-
Hehe dziewczyny :D
Olcieek dziekasy za ta superasta :wink:
A z tym moderatorem to juz dawno, ale tylko na pamietnikach, wiec grzecznie mi tu :twisted:
I to kara za to że całe dnie siedziałm na forum :wink: . Poza tym na " Pamietnikach" duzo roboty nie ma. Jak bym była na " chce schudnąć" albo na " Nastolatkach" to bym poszalała :twisted: ...
Bosh śpie normalnie.. rozwala mnie ta pogoda
-
Dobra ja obecuję że będę grzeczna pani moderator xD
-
Cześć Xixatushka, przyszłam Cię odwiedzić, bo chociaż jestem ciut :wink: starsza, to przyznam się, że podczytuję sobie ukradkiem Ciebie i Twoje koleżanki od dawna, np. Yasmin, Agassi czy Guliettę, bo fajne jesteście :D. Świetnie umiecie ze sobą rozmawiać, wspaniale się dogadujecie i przez to doskonale się was czyta. :)
Chciałam tylko powiedzieć, że cały czas trzymam za Ciebie kciuki, podziwiam, że pomimo takich załamań miałaś nadzieję, że w końcu ci się uda, i jestem pewna, że to właśnie teraz nadszedł ten czas. :) Gratuluję także rozsądnej diety powyżej 1000 kcal. Dobrze, że wyciągnęłaś wnioski z poprzedniego odchudzania.
Na koniec zapytam z ciekawości, bo ja też ukończyłam filologię polską: studiujesz polonistykę jako filologię obcą? Czy to studia dla Polaków mieszkających na Litwie?
Pozdrawiam, i życzę, aby utrzymywanie wagi było równie proste, jak odchudzanie obecnie.
:D
-
znów wróciłam na forum. nie pozbędziecie się mnie tak latwo :twisted: :roll:
kitola --> mnie też do tek pory nikt nie chciał na matkę chrzestną, ale doczekałam się szczęścia :D a wiecie, że to moja chrzestna mama prosi mnie, zebym chrzciła jej córkę :D
giuli, hę, 35 min to dużo :D ja na początku padąłam po pierwszych 10, ale potem się przełamałam i było nieźle. teraz mam zakwasy (lekkie, bo raczej przyzwyczailam się do codziennych aerobów).
yasmin, to ktoś cię mianował moderatorem? jak do tego doszłaś? na nastolatkach to ja też zrobiłabym hhmmm...pewnie byłabym osobą, którą nastolatki przeklinałyby najczęściej za zamykanie postów :twisted: :twisted: :twisted: ale paskudna jestem :oops:
olcieek, ja też piję tłustsze mleko, teraz nie wybrzydzam, jem rzeczy, których podczas ostatniego odchudzania nie jadłam : żółty ser, pleśniowy, tłuste mleko, MASEŁKO, nie tylko pierś kurczaka ale i ine mięso, czasami słodycze...ale w małych ilościach :roll:
kefa --> witaj na moim wątku :D fajnie,że ci się podobamy :wink: :roll: naprawdę sledzisz moje zmagania? i jak to wygląda ze strony :?: koszmarnie, co? wiosenne załamki, miotanie się, próby różnych diet, w końcu spokojne odchudzanie przeplatane imprezowymi szaleństwami, tak? :roll:
a studiuję polonistykę, nie obca filologię. w ogóle to znalazłam się na polonistyce przez przypadek ,bo chciałam iść na biologię. teraz się cieszę, że mnie nie przyjęli, bo kolezanki opowiadają taaaaakie rzeczy :shock:
właśnie skończyłam przebierać wiśnie. wyjmowałam kostki :twisted: marudna robota, cała byłam w soku wiśniowym, ręce, dekolt, plecy (!) twarz jak we krwi :D :D :D
już po kolacji --> mleko i musli, przedtem 2 pomidory, ogóek i 2 macy. dziś dociąnęłam tylko do 1000, bo jeszcze wczorajsze wieczorne żarcie we mnie tkwi :twisted:
-
Hej :))
To Ty musiałaś wyglądać niczym z horroru :P Cała czerwona hehe :D
Ja kiedyś byłam cała niebieska (jak smerf:P) bo taka farbka do szkła mi się wylała...
A co z biologią na studiach jest nie tak? Bo jak pójdę na biotechnologię to tam ona bedzie! Możesz mnie postraszyc, to może łatwiej się zdecyduję na informatyke :D
Ja jeszcze przez kolacją :D Tak się wciągnęłam w forum że nie chce mi się isć do kuchni :P
-
nie, no, na samej biologii jest fajnie, kolezanka mi opowiadała, jak musiała zbierać jakieś liście i badac budowę :D ale inne kolezanki są na pielęgniarstwie, wiesz, sprawy higieniczne podczas praktyk, itp :shock:
-
Xixa, a imprezuj dziewczyno pókiś młoda!:D Dziwi mnie tylko, że po alkoholu masz ochotę na jedzenie, dla mnie imprezy zawsze oznaczały stuprocentową abstynencję od...jedzenia :twisted:. Inne procenty wystarczały, nie potrzebowałam już jeść :twisted:, Ech, te wspomnienia, ale się rozmarzyłam :roll: Ale nie będę tu młodzieży demoralizować :wink:
Wiem, że jesteś na polonistyce, ale przecież nie w Polsce, więc ciekawiło mnie, czy w Wilnie (dobrze mówię? ) polonistyka traktowana jest jako filologia obca? No wiesz, tak jak w Polsce filologia rosyjska na przykład.
A jak twoje zmagania wyglądają z mojej strony? Dla mnie wyróżniasz się szczerością i spontanicznością. Nie udajesz, jesteś sobą. Wiele dziewczyn wraz z przerwaniem diety ucieka z forum, wstydzi się przyznać do porażki. Ukrywają się, czytają forum ukradkiem. Ty byłaś praktycznie cały czas, często z porażkami, miotająca się, zagubiona czy poszukująca coraz to nowych sposobów, ale byłaś, i otwarcie o wszystkim pisałaś. Tak Cię widzę, i za to cenię. Większość jednak bywa na forum tylko w dniach chwały.
Tyle na temat. Jeszcze raz życzę powodzenia, trzymaj się!
-
Jeja jak tu powaznie sie zrobilo;p
moderatorzy i wyznaania, az strach pisac...;)
Xixa, jak cwiczylam to tez bylam na ponad 1000 dietce, ale teraz ograniczam sie do spacerow i raz na jakis czas plywaniu, wiec wiecej chyba mi nie trza:)
Mleko ja kupuje laciate, takie male 0,5 l , zazwyczaj 1,5 %, wielkiej roznicy nie czuje miedzy tym tlustym a tym mniej tlustym, dlatego pije mniej:]
Ja tez troche imprezuje i nie konczy sie najlepiej jak juz zaczne, zazwyczaj mowie: a co mi tam i baluje jak sie da. Moze kiedys sie naucze, ze do tego nie trzeba duzo jedzenia i picia (ale jak tu sie oprzec:>).
-
Kefa, dzieki :lol: , wpadnij moze tez na moj watek :wink:
xixa, respekt :wink: , ja jutro robie reaktywacje porannego biegania :D
wlasnie szykuje i wgrywam nowe skoczne piosenki, zeby mi sie nei nudzilo :wink:
-
cześć dziewuszki :D :D :D
kefa, na Litwie filologia polska jest uznawana za obcą :D tak samo jak angielska czy niemiecka :D nawet rosyjska :shock: ale ja jestem poliglotką, znam litewski (muszę, bo przeciez to język państwowy), polski (ojczysty), rosyjski, niemiecki i mogę się dogadać po angielsku. uczyłam się też łaciny :shock:
a co do forum i szczerości, to co ja mogłam innego zrobić? wyobraźcie, wracam na forum ze 100 kilogramami, co, i mówię, że nie wiem, jak to się stało... :D :D :D a mówię, tak jak jest naprawdę, tylko ja jestem winna, że przytyłam :D poza tym, porażki mnie umocnią :twisted:
dziś boli mnie wszystko po wczorajszym bieganiu. jestem wadno po śniadaniu, rodzice pojechali na zakupy, ciekawe, co smacznego i nadającego się dla mnie przywiozą. bo nie mam ochoty nic sobie gotować :roll: