Xixa zrobi coś wielkiego, nawet jeśli to potrwa dłużej!

Cytat:

---

Zamieszczone przez xixatushka69

byłam dziś z koleżanką na basenie, nażarta, ledwo wciągałam brzuszysko, ale dobrze się bawiłam, a co mi tam, nie jestem na pokazie mody, chodze na basen dla przyjemności i po to by schudnąć...

---

Kochana, wczoraj też po obżarstwie poszłam na basen i też wciągałam ze wstydu brzuch:wink: Ale masz rację, co to kogo obchodzi, nie ma sensu sie przejmować.

Cytat:

---

Zamieszczone przez xixatushka69

ech, laski, dziś mam OKROPNY DZIEŃ, ale mam nadzieję, że jutro będzie lepszy :evil: wkurza mnie cały świat - ze sobą włącznie :evil:

---

Mam nadzieję, żę dzisiejszy dzień już masz lepszy :wink: Doskonale Cię rozumiem w kwestii jedzenia, wiem, że jestem na diecie, itd., ale mimo to jem, nawet jeśli tak naprawdę nie jestem głodna, bez sensu. Okres mi się zbliża, może to jest powodem mojego apetytu :wink: Trzymajcie się dziewczyny :D

buu...

hej laseczki (i kije ha ha) :lol:

uciekłam dziś z wykładów i poszłam na zakupy :P kupiłam zajebiste dżinsowo - sztruksowe spodnie, takie z ciekawym wzorkiem, znalazłam nawet swój rozmiar, nie wiem jaki nie było napisane, ale na d... mi wlazły 8) tylko ten brzuch... no i taka bluzeczkę na wiosnę, bo już za gorąco mi w swetrze - fakt, tłuszcz grzeje :P he he :lol: bluzeczka tez piękna, no i co że nie jestem szczupła, co, będę się ukrywała pod obszernymi bluzami????!!!!! Boże, dziewczyny, nie zamierzam o nie!!!!!! Będę żyć chwilą, może mi się uda schudnąć, wierzę, że kiedyś tak, może za bardzo się śpieszę i myślę tylko o tym...będę się cieszyć życiem...mam nowe ciuchy i świetnie się czuję - teraz najważniejsze, żebym więcej nie przytyła :|

Xix zdrowe podejście - kupuj ciuchy, ciesz się życiem :)
Aczkolwiek w Twoim tonie czuję, że sobie popuściłaś. W sensie "żyć chwilą" itede. U mnie takie stwierdzenie zawsze się wiązało z wielkim żarciem i hulaj dusza piekła nie ma, nie wiem, może masz inaczej i się mylę. Jeśli tak - nie czytaj tego poniżej.
Nie chcę robić za czyjeś sumienie, nic z tych rzeczy; jest różnica kiedy mówisz "będę żyć chwilą, jest pięknie, ja jestem piękna!" kiedy jesteś naprawdę zadowolona z siebie, a kiedy zagłusza się sumienie i powtarza sobie to jak mantrę z podręcznika psychologii. Mam bardzo podobne doświadczenie z dietą opartą na ograniczeniu węgli - 2tyg dzikiej euforii i diety jak marzenie, a potem nagłe załamanie i wszystko poszło w p**du.
Dlatego staram się podchodzić do diety nie jak do święta dwutygodniowego (bo ile człowiek wytrwa bez chleba, ziemniaków raz na jakiś czas, okazjonalnych słodkości i przysmaków? No, chyba że się jest Herkulesem :P) ale jak do łagodnej zmiany najpierw w ilości kalorii a powoli i w jakości jedzenia. Bo na razie z tym zdrowym żarciem to różnie bywa.
trzymaj się, bejb

już nie chcę byc na niskowęglowej, bo wiem, że ta euforia nie trwa długo... uważaj ,kochana giulettko :lol:

nie chcę "hulaj dusza", chcę normalnie, choć dziś sobie pofolgowałam, nie wiem czemu, nie rozumiem siebie... :?

o nie..... :cry:
zostalam sama :cry:

MOże Tobie sie uda :)
JA tam jakos sobie radze.. ogolnei przyjelam taka zasade ze nie robie planow typu odchudzam sie do konca roku szkolnego , czy cos takiego, zyje sobie z dia na dzien , wtn sposob wystarczy sobie powiedziec : dzisiaj wytrzymam! i jak ytrzyams ten dzien to na nastepny tez sobie myslsiz : jeszcze tylko dzis, i jakos leci :) lepsze to niz myslec : jezu dopiero w maju bede mogla zjesc cos slodkiego ...

xixa- pris ma całkowitą rację. Wiem, ze liczenie kcl Cię obrzydza więc może serio postaraj się jeść po prostu mniej i nie dojadać swoich porcji nigdy do końca. POWODZENIA

Giulie nie sama, ja tez ograniczam wegle. Widze ze Xixa ma zmienne nastroje, latasz jak choragiweka na wietrze ;)

Nom ja jem duzo węgli ostanio dzis nawet ponad limit jestem 150 kcal :/ więc jestes sama, ale sie nie przejmuj, bo kurde jeszcze Ty to sie tu znów smutno zrobi :wink:


Pozdro @ll


P.S.
znów przebiegłam - troche przeszłam 2 km, jakies laski mnie przegoniły jedna szczupła, druga nie ( typ kulka, mała i gruba - to oczywiście nie było złośliwe stwierdzenie ;) ), ale cóż miały pecha, bo wtedy szłam kawałek, więc potem zostały hen za mna :D nawet nie wiem czy biegły dalej :twisted: