eh, niestety zawsze znajdzie się ktoś kto nam załazi za skórę...wrrr...no cóż...
głowa do góry:)
Wersja do druku
eh, niestety zawsze znajdzie się ktoś kto nam załazi za skórę...wrrr...no cóż...
głowa do góry:)
Oj ja chetnie się dołącze do tego niejedzenia przez tydzień słodyczy!!!!!!!!!
Jestem łasuch więc mnie ciągnie do słodkiości ale będzie mi głupio jak się zdeklaruję i może mnie to powstrzyma. Asiulka dołączam się
Weatherwax nie przejmuj się ojcem . Przyjdzie czas a się usamodzielnisz i będziesz panią sama sobie. Ja już bardzo długo nie mieszkam z rodzicami , ale za to teraz mi się tęskni do nich. Tak to już jest :lol: :lol:
Hej Diewczyny :D
Dopiero dzisiaj zauważyłam kwiatuszka, jaki mi się wplątał w wypowoedź o ojcu. :oops: Nawet nie panuję nad bluźnieniem - ładnie. No w każdym razie przepraszam i wprowadzam korektę :wink:
Oj Asiula - fajnie Ci! Tu na każdym kroku pachnie pączkami. To jakaś histeria z tym tłustym czwartkiem. Niue rozumiem, dlaczego cały narów postanowił jednego dnia nażreć się poączków... :wink: Ja postanowiłam tego uniknąć, ale nie wiem... Nie jestem wielką (no wielka to jestem, ale nie w tym pożądanym sensie ) fanką pączków, ale jak jak leżą to kuszą :!: :!:
Wczoraj wieczorkiem poćwiczyłam sobie 75 minut, więc trochę odpokutowałam obżarstwo. Dzisiaj już jest ok (przynajmniej dietetycznie. Bo irytacja osiąga szczyty - muszę intensywnie zacząć szukać pracy i się wyprowadzić :!: Tylko dlaczego tak trudno jest znaleźć ciepłą posadkę... :roll: ).
eh, na temat szukania pracy się nie wypowiadam...
ale ja zrobiłam swego czasu mały spam w poszukiwaniu ciepłej posadki...wysłałam ze stówę listów do różnych instytucji publicznych, urzędy, szpitale...iiii co poniektóre odpowiedziały, jeden zaprosił mnie na rozmowę nawet:)
ale najlepszym sposobem jest wertowanie "wyborczej" w poniedziałki, i wysłanie swojego CV wraz z oczekiwaniami do firm headhunterskich (one zamieszczają ogłoszenia, np take it, masłowska consulting group, hrk...itp...) one w piewszej kolejności szukają w swoich bazach, potem z ogłoszenia...i jeszcze bazy internetowe np. pracuj.pl:)
powodzenia
Witam,
Jestem nowa na tym forum.Czytając poszczególne topiki i śledząc historię osób,które walczą z kilogramami jestem pełna podziwu i zapału.
Mam do zrzucenia ok.10 kilogramów.Od ponad 2 tygodni jestem na diecie ŻP i trochę ćwiczę.Widzę już pierwsze efekty w postaci mniejszego brzuszka,ale na wadze jest tylko kilogram mniej.Mam nadzieję,że się to za jakiś czas zmieni i że do tego czasu nie stracę zapału do dalszego odchudzania.
Wasze historie są dla mnie wielką motywacją.
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.
Hey Lasencje
Która tak jak ja wszamała dziś pączka ? :evil: Ehh ale tylko jednego, moja mama robi takie pyszne :roll:
Widzę, że kilka z nas zalicza ostatnio jakieś "wpadki" dziewuchy nie damy się, koniec z tym!!
cześc dziewuchy :D :D :D co tam słychac :?:
ja wszemrałam dziś 1,5 poczusia z czekoladą i bitą śmietaną... (ale było tylko troche bo brat zdążył ją wyjeśc) ech, wcale nie uważam tego za wpadke... policzyłam se za niego 800kcal i nic już dziś nie zjem. Pobiegam 30 minut i pocwicze 40minut i uznam za odpoakutowane, heh, a jutro jeszcze idem z chłopakiem na ciacha... cholera, a miałam jeśc słodycze 2 razy w tygodniu... ech, ważne, że się w limicik mieszcze... nie ma co... NIECH ŻYJE ZDROWE ODCHUDZANIE :twisted: :twisted: :twisted:
Czytałam, że po 3 tygodniach zmienia się smak, tzn, jeżeli przez 3 tygodnie nie będę jadła słodyczy, to będę się umiała potem bez nich obejśc, nie będzie mnie do nich ciągło, ale pod warunkiem, że nie spróbuję ich potem... hmmmm... wierzyc :?:
monia130 wiatmy witamy i zapraszamy :wink: razem zawsze rażniej. napisz coś o sobie, ile masz latek wzrostu :wink:
Ja JESZCZE nie wszamałam pączka :D Ale moja babcia robi racuchy, a one są takie pyszne... Właściwie to ona właśnie mnie wczoraj załatwiła pierogami ruskimi :twisted: Muszę chyba nieco rzadziej dziadków odwiedzać :roll:
Witamy Moniu!! My tu się idealnie odchudzamy, tylko ostatnio jakoś ciągle wpadki się zdarzają (dziewczyny nie dementujcie tego :wink: ) Czy ŻP oznacza żryj pół??
Korni, ja narazie szukam w wyborczej i na pracuj.pl (póki co studiuje, więc nie czuję takiej strasznej presji, no ale jednak...). Tylko, że póki co wybieram tytlko to, co mnie zdecydowanie interesuje, czyli reklama, marketing, pr i takie tam. A tego jest mało, zwłaszcza w Łodzi. No i zwłaszcza, jak się nie ma doświadczenia, a angielski kuleje... :oops: Do mnie się jeszcze nikt nie odezwał... A wczoraj spotkałam dziewczynę, która rok temu skonczyła studia i nadal pracy nie ma... Załamać się można, nie :?: :?: Dobrze, że przynajmniej szczupła będę :wink:
głowa do góry, mi się udało w sumie szybko, w marcu skończyłam studia koniec kwietnia pracowałam...ale wcześniej już słałam oferty...co do pracy na studiach to warto np w lato się gdzieś zaczepić, ja pracowałam np w centrum rozliczeń banku, robota łopatologiczna, ale mogłam zostać...sama jestem po marketingu więc szukałam czegoś innego, ale dziś marketing jest postrzegany jako handel i k*** jestem handlowcem...
ale głowa do góry, pracowałam też jako ankieter...kasa całkiem spora...może się rozejrzyj, zlecenia potem same szły:)
Dziękuję za miłe przyjęcie.
Przyznam się,że dziś zjadłam jednego pączka,ale nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. :)
bucik-->mam 28 lat i 167 cm wzrostu...i o 10 kg za dużo,więc trzeba coś z tym zrobić.
weatherwax-->tak,dieta ŻP,to żryj połowę.Całkiem skuteczna,już ją kiedyś wypróbowałam i choć nie powróciłam do wcześniejszej wagi,to jednak i tak trochę za dużo tych kilogramów na mnie.
Zaraz uciekam do domku i poćwiczę ośmiominutówki.
Miłego popołudnia...;)