ja polecam takie podejście "coprawda dietę zaczynam od jutra.. ale jak już dzisiaj będę na diecie, to szybciej będą efekty nie wliczę tego dnia do dni diety, by się łatwiej liczyło (zaczynam 20-tego) ale już dzisiaj będę grzecznie dietkować "
Ja zawsze zaczynałam "od jutra" i nic nie wychodziło,
bo "dzisiaj" się jeszcze obżerałam i następnego dnia też... itd.
No ale to tylko taka moja rada.. a zaczniesz kiedy będziesz chciała
POWODZENIA 3MAM KCIUKI