-
no proszę
a moja leży i się kurzy
ale może się za nią wezmę :P
-
super 
6oo razy 
ja nie lubię skakać na skakance 
bardzo szybko się męczę
może jabym się postarała i zmobilizowała...?
tak samo było z bieganiem
zawsze mówiłam, że niecierpię biegać
a jak zaczęłam, to mi się spodobało 
okej, dnia bez wpadek życzę
a ja zmykam do nauki
dzisaj poćwiczę później chyba
-
Heyka!!!
Z tą skakanką to jest tak, że ja na początku też się męczyłam :P
A teraz zwiększam sobie bo widzę, że np. skoczenie 500 razy przychodzi mi z łatwością
Tak w ogóle dziś mam doskonały nastrój bo weszłam rano na wagę a tam 58.7
kg a jeszcze kilka dni temu było 59.6, biorąc pod uwagę cały weekend wpadek to jest po prostu cuuuuuudnie
Strasznie się cieszę
Noemciu tak pięknie i wytrwale kiedyś skakałaś, a teraz co
Bierz się do roboty :P
Waszko wystarczy chcieć, mi na prawdę ćwiczenia przychodzą łatwo pomimo, że z pracy czasami wracam maxsymalnie wyczerpana.
-
Dziś ostatni dzień miesiąca więc zrobię mały bilansik
Miesiąc już się odchudzam
Waga startowa była 61.9kg
Waga dziś 58.7kg
Czyli udało mi się zrzucić 3.2 kg
Zostało mi do zrzucenia 3.7 kg
Czyli być może jeszcze miesiąc dietki i osiągnę swoją upragnioną wagę
Dni wpadkowych było 5
Uważam, że bilans wygląda całkiem nieźle :P
Pomijając te dni wpadkowe
Może teraz jeszcze bardziej się zmobilizuje wiedząc, że tak niewiele mi zostało do upragnionego celu
jestem na półmetku to teraz powinno być z górki :P
A teraz lecę do pracki spalać kalorie
Buźki
-
No ładnei Ci idzie, ładnie, a 5 dni wpadkowych na miesiąc to chyba nie tak wiele. Średnio jedna na tydzień, podobno nawet wskazane jest czasem zjeść arz na tydzień więcej. Bardziej pobudzamy metabolizm. Ehh, no ja tak sobie to tlumaczę..
Ojej, a z tą skaaknką to nieźle wymaiatsz. Chyba też się skuszę na zakup takiego sprzętu, tylko czy ja zrobię choć z 50 skoków...
Powodzenia i trzymaj tak ładnie dalej.
-
amandi: tak jak dziewczyny mówią, jednego zrobisz 5o, drugiego trochę więcej, aż się zupełnie wprawisz 
asiula: ach, jeszcze nie podziękowałam za reklamę mojego tamaciku 
i ja myślę, że pięć dnia wpadkowych na miesiąc to całkiem mało 
schudłaś ponad 3 kilo przy wcale nie męczącej diecie
to jest super wynik!
tylko nie chudnij za szybko, żebyś nam stąd nie uciekła 
buziaki
-
e tam takie wpadki... najważniejsze jest to że się po nich podniosłaś!! a bilans jest na + (właściwie to na - bo jest Cię mniej
) więc wszystko jest ok
-
Hej dziewczynki!
No ja też z bilansu zadowolona jestem
Amandi Agassek ma rację, ja pierwszego dnia skoczyłam parę razy i miałam język do pasa, co tydzień zwiększam sobie liczbę podskoków bo już tak się nie męczę i jest luz :P Szczerze Ci polecam skakankę
Dzięki, że mnie odwiedziłaś
Agassku, a tęskniłabyś za mną jakbym opuściła forum
:P
Narazie nie mam takiego zamiaru, a jeśli nawet dojdę do wymarzonej wagi to i tak zostanę z Wami żeby Wam kibicować :P Tak jak Noemcia, ona chyba nie ma zamiaru nas opuszczać mimo, że zakończyła dietę
-
Śniadanko zjedzone - jedna kromka razowca z serkiem czosnkowo-ziołowym light i druga kromeczka z dżemikiem
A tak poza tym nie wiem dlaczego po raz pierwszy bolą mnie pośladki po ćwiczeniach
dziwne bo wcześniej mnie nie bolały...
Zaraz zmykam do pracy więc do zobaczenia wieczorkiem
Pa
-
jak bolą, to znaczy, że mięśnie pracują, no nie?
moim zdaniem dobry objaw 
ja jeszcze dzisiaj nie ćwiczyłam (rano nie miałam czasu)
ale zrobię to potem, wieczorkiem 
a zaraz będę miała obiad
spagetti 
tylko mama musi wrócić 
udanego dnia :*
do wieczora
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki