wrocilam ale niestety na tarczy... dziewczyny nie mam motywacji do dalszego prowadzenia diety no niestety... zycze wam powodzenia i wierze ze wam sie uda
Bede_szczupła gratulacje ze dązysz do celu
wrocilam ale niestety na tarczy... dziewczyny nie mam motywacji do dalszego prowadzenia diety no niestety... zycze wam powodzenia i wierze ze wam sie uda
Bede_szczupła gratulacje ze dązysz do celu
ale chyba nas nie opuściszZamieszczone przez ~Patrycja~
z motywacją jest tak, że raz jest a raz jej nie ma
a jak jej nie ma to trzeba czekać aż wróci
ja wczoraj i wogóle ostatnimi czasy nie miałam motywacji, ale wczoraj powiedziałam sobie: co ty robisz idiotko, dążysz do jojo, a osiągnęłaś juz tak wiele, weź się w garść. I dziś wzięłąm się w garść
~Patrycja~ motywacja się pojawi, może już wkrótce, choć się tego nie spodziewasz
op-dziękuję
qqrq- so che la lingua italiana sia molto bella hehe
patrycja-bu bu i jeszcze raz bu mam nadzieję,że szybko do ciebie ta motywacja wróci musi już ja ja pogonię
pomyśl jak będzie wyglądało twoje zycie gdy schudniesz,jakie wszystko będzie piękne i walcz ze mną wiem,że łatwo mówić..... jednak mam wielką nadzieję,że zaczniesz działać
dziś zjadłam troche mniej niż 900 kcal,ale zero ruchu,bo chora jestem i nie mam siły
ale i tak uważam,że dzisiejszy dzień był ok
życzę wytrwałośći i pozdrawiam
tak mówiłyście o tej motywacji,więc stwierdziłam,że przydałoby sie spisać moją
jeśli schudnę:
-kupię sobie nowe, modne,małe ubrania(białe spodnie i krótkie bluzki )
-zmienię fryzurę
-będę chodziła w spódniczkach i króciutkich spodenkach
-będę się podobać wszystkim facetom (trochę wyolbrzymiłam,ale co tam )
-ludzie będą mi zazdrościć silnej woli
-będę miała zgrabniutkie nogi, płaski brzuch i szczuplutką twarz
-nie będę się wstydziła swoich grubych nóg rozchlapanych na kanapie obok czyichś chudych
-będę pewniejsza siebie
-będę chodziła w płaskich butach(adidasy) i wyglądała chudo
-nie będę się ciągle odchudzać, no i odkładać tej decyzji w nieskończoność
-nie będę więcej myśleć ,że jestem gorsza i gdybym była chuda to byłabym szczęśliwsza ,po prostu będę chuda
-nie przyjdzie mi do głowy ,żeby gdzieś nie iść ,bo jestem za gruba
-zrobimy sobie z T. sesję zdjęciowąJ i nie będę się wstydziła mojej grubej twarzy
-będę się ładnie prezentować w kostiumie
-będę miała poczucie,że jeśli chcę to potrafię
no jak mi sie coś przypomni to dopisze,pozdrawiam
w ogóle to dzis postanowiłam,że 29 lub 30 maja zacznę 13-stkę data zależy od daty imprezy po studniówkej,dietę zacznę zaraz po niej a narazie sie będę trzymać tego 1000 kcal
coś za często tu pisze
i same pierdoły na dodatek
idę zająć się czymś pożytecznym
imprezy po maturalnej oczywiście,a nie po studniówkowej
To znowu ja
zjadłam dziś 1300 kcal,ale i tak jestem z siebie dumna,bo moja mamusia wyprawia imieniny i jest dużo ciast i tym podobnych rzeczy Ale się nie dałam,nie tknęłam nawet słodyczy
poćwiczyłam za to sobie,bo choróbsko mnie opuszcza,na stepie spaliłam ponad 350 kcal,a poza tym to wykonałam dużo różnych ćwiczeń,w tym ponad 100 brzuszków jeszcze 100 mam zamiar dziś zrobić
jutro niestety pojadę pewnie do babki i będę musiała wykazać więcej silnej woli niż zazwyczaj w ogóle mam jakieś doły dziś od południa,z MOIM mi się nie układa,wszystko mnie wkurza,czuję się jakby wzyscy mieli mnie w dupie,no i jeszcze perpektywa 5 dni kucia
ale będę walczyć
pozdrawiam,w sumie to nie wiem kogo,bo tylko ja tu piszę, no ale tak profilaktycznie pa
ja może rzadko pisze, ale często czytam i dziękuję za podrowienaZamieszczone przez Będę_szczupła
również pozdrawiam
Cześć dziewczynki jak to by było jakbym czegoś od rana nie napisała,ech....
Otóz wczoraj w nocy oglądałam program o kobietach,które ważyły po 360-370 kg i mężczyznach"wypasaczach",którym podobało się to sadło i chcieli je jeszcze utuczyć To jakies zboczenie jest chyba Tak czy siak,jak sie na to napatrzyłam,to potem wydawało mi się,że jestem szczuplutka i zgrabna te 4 kg to pikuś przecież,to NIC (chyba,że przytyłam ostatnio,bo na to,że schudłam to nie liczę,jadłam zwykle więcej niż 1000 kcal ) Jutro się zważę,trzeba spojrzeć prawdzie w oczy
dobra,to ja lecę,leki wziąć pappa
witaj Bede_szczupla!
Podziwiam silna wole w walce z ciasteczkami... ja niestety pewnie bym sie rzucila i zapomniala o wszelkich ograniczeniach
Z moim facetem tez jest niestety roznie, ale to moze dodatkowo mnie dzisiaj motywuje... Nie dam sie kurcze zbic z tropu...
Dzisiaj po wczorajszym grzeszeniu uderzam z podwojna sila (takie tam poranne gadanie...). Niestety pogoda nie dopisuje, wiec super aktywnosci fizycznej nie bedzie. Mam zakwasy na brzuchu, wiec brzuszki tez chyba odpadaja. A propos: jak robisz brzuszki??
Buziak i powodzonka.
Ola
Zakładki