no i byłam na basenie
zato z żarciem trochę za dużo wyszło...
śn. biały ser z jogurtem 200 gr
o. pierogi 5 znowu
k: wasa + szynka, sałatka z ogórka, pomidora, fasoli, papryk jakiś sos musztardowyi - salatka kupna to nei wiem ile tego miała
no i byłam na basenie
zato z żarciem trochę za dużo wyszło...
śn. biały ser z jogurtem 200 gr
o. pierogi 5 znowu
k: wasa + szynka, sałatka z ogórka, pomidora, fasoli, papryk jakiś sos musztardowyi - salatka kupna to nei wiem ile tego miała
witam
dziś jestem znów spakowana na basen jakiegoś powera dostałam!!!!!!!!!
Super, że masz powera
tylko daj luz tym pierogom
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
waszciu wiem, wiem
bo znowu w pracy jadłam a wolałam to niż smażonego kotleta (co za wybór)
a dziś idę do spożywczego po twarożek
kotlet a pierożki to ci wybór - pierożki lepsze jednak, chociaż tyłuszczu mniej, bo węli podobnie, w końcu panierka. Musisz sobie coś kupować albo sałatki robić
ja dziś zrobiłam
paczka brokułów, pół paczki groszku, 4 marchewki, 5 - 6 konserwowych ogórków, jogurt/maślanka, łyżecza musztardy, posolić maggi.
tylko jak dla jednej osoby to podziel to na pół, i będzie na dwa razy. jak do pracy, dodaj do tego wędline z indyka lub jajko na twardo.
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
piszę paczka, mam na myśli mrożonki
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Waszciu wiem
ale muszę zrobić zakupy na tydzień i to wszystko odkładam do soboty, dziś po prostu nie będę żarła w robocie, wylecę do sklepu spożywczego kupie sobie biały ser czy coś w tym guście
a jak masz jeszcze jakieś przepisy na sałatki to ja jestem chętna
bo nie mam do tego zupełnie polotu
no i dzis basen znów, chyba złapałam bakcyla to dobrze, żeby tak z 2 miesiące w chodzeniu wytrwać
basenu nie było
za to przesiedziałam 5 godzin w knajpie z koleżanką
ona jeadła pizzę a ja sałatkę!!!!!!!!!!!! jestem z siebie dumna, choć menu i tak nie było zachwycające to jedak....
cóż dziś domowe pielesze, a jutro zakupy dietowe
wczoraj:
s. jogurt duży naturalny z owocami
o. kanapka z normalnego chleba z polendwicą x 2
k. sałatka
menu zupełnie przyzwoite. Sałatki będę ci wpisywać, bo mam tego mnóstwo
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
świetnie, bo ja o tym pojecia nie mamZamieszczone przez waszka
Zakładki