Wersja do druku
A skoro mowa o dzieciach... Oto kilka z nich....
WIKTORIA - moja mala kuzyneczka
ZNOWU WIKUSIA
MOJA ALICJA
A TO MOJ SYNEK - LUKASZ
Wiktoria, swoja droga to moglaby reklamowac jakies dziecinne wyroby z tymi swoimi oczetami.. Ala tez niezla modelka jest. Przed aparatem to zaraz pozuje...[/url]
Kasienko... Dziekuje...
Trzymaj za mnie kciuki, zeby to jednak nie byly wybryki moich hormonow :roll:
No i postanowilam, ze bede sobie robic pamietniczek brzuszkowy. Co tydzien zdjecie i pozniej bedzie fajna galeryjaka, nie? Moze nawet wkleje jakies swojego "obecnego" brzucholka?
Haniu, Twoja Wiktoria, to naprawdę jak modelka pozuje i jaki zalotny i kokieteryjny uśmiech.
Rasowa kobietka :lol:
Synek też śliczny :D
Kuzyneczka z tym języczkiem na wierzchu urocza :D
Dbaj o siebie :P
A pomysł z pamiętniczkiem brzuszkowym bardzo fajny! :D
Witaj !
Bardzo fajny pomysł z pamiętnikiem brzuszkowym.
Ja chciałam u siebie prowadzic taki podobny, bo całej sylwetki. Nauczyłam się już wklejać zdjęcia, ale mam problemy z połączeniem aparatu z PC-em. Wróci Darek to mnie podszkoli i moje tłuste ciałko będzie straszyć w necie :wink:.
jej gratuluję Haniu !!!!!!!! tylko dbaj o siebie i jeśli lekarz prowadzący ciąże nie widzi przeszkód to nawet chyba możesz być też na dietce i ćwiczyć tylko rozsądniej ale ty to przecież wiesz ,jeszcze raz gratuluję
pomysl z pamiętniczkiem super
!!!pozdrawiam :P *
Czesc Dziewczyny..
Po pierwsze witam po raz pierwszy w moim pamietniczku flex.
Kasiu, dzieki za komplementy. Dzieciaki faktycznie urocze, a Wikusia to juz calkiem niezla jest...
Flex, wydaje mi sie ze nie powinno byc raczej problemow z podlaczeniem aparatu, jesli tylko macie dobrze zainstalowana plytke i wszystkie lacza w kabelkach dzialaja. I fakt faktem jest, ze chyba kazdy lubi zdjecia ogladac (a w dodatku czyjes :wink: ). No i dla siebie jaka motywacja jak sie oglada coraz to szczuplejsza figurke, nie?
Sylwia, dziekuje... Mam zamiar dbac o sibie jak nie wiem co... Tylko narazie strasznie mi sie chce owocow i opycham sie nimi co niemiara. Pelna jestem jak balon i dzis juz sobie postanowilam przystopowac. A z cwiczonek to napewno bede sobie chodzic na joge i basen no i jeszcze cos wymysle sobie fajnego.
No, a to pierwsze zdjecia mojego "brzuchowego" pamietnika (tylko prosze sie nie smiac :wink: )
MOJ BRZUCH - 7 TYDZIEN
BRZUSIO DRUGI - 7 TYDZIEN
Moze nie jest to najszczyplejszy brzuszek jaki widzialyscie, no ale taki jest. :D
Moje dzieciaki sa dzis w domciu, wiec musze do nich isc i zajac sie nimi troszeczke. Kto wie? Moze nawet zabiore ich do miasta? Beda miali frajde..
Pozdrawiam was serdecznie i zycze wszystkim milego dzionka.. (W koncu to piatek, nie? Napewno bedzie mily... :wink: )
Haniu, bardzo ładny brzuszek, co Ty od niego chcesz????? :D :P :o :P
Miłego dnia Ci życzę! :P
MATKO JEDYNA ŚLICZNY BRZUSZEK NAPRAWDĘ CO TY CHCESZ OD NIEGO
JA TO MAM BRZUSZYSKO TLUSTE I OBWISLE ALE CHYBA KIEDYS ON SIĘ POPRAWI
JOGA ,BASENIK JAK NAJBARDZIEJ POPIERAM
BUZIACZKI :P
Czesc dziewczyny, witam was sobotnio...
Dzieki za komplemenciki dotyczace brzuszka... Bardzo przyjemnie ich bylo wysluchac. A raczej przeczytac....
Dzis dzien taki do niczego u mnie.. Za oknem pada. Ja mam jakies wzdecie wstretne i okropnego pryszcza kolo ucha... Ech.. Szkoda gadac..
Wczoraj po powrocie z miasta z dziecmi (zakupilam sobie 2 nowe biutonosze o rozmiar wieksze niz zwykle - 36C- na fiszbinkach, bez "poduszeczek, cale takie z materialu. Bardzo wygodnie mi teraz i nigdzie mnie nie uciska przynajmniej, wiec jestem bardzo zadowolona) zostawilam ich z babcia i pojechalam do kolezanki farbowac wlosy... Wyszly ladnie. Taki jasny brazik. Bardzo naturalnie. Posiedzialysmy sobie i poplotkowalysmy. Pobawilam jej troche bejbika. 1,5 miesiaca ma i jest super. Nawet zostalam wczoraj ochrzczona przez niego przy zmienianiu pieluszki i tym samym oficjalnie przyjeta do najblizszego grona. :wink: Maly jest niesamowicie duzy. Wazy juz prawie 6kg i czuc go juz na rekach jak sie go chwile ponosi.
Nie bylismy wczoraj na silowni. Mezowi sie nie chcialo, bo dosc pozno wrocil. W sumie tez poszlismy wczesniej spac, bo juz po 22-giej. Jesli bede tak szybko chodzic spac to pewnie i bejbik bedzie dobry do spania, co?
No, a dzisiaj mecza mnie te wzdecia.. Nie wiem.. Bede musiala chyba bardziej uwazac na to co jem..
Dzis bylo:
na sniadanko pol miseczki musli z mleczkiem, kawa z mlekiem i syropem waniliowym. No i teraz przetracilam chipsy miski pom-baar. Z tego ostatniego to powinnam sobie pozalowac, bo niepotrzebne kalorie, ale takiego mialam na nie smaka, ze szok..
Cos mi sie wydaje, ze ciezko mi bedzie sie tej dietki trzymac. No i musze obliczyc ile kalorii zjadam dziennie, bo ostatnio nie chcialo mi sie dzienniczka prowadzic...
A wzdecia to chyba po owocach mam. Bo sie ich troche wczoraj u Ani znowu najadlam...
Nic mi sie dzis nie chce.... Sprzatanie chyba musi poczekac do poniedzialku, bo cos nie moge sie za nie zabrac.. No, ale to nie zajac, nie ucieknie. Tak chyba tylko troche ogarne..
Zycze wam milej sobotki i przede wszystkimm pogodnej...
Hej Haniu!
U mnie zima pełną parą, śnieg sypie i jest mroźno :)
Masz rację, sprzątanie nie zając, mnie jak się nie chce, to nie sprzątam :lol: :lol: :lol:
Wzdęcia rzeczywiście mogą być po owocach, no ale owocki też potrzebne, może wybieraj te mniej wzdymające :roll:
Ja też już wkrótce będę musiała ufarbować włoski, bo już mam odrosty, na szczęście są spore, ale w miarę mało widoczne :lol: :lol:
Spokojnej soboty życzę! :P
Cześć Haniu, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętasz, dawno, dawno temu do Ciebie zaglądałam, i zajrzałam ponownie przeczytawszy u Kasi Cz. ciekawostkę!
Ogromne gratulacje!!!!
Ja mogę się pochwalić tym samym czyli maluchem w brzuchu, który jednak w najbliższy piątek 16 lutego już się z niego wykluje :)
Gratuluję bardzo! Już się nie mogę doczekać twojego brzusia, a tutaj wrzucę mój gdzieś tak z 35-36 tygodnia. Będę do ciebei zaglądać, bo pomimo ciąży czytam forum regularnie i już nie mogę się doczekać powrotu do liczenia kalorii no ale to pewnie dopiero za jakieś pół roku!
Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam.
[img=http://img248.imageshack.us/img248/9267/koniec8mca3ha4.jpg]
Czesc Aga!
Tak dawno cie nie bylo... Bardzo sie ciesze, ze do mnie zajrzalas...Mialam troszke klopotu z otworzeniem zdjecia, ale w koncu sie udalo. No, brzusio imponujacy. Mam nadzieje, ze maluszek za bardzo nie daje ci popalic :wink: U ciebie juz wkrotce koniec, u mnie dopiero poczatek. Tyle jezscze przede mna. Ale zleci szybko. Wiem z doswiadczenia. W koncu to juz by bylo trzecie... Boje sie w jakim ksztalcie mnie zostawi i jak bede przechodzic to wszystko.. Mama moja po trzecim dziecku duzo przytyla i juz jej zostalo do dzis.. Zobaczymy jak bedzie. Gdzies przeczytalam, ze kobieta w ciazy powinna spozywac ok. 2800 kalorii dziennie, wiec wydaje mi sie, ze ograniczajac sie do 1800 powinno byc zdrowo. No i oczywiscie nie tylko dieta, ale dobrze sie odzywiac to najwazniejsze.
Pozdrawiam i czekam na wpisy od ciebie i wiesci o "wykluciu". :wink:
HANIU CHYBA NIE MA REGULY NA TZW DOBRE DZIECI DO SPANIA
NIE WIEM WIEM TYLKO ,ŻE JA SPALAM PRZERAŹLIWIE DUŻO Z DRUGIM DZIECKIEM
NO A POD KONIEC OSTATNIE 2 M-C W SZPITALU TO CALY CZAS SPALAM ,CZYTALAM ,LECIALAM NA ORZESZKACH ZIEMNYCH I SOKACH(BOZIU JAK WSPOMNĘ.... :oops: )ALE ADAŚ DO SPANIA JEST SUPER...KLADĘ I WYCHĄDZĘ OD URODZENIA MA TAK JA NIE WIEM CO TO ZARWANE NOCE Z NIM ... :P
A NA KARMIENIE TO BUDZIL SIĘ JAK W ZEGARKU JA BUDZIK NASTAWIALAM TYLKO :P :P A Z TĄ STARSZĄ :evil: OD 10 M-CA NIE MOGLAM ZAGONOC DZIECKA DO SPANIA POPOŁUDNIOWEGO I WIECZOREM CO TO BYŁO JEJ ....ALE SIĘ ROZPISALAM TO NAWET TAK FAJNIE POWSPOMINAC....
POTWIERDZAM TO O WZDĘCIACH PO OWOCACH
POLECAM KIWI SĄ SUPER W CIĄŻY CHOC TROSZKĘ KOSZTUJĄ
TZYM SIĘ CIEPŁO OSZCZĘDZAJ SIĘ I JESLI CIĄGLE PADA POLECAM FORUM
BUZIACZKI :P :P :P
PS.KALORIE W CIĄŻY TO 2200 2500 ALE TYLKO JESLI CZUJESZ TAKĄ POTRZEBĘ ALE TO WIESZ
Miłej niedzieli Haniu!
A o Adzejackowskiej niedawno myślałam, widzę, że Fasolka ma przyjść na świat 16 lutego, to tuż tuż
Powodzenia Aga! :D :P
Miłego dnia życzę!!!
Ale mam problem z otorzeniem zdjęć :cry: .
Ani brzusio ani dzieci mi się nie otwieraja.
Pozdrawiam
Czesc dziewczyny...
Wpadam tylko na minutke, bo strasznie chora jestem..Zaczelo sie w niedziele lamaniem w kosciach i w nocy juz spac nie moglam. Wczoraj przelezalam caly dzien w lozku z goraczka, a dzis ide do lekarza. Gardlo i uszy mnie bardzo bola. Goraczki narazie nie mam, ale placy mnie dalej bola. Najgorsze jest to, ze nie moge brac zadnych tabletek, bez konsltacji z doktorem. Goraczke wczoraj zbijalam zimnymi okladami, ale plecy to mi tak daly popalic, ze myslalam, ze po scianach bede chodzic..
Ide teraz sie szykowac, bo zaraz wychodze.
Pozdrawiam was serdecznie.
OSKUBANA, nie mam pojecia dlaczego sie zdjecia nie otwieraja? Bo ja nie mam najmniejszego problemu, a wiem, ze i inni je odladali, wiec nie wiem o co chodzi?
Dużo zdrówka życze.
Kuruj się i dbaj o siebie
Oj, przykro mi Haniu ...
To niedobra wiadomość, że się rozchorowałaś :(
Dużo zdrówka życzę i napisz koniecznie, jak już wrócisz od lekarza, co Ci jest.
Pozdrawiam cieplutko :P
cześć Haniu
uważaj na siebie :!: Panuje teraz potworna grypa, wiem coś o tym bo sama ją mam.
Trzymaj sie ciepło i popijaj dużo herbaty z naturalnym miodem
Pozdrawaim,
Wrocilam wlasnie od lekarza, no i niestety nie mam zbyt ciekawych wiesci..
Po takim "paskowym" badaniu moczu wyszlo, ze mam duzo krwi w moczu (maslo maslane...) A to oznacza, ze albo mam jakas infekcje moczowa albo ciaze pozamaciczna. Dostalam antybiotyki i w piatek mam sie zgosic na "rewizyte". Probke moczu odesla do dokladnego zbadania no i zobaczymy. Jesli to tylko infekcja to antybiotyk pomoze. Jesli nie to czekaja mnie dalsze badania i zobaczymy co jeszcze.
Narazie staram sie nie martwic, choc mam nadzieje, ze to tylko infekcja (moze od mojego przeziebienia?).
Haniu mam nadzieję że to od przyziębienia.
Kuruj się i dbaj o siebie.
Pozdrawiam
Haniu, ooo krew w moczu? :shock: :shock:
Mam nadzieję, że to jedynie od infekcji :roll:
Jej, raz podejrzewano u mnie ciążę pozamaciczną, ile ja się wtedy strachu najadłam ...
Trzymam kciuki, żeby to była tylko infekcja :D
TRZYMAM KCIUKI ABY SIĘ OKAZAŁO ,ŻE TO "TYLKO INFEKCJA"
BUZIACZKI
Dziewczynki, dzieki za kciuki...
Ja tez trzymam. Choc moze powinnam sie nastawic na najgorsze, zeby sie pozniej nie rozczarowac tak okrutnie?
Najlepiej bedzie jak w ogole nie bede o tym myslec. Niepotrzebnie sie tylko denerwuje i jeszcze was w to wciagam jakbyscie same nie mialy swoich problemow :oops:
Narazie to ide sie chyba polozyc bo mnie zas w plecach lupie. Przyjdzie maz to go wysle dzieciaki wykapac, bo cos siebie nie widze nachylajacej sie nad wanna.
Sciskam was serdecznie i zycze milej nocki.
Haniu, no wiesz?Cytat:
Zamieszczone przez hanka80
Z pierwszym zdaniem się zgadzam, ale z następnym już nie! :wink:
Wciągaj nas, wciągaj, przecież po to tu jesteśmy, żeby się nawzajem wspierać, nie zawsze są to tematy dotyczące diety :P
ŚPIJ DOBRZE!
http://imagecache2.allposters.com/im...II-Posters.jpg
Haniu, miłego dnia świętego Walentego :P
Czesc dziewczynki....
Szczesliwego walentego wam zycze!!!!
http://www.hellasmultimedia.com/webi...val180-ani.gif
Mam nadzieje, ze mezczyzni wasi obsypali was kwiatami i niespodziankami... Ja narazie czekam i zobacze co z tego wyjdzie. W tym roku pozostawiam pole do dzialania mezowi. Zawsze ja cos organizuje, wiec niech choc raz on sie popisze, co nie? Chociaz znajac mojego Macka to niespodzianka by byla jakby w ogole pamietal, ze dzis Walentynki i trzeba zonke dopiescic :roll: Nic to. Poczekamy zobaczymy...
Lepiej sie juz czuje po tych antybiotykach. Uszy mnie juz nie bola, choc plecy jeszcze troszke tak.
A tak w ogole to dostalam dzis zaproszenie na usg na 13 marca. Jesli wszystko pojdzie dobrze to wtedy zobacze swojego bejbika po raz pierwszy. Staram sie nie panikowac i uszy trzymac do gory. Co ma byc to bedzie....
A dzis na sniadanko zjadlam sobie tak:
2 kromki chlebka pszennego (bo juz strasznie dawno nie jadlam) + cieniutko maselka
2 plasterki sopockiej
1 plasterek goudy (no juz tlustszego sera sobie nie moglam wybrac? :roll: )
2 duze plastry pomidora
kawke bezkofeinowa z mleczkiem chudym i kapka syropu orzechowego
Dawno juz tak nie jadlam. Zwykle muesli lub owsianka. A dzis to z okazji tych walentynek chyba :D
Pozdrawiam was serdecznie i mam nadzieje, ze u was pogoda lepsza niz u mnie (chlapa za oknem niesamowita)
Haneczko dbaj o siebie!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK!!!
Ale masz super. USH 13 marca i zobaczysz dzidzię już. Ale to musi być piękne uczucie....
A co do pamięci o walentynkach to mój mąż juz wczoraj się postarał, a dla niego to spory wysiłek. Więc naprawdę daję mu złoty medal. Twój też napewno zasłuży dziś na złoto :wink:
No, musze przyznac, ze niespodzianke mialam i nie mialam.
Moj maz przyjechal do domciu i mowi tak:
-Dzis walentynki
-Ano tak - odpowiadam mu
-Ale nic ci nie kupuje chyba. Mialem ci narwac pere przebisniegow, ale nigdzie po drodze nie widzialem
:shock:
Caly moj maz :roll: Zaskoczyl mnie jednak, bo pamietal, ze to dzis Walentynki (choc pewnie uslyszal w radio i tak go olsnilo :roll: ). Oj. Nie takiego ksiecia z bajki sobie wymarzylam, ale po tylu latach juz sie niestety zdazylam przyzwyczaic.
No, mam nadzieje, ze wy za to jestescie obsypywane prezentami i kwiatami..
Oskubana, ja narazie to mam nadzieje, ze zobacze te dzidzie. Okaze sie po kolejnych wynikach...
Zmykam juz... Dzis w koncu musze jakis obiad wyczarowac dla dzieci, bo przez ta chorobe to sie ostatnio opuscilam...Dzis w planie mielone z indyka, ziemniaczki i ogoreczek korniszony. Ulubione danie mojej cory, wiec przynajmniej mam jako taka gwarancje, ze zje bez problemow...
http://walentynki.cba.pl/Gify/aniolek2.gif
SZCZĘŚLIWEGO DNIA ŚWIĘTEGO WALENTEGO!!!!!
mam nadzieję ,że czujesz się lepiej...
buziaczki
Haniu jestem z tobą.
Jeżeli nie chcesz myśleć o chorobie, to ja za ciebie będe wysyłać pozytywne fluidy, ponieważ według ulubionego powiedzonka mojej "nie omylnej" aczkolwiek kochanej babci, pozytywne fluidy przyciągają pozytywne fluidy.
Jeśli chodzi o facetów i walentynki to nie mam słów. Ja zostałam poinformowana dwa dni temu, że na walentynki mam nic nie gotowac to pójdziemy wieczorkiem, na moja ulubioną sałatkę z kurczaka do ulubionej knajpki. Dziś ze zdziwieniem zapytano mnie czemu nie ma obiadu, i że w takim wypadku poprosi kanapki z serem i keczupem :(
Teraz mam powód do wyżycia sie na rowerku (może dogonię ta sałatkę z kurczaka) :lol:
Pozdrawiam,
Haniu, jak samopoczucie?
Miłego i spokojnego dnia życzę :P
Dzień Dobry Haneczko!
Jak samopoczucie?
Dziś pozdrawiam czwartkowo wyjatkowo bo to tłusty czwartek.
Rarytas dla naszych bioderek :wink:
a niech dziś maja - buziaki
wpadam z buziaczkami czwartkowymihttp://www.kwiatki.com/kwiatki/image...s/dscn0245.jpg
Czesc dziewczynki...
Wpadam po tej przerwie dosc dlugiej..
Nie bylo mnie w czwarteczek, bo bylam okropnie nie do zycia. Najpierw zatkal mi sie zlew w kuchni i walczylam z nim do poludnia. Pozniej zakupki i w sumie o 12.30 polozylam sie zmozona snem. Pospalam godzinke, wstalam, zeby zjesc antybiotyk i ugotowac obiad. Nie dalo rady. Tak nie mialam w ogole sily, ze poszlam znowu spac i w czwartek obiadu nie bylo. Okropny dzien mialam. Jakas taka padnieta bylam.
A dzis bylam u lekarza i uwaga: wszystko w porzadku. To tylko infekcja wg pani doktor. Obmacala mi brzuszek i nic mnie nie bolalo (bo ostatnio to juz jak mi dotknela to bol mnie taki przeszedl, ze szok).
Dzis takze poinformowalam moja mame, bo juz nie moglam wytrzymac. Mamusia nie mogla uwierzyc i dlugo myslala, ze ja wkrecam. W koncu mi jednak uwierzyla i szczesliwa jest jak nie wiem co.
A musze wam tez powiedziec, ze zaczynam sie zaokraglac. Wiekszosc spodni mam juz przyciasnych w pasie i jak siadam to musze sobie rozpinac guziczek i zamek bo mi ciasno jest. Nie chcialo mi sie wierzyc, ze to od ciazy, bo z zadnym tak nie mialam wczesniej. Ale dzis na necie przeczytalam, ze to bardzo jest mozliwe takie zaokraglenie (nawet w drugim miesiacu), jesli to nie jest pierwsze dziecie. A ja dzis mam 8 tygodni i 1 dzien.
http://www.cartooncottage.com/images...siangirl22.gifhttp://www.cartooncottage.com/images...ddyasian22.gif
A co do obchodow tlusto-czwartkowych, to u mnie byly faworki. Ja gniotlam ciacho, kroilam na pask i smazylami, a cora robila dziurki i przewijala mi wszystkie faworki. Pomoc mialam nie byle jaka. A Ala powiedziala, ze to sa najlepsze ciasteczka na swiecie. Podobalo sie jej....Upieklysmy 2 kopiaste talerze i juz wczoraj zjedzony byl jeden caly i drugiego troche. Pyszne byly.
sylwia, dzieki za odwiedzinki i zyczonka
flex, mam nadzieje, ze dogonilas te salatke :wink:
Kasie dwie: samopoczucie j.w., czyli bardzo dobre.. dzieki.
Wpadam teraz was poczytac
Trzymajcie sie cieplo..
Haniu, ufff ... ulżyło mi, że to "tylko" infekcja :P
Cieszę się, że już się lepiej czujesz :P
No tak, ja mam tylko 1 dziecko i nie zamierzam już nigdy więcej testować, kiedy mi się brzuszek zaokrągli, ale w tej jednej jedynej ciąży, to brzuch zaczął mi wystawać dopiero w 6 miesiącu, a "prawdziwe" ciążowe brzuszysko miałam pod koniec 8 miesiąca, wtedy też zaczęto mi dopiero ustępować miejsca w autobusie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam cieplutko! :P
Ja Kasiu tez z pierwszym to bylo po mnie widac dopiero na poczatku 7 miesiaca... A teraz to juz widze zmiany u siebie. Kolezanka mi nawet dzis chciala dawac swoje ubrania ciazowe, ale nie moge ich jeszcze przyniesc do domciu, bo tesciowa nic nie wie, a tak to by sie wydalo...
Haniu, ja wiem, że dla rodziców nie ma znaczenia płeć dziecka, ważne, żeby było zdrowe, ale powiedz mi :lol: wolałabyś chłopca czy dziewczynkę :?: :wink: :lol:
Szczerze mowiac to nie wiem, bo juz mam jedno i drugie. I naczej sprawa wygladalaby jakbym miala np 2 chlopakow, to wtedy wiadomo ze dziewuszke. A teraz to mi naprawde bez roznicy. Chociaz moze dziewczynke? Sama nie wiem...
Dziękuję Haniu .... :oops: