witajcie kochane!
dzis 6 dzien mojej dc, czuje sie swietnie, wczoraj chyba mialam jakis kryzys, bo bylam taka nijaka, a dzis, nareszcie, znowu pelna energii. melduje sie tutaj na chwileczke, bo musze uciekac, tylko na czas picia szejka tu wstapilam na dluzej wpadne wieczorkiem. nie wiem czy chudne kurcze, jakos tego tak bardzo nie odczuwam, ale brzusio mniejszy, co oczywiscie nie znaczy, ze nie jest obrosniety tluszczowymi pontonkami, ja nie chce tego tluszczyku juz, ale sie zapuscilamno nic, walcze dalej z pontonikami
a nie narzekam, caluje i do wieczorka!
Zakładki