Wątek: Do wakacji będę laska ;)))

Jetsem żeby się odmeldować
Dietka spoko dzisiaj
Ćwiczonka odrobione
Skakanka nie rodzinka zadzwoniła i przegadaliśmy godzinkę
Chyba od jutra będę ćwiczyć rano bo wieczorem strasznie mi się nie chce, tak od razu po pracy, myślę, że rano jest lepiej

I muszę się pochwalić
W kwietniu jak pojadę do Polski, planujemy zaręczyny z moim miśkiem, no i może weselicho będzie w 2007 roku

Buziaki i do jutra

asiula, gratuluję
a długo już jesteście razem?
i ile macie lat?

ważne, że ćwiczenia odrobione
co do tych rano, na pewno są bardziej polececane
właśnie szukam czegoś na ten temat
ale wiem, że rano, naczczo szybciej spala się tłuszcz

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

wejdź tu, jest taka stronka z 8-minutowymi ćiwczeniami na każdy dzień
nie wiem czy działają choć kiedyś się za nie zabrałam
ale są tam jakieś powody, dla których warto ćwiczyć rano

okej, a ja właśnie idę poćwiczyć
papap :*

No to motywacja dopiero Ci wskoczy

Hello evrybody
Melduję, że ćwiczonka zrobione, śniadanko zjedzone, teraz prysznic, makijaż i do pracy

Agassku ja w kwietniu kończę 25 lat, Marcin skończył w styczniu 23, razem jesteśmy 3.5 roku, a pomysł zaręczyn wyszedł od niego, mieliśmy niedawno pewną sytuację, która zmusiła nas do takiej refleksji

Buźki

Miłego dnia życzę dietkowego

Do wieczorka

asiula: nie wnikam jaka to sytuacja, ale się domyślam
ślub to fajna sprawa
i myślę, że jesteście długo ze sobą, przetestowaliście się wspólnym mieszkaniem
na pewno wszystko fajnie się ułoży

a o figurkę trzeba zadbać już teraz, żeby potem nie robić nic na łeb na szyję

ja bym chciała zamieszkać razem z Pawełkiem
ale narazie nie ma na to szans

dzisiaj sobie rano poćwiczyłam
teraz czekam na obiadek
dzisiaj rybka będzie

nooo...ale jak coś to nas zaprosicie na wesele?

Hej!
Jakaś dzisiaj chodzę przybita
Ostatnie dni takie mam, przemęczona jestem, na nic nie mam czasu tylko ciągle praca i praca, chciałabym tak sobie parę dni pobyczyć się
Dietka dziś też O.K. ale ciągle mnie jakieś myśli nachodzą, że na pewno nie schudnę, nie będę wyglądać tak jak bym chciała, że cel który sobie założyłam to nie do osiągnięcia jest
Sama nie wiem.... jestem tym wszystkim zmęczona
U mnie dopiero 20.30 a mi już się chce spać, wcześniej to o północy jeszcze nie mogłam zasnąć
Tak jakoś dziwnie się czuję
Sorki, że Wam tak smęcę, ale nie mam się komu wygadać
Dobranoc

asiula: każdy ma prawo mieć gorsze dni, więc się nie przejmuj
idź spać wczesniej albo zrób coś miłego
poczytaj, obejrzyj film
jutro będzie nowy dzień, lepszy

jak możesz mówić, że Ci się nie uda?
przecież ślicznie Ci idzie
przez miesiąc zrzuciłaś ponad trzy kilo

Ryba, to powinno Cię przekonać, że jak chcesz, możesz wszystko

ja też już zmęczona jestem
śpij słodko

ja też wczoraj padnięta byłam...i w ogóle nie do życia...nawet pierwszy raz od świąt brzuszków nie zrobiłam... dzisiaj trzeba będzie nadrobić, bo nie może to być żebym ja nie zrobiła

Agassku dziękuję za słowa pocieszenia, na Ciebie zawsze mogę liczyć

Noemciu jak taki jeden dzień sobie odpuścisz to nic się na pewno nie stanie, tylko oby to było jak najrzadziej :P

Ćwiczonka już odrobione, śniadanko zjedzone - płatki z mleczkiem
Dziś troszkę lepiej z samopoczuciem
Chyba musz się na jakieś zakupy wybrać dla poprawienia nastroju :P
Może dzisiaj po pracy...
Buziaki
Pa