Ninti no to dobrze ze udaje Ci sie 1000 trzymac brawo ;)
ja wczoraj z ciekawosci zrobilam sobie mostek , bo nigdy nie moghlam sie podniesc ...:D za ciezka duupa etc ..:D
i wczoraj tak ło ...:o udało mi sie dwa razy pod rzad :shock:
Wersja do druku
Ninti no to dobrze ze udaje Ci sie 1000 trzymac brawo ;)
ja wczoraj z ciekawosci zrobilam sobie mostek , bo nigdy nie moghlam sie podniesc ...:D za ciezka duupa etc ..:D
i wczoraj tak ło ...:o udało mi sie dwa razy pod rzad :shock:
Idziesz z tą dietą jak jakiś żywioł, ano avatar chyba akuratnie dobrany :lol: . Capoiera (sorek jeśli błędnie 8) )to może nie akurat moja mocna strona, ale kiedyś próbowałam break dance no i nieźle mnie wcągało - faktycznie, że jak się coś z akrobacji człeku nareszcie po tylu próbach uda to jest to uczucie jak nigdy :P . Jeśli tak dalej będziesz wszystko pomyślnie wdrażać w swoje życie to w wakacje będziesz tą najsilniejszą, najzwinniejszą, najkształtniejszą...a może by tak jakie igrzyska :wink:
Pozdrole i życzonka duuuużo energii do działania 8)
Oj bo to całe gadanie o tym że nie uda Ci się ładnie schudnąc bo masz takie geny, nie uda Ci sie zrobic mostka czy tam nie wiem ... stanąć na rękach bo nie masz predyspozycji gimnastycznych, nie na uczysz sie matmy bo nie masz głowy do cyferek ;) ;) to tylko ściema. Po prostu niektórzy muszą włożyc w niektóre rzeczy troszke więcej pracy i wszytsko sie uda! :). No co innego jak ktoś ma jakies problemy zdrowotne, ale zdrowa osoba moim zdaniem moze osiagnąc naprawde wiele :)
Ale najgorzej to jest z tymi chęciami....
Obiad musiałam zjeść wczesniej, ok 13, na "liczniku" było coś około 550 kcal. Potem nie było mnie w domu, wróciłam i planowo miałam zjeśc troche surówki z kapusty kiszonej i 2 chrupkie kromki i tak tez zrobiam ... ale jak już zaczęlam jeść to do tego wszystkiego doszedł - pączek :], kawałek ciasta, kotlet mielony 4 cukierki i cappucino. Obiecuje ze juz nic dzis nie zjem więcej ale to nie zmienia faktu ze przepierdzieliłam :/. Jutro odpokutuje.
Heh a ja rok temu szłam na swoją studniowke :roll:
22:08
Mam doła! Ale jak powiedizałam ze juz nic dzis nie zjem to nie zjem! Ale te cukierki to mnie kuszą :/
23:51
Nie zjadłam cukierków, zrobiłam 4 dzien A6W i 8minuteABS i 11 pompek. Będe miała zajebisty brzuch!
Ninti, zycze milej niedzieli i dziekuje za odwiedziny u mnie! :P
"Grzeszkami" sie nie przejumuj - kazdemu sie zdarzaja. Glowa do gory i bierz sie w garsc!
Ja mam tak nie-dietkowy weekend, ze az wstyd... :oops:
Pozdrawiam!
Nikt do mnie nie zaglada :( . No oczywiście oprócz lili213 której bardzo dziękuje :*
Dzisiaj znowu zjadłam 5 cukierków i kawałek ciasta :/. Do tego 100gram sera chudego białego i 3 chlebki chrupkie. Po tym stwierdzilam ze juz nic dzis nie jem i jak na razie sie trzymam w postanowieniu. Myśle ze jesli dotrwam to bedzie ok i będe mogła sobie zaliczyc ten dzionek na plus mimo ciasta i cukierków. Zrobiłam 5 dzien A6W, wieczorem jeszcze będzie 8minuteABS i 11 pompek (jutro juz 12 :shock: ... jak ten czas szybko leci).
e tam nie pisz ze nikt Cie nie odwiedza ;)
odwiedzaja,odwiedzaja ;) wiec głowa do gory ...
a co to ma znaczyc ? te cukieri i ciasto he ?:>
prosz emi sie poprawic <nonono> :P
Krzyczo na mnie :( :cry: ..... :wink:
czasami trzeba..
chociaz ja mam jakas chandre i ochote na coś słodkiego takiego maks ..
wrrr