kaczuszka123
mnie tez sprzatanie czeka...nauka zreszta też, a u mnie w domu zimniej niz na dworze...to jest tragiczne!!! Miłej nauki.
Wersja do druku
kaczuszka123
mnie tez sprzatanie czeka...nauka zreszta też, a u mnie w domu zimniej niz na dworze...to jest tragiczne!!! Miłej nauki.
To miłego sprzątania ;) i miłej nauki kaczuszko :D:D
A u mnie dziś pogoda śliczna :) ale ma się popsuć, po południu... Ale nic mi teraz nie zepsuje humorku i tak :D jestem tak zadowolona z tej pracy ;P
Zaraz idę zjeść jakieś śniadanko bo już w brzuszku burczy...
Pozdrawiam:*
pogoda okropna jak na koniec maja :!:
jeszcze zadnego upalnego dnia nie bylo,byly fajne cieple dni
ale pamietam ze zawsze w maju byly juz upaly :roll:
upaly byly jak ja bylam grubasem i ch nie chcialam :twisted:
teraz wygladam ladnie i co :?:
ciagle zimno :!: co za pech :!:
kaczuszka123 dogonisz mnie na pewno:D 3mam kciuki:D
Kaczusiu u mnie (tzn. na Mazurach) też brzyyyydko (fe :x ) na zewnątrz. Zimno, wiatr wieje i nie chce się w ogóle nosa na zewnątrz wystawiać!! Ledwo się zmusiłam żeby pójśc na siłownię :? A dietka ślicznie Ci idzie- tak 3maj!
MIŁEGO DNIA, SPRZĄTANIA, NAUKI ( :P :twisted: ) I DIETKOWANIA!!!
klapa dzisiejszy dzien
podjadalam caly czas,
no bo jak by sobota i niedziela mogly byc inne :twisted:
nie cierpie weekendu :!:
Ja dzisiaj caly dzien na zaglach, bylo cudownie. Lacznie jakies 1200 kcal, dokladnie nie policze, ale mniej wiecej tak wyszlo, o ruchu to chyba nawet nie musze wspominac, padam z nog:)
kaczuszko, masz racje, weekendy takie sa, ciezkie do przetrwania. Ja jem wtedy to co rodzinka i nie jest latwo, a po weekendzie (poniedzialek) przychodzi u mnie wazenie, w sumie to nie moge sie doczekac;] Jutro tez bede sie uczyc, juz mi sie nie chce mysle o calym dniu w domu:/
Grubania nie wiedzialam, ze my mieszkamy tak niedaleko!!! To fajnie, wieksze prawdopodobienstwo ze niedlugo sie spotkamy. Dzis przejezdzalam przez ketrzyn, bo na zaglach bylam w gizycku:)
Weera ja to jak wstaje to pierwsze co to chce leciec na sniadanko;p
masz racje weekendy sa okropne;(
wczoraj tak duzo zjadlam ze dzisiaj nie obudzilam sie glodna :wink:
bo tak to zwykle wstaje burczacym brzuchem 8)
ale zjadlam serek homogenizowany na sniadanie,
nie bede sie glodzic skoro musze sie uczyc,
zapomne o wczoraj :roll:
ale jazda dzisiaj :!:
do obiadu bylo super,ale potem juz nie :oops:
ciasto jadlam :?
batona i chrupki,
o matko :!: dawno tak nie szalałam :shock:
chociaz nie czuje sie objedzona,to jest straszne
to co tak ciezko gubie w tygodniu w weeknd mi wraca
i najgorsze jest to ze teraz tyle nauki,a to w diecie nie pomaga :cry: