xix, jak mija dzien??
Wersja do druku
xix, jak mija dzien??
giul, dzień mija świetnie, a jak u ciebie? tylko jakaś senna jestem, luterki na klawiaturze mi się plączą...cholercia, dziś strasznie się namęczyłam, byłam na uczelni, chciałam poprosić, by mi wydrukowano wyniki ostatniej sesji, ale dziekanat był zamknięty :twisted: a ja potzrebuję tego papierka, bo ubiegam się o stypendium z Polski, ponieważ ukończyłam szkołę polską, rodzice są Polakami, ja też, no i teraz studiuję filologię polską...chcę to stypendium...jutro jadę znów, tylko już z koleżanką...no ale nabiegałam się, ledwo zdążyłam na aytobus :evil: pewnie sporo kcal spaliłam, bo siostra mnie przeklinała, że tyle latałam :shock: :D :D :D ale choc padam, zaraz idę poćwiczyć. jeśli nie zasnę przed komputerem :lol: :lol: :lol:
no i cóż, oczywiście się leniłam, ale poszłam i poćwiczyłam całą godzinę!!!
wiecie co, zauważyłam ciekawą sprawę --> niby po weekendowym szaleństwie musiałabym mieć rozciągnięty żołądek, ale...ale...właśnie...nie mam...zjadłam dziś na obiad 1 kanapkę z 2 połówek zytniej bułeczki, z masełkiem i jogurcikeim natural. i co? za mało kcal! więc pomyślałam, że niedobrze i zjadlam, a raczej próbowałam zjeść jeszcze jedną połówkę...ledwo zjadłam!!! bbrrrr!!! dziwne, ale oczywiście się cieszę :roll:
moze i dziwne, ale jakie miłe :lol:
tez tak chce 8)
ładnie się trzymasz, podziwiam.
:!:
i będę siętrzymac, teraz juz na dobre!!! a weekendowe szaleństwa mnie nie załamią! lemonk, dołącz się do mnie :roll:
xixa: to dziwne :roll: ja nigdy nie miałam tak, że nie mogłam czegoś zjeść :) zawsze wszystko się mieści :) ciekawe czy to Twoja psychika? czy naprawdę tam już nie masz miejsca...? :roll: tez bym tak chciała :lol:
super, że tak ładnie ćwiczysz. ja nie mogę :? ale jutro jadę na działkę i będę chodziła na basenik :D choć jeszcze przeziębiona jestem :roll: ale będę, bo nie chudła :?
basenik...chodziłam, ale dobijal mnie smród chloru :shock: a wiesz co, myslę, że naprawdę nie było miejsca, bo przedtem piłam dużo wody i zjadłam jabłko :D
dobranoc, kotki :D
no ok. ale pomyśl ile mogłaś zmieścić podczas Twoich napadów kompulsywnych. to jakim sposobem nagle Twój żołądek miał się zmniejszyć kilka razy?
ale to dobrze. skoro nie jesteś głodna!
ja zawsze jestem :) ale ostatnio nawet się trzymam :) tylko te dwie wieczorno-lodowe wpadki mnie dobijają :(
miłego dnia :)
xixa, ja tak jak agassi, moj zoladek to taki pojemny odkurzacz, wciagnie wszystko :lol:
ale sie trzymasz.. nie ma co :D
podziwiam cie xix, no i te cwiczonka.. 8) :roll: pieknie pieknie...
oby tak dalej... a jak dalej tak ci pojdzie to ty juz schudniesz, a ja dalej bede stac :lol: :evil:
witam :D
Xixa możesz miec trochę skurczony żołądek, ja też jak mam jedzeniową jazdę, to jem i jem, ale nagle okazuje się że nie ma miejsca (i to szybko się okazuje), kiedyś to dopóki nie opustoszyłam lodówki i chlebaka to jadłam i wszystko się mieściło. Teraz już nie.
i gratuluję ćwiczeń, ja w te upały nie potrafię się zmusić.