-
ale i tak uważam, że decyzja o odchudzaniu należy do nas samych! to my decydujemy, a grupa wsparcia owszem pomaga, ale jeśli same nie mamy ochoty czy sił, wszystko na nic. cóż, ja długo zaczynałam od nowa, ale w końcu zaczęłam!!!
zaczęłam od zera! wymazałam wszystkie poprzednie próby odchudzania!!! zostawiłam w pamięci tylko dobre nawyki, wystrzegam się błędów, zaczynam ćwiczyć!!! mam czyste sumienie, jakbym zaczynała po raz pierwszy. chcę zapomniec o niepowodzeniach :wink:
-
To prawda, ze same musimy.... heh, ale to ciężkie jest. Jedną z zalet tego forum jest wsparcie, drugą spowiedź publicza;) a trzecią to, ze w czasie pisania nie jem :):):)
Pozdrawiam
-
same zalety :D :D :D dobra, spadam stąd :roll:
-
xixa, jak ci avatar dziala, to znow nie widac tego pieknego brzuszka na dole :lol:
co ty znowu wykombinowalas??? :roll:
ja sie najadam ziemniakami i kluskami :twisted: i chyba narazie nie bede z nich rezygnowac, nie zrezygnuje tez z weglowodanych, bo za jakis tydzien zaczynam pracowac przy zbiorach gruszek i musze miec troche sily :wink:
milego dnia
-
giul: ojj ciężka praca pewnie, co? ale to tu w Polsce jeszcze?
kiedy wracasz do Włoch?
ja nie wiem co z tą moją pracą. teraz muszę iść jeszcze do lekarza i wyrobić książeczkę do końca. a potem na sierpień narazie nie mam żadnych planów, więc coś bym mogła robić :)
a forum ma zalety, ale tez i wady- strasznie uzależnia ;)
i potem siedzi się przed kompem i marnuje czas :P
-
no niestety z tym też się trzeba zgodzić....uzależnia :(
-
agassi, nie, te gruszki to juz u mnie we Wloszech, bo z tego co by mi tu w Pl zaplacili to bym pewnie nie wyzyla :lol:
-
hej Xixa zajrzyj co mnie jak bedziesz miała chwile, bo dałam tam zdjęcia z Kubusia urodzinek (oczwiście musiała mi Agassi pomóc, bo ja oferma sama nie umiałam :roll: ) .
Pozdrawiam i ja też chyba muszę tak do porządku dojrzeć do decyzji o odchudzaniu.
papa :mrgreen:
-
kitola, już byłam u ciebie, zdjęcia są cudne, Kubuś cacy, a torciki... :roll: :roll: :roll:
no faktycznie coś nie tak z moim obrazkiem :twisted: nie ma go teraz wcale!!!
dziś zrobiłam takie placki z mąki i otrąb, jaja, trochę cukru, cynamonu, smażyłam na teflonie, do środka wrzuciłam po wisience :wink: smaczne wyszły i niekaloryczne, ale zjadlamn tylko 3. z jogurtem :wink: no a na obiadek jałam nawet...mięsko!!!! wieprzowinę co prawda, ale wybrałam najchudszą :roll: o ile wieprz może być chudy :D :D :D
byłam dziś na zakupach - nareszcie kupiłam musli!!!!! i ser pleśniowy :wink: chyba się skuszę na kolację. do sklepu jeździłam rowerem, pół godziny drogi. no i latanie po sklepie - więc trochę kcal spaliłam :roll: jestem jakaś spiąca... :D :D :D :shock: :shock: :shock:
-
a ja jakos unikam lakoci i to mnie cieszy...
juz chyba przyzwyczilam sie do dietki :D uciekam wypic sobie kefirek..
powodzonka wszystkim