczę, to dania dzisejszego dnia są bardzo nie zdrowe na śniadanie jabłko w pośpiechu zdążyłam zjeść, a potem kawałaek ciatka tortowego u kolezanki, przed chwila wyjadłam resztki kremu do tortu - bo akurat dzis mój tatko ma urodziny - i mnie przypadł zaszczyt robienia tortu - czego efektem ubocznym jest duża ilośc spozytego kremu cytrynowego , no i jeszcze pewnie będę musiała kawałek toru zjeść - co chyba zakańcza mój limit jedzonka na dziś
Ale myslę, że zjem poprostu jakąs zupkę jeszcze i go przekrocze - bo co to za dzień na samych słodkościach

a i najważniejsze : WIOSNA PRZYSZŁA