Kochani, egzaminu niestety nie zdałam. Padłam na placyku, z własnej głupoty Czekam teraz na termin drugiego podejścia. Fakt Niki, oni się czepiają wszystkiego, a naprawdę nietrudno jest popełnić jakiś błąd. Choć są osoby, które zdają za pierwszym razem. Generalnie jest ponoć 8 % zdawalności Kames, Minewra - nie ma się czego bać, nigdy nie wiadomo jak Wam pójdzie i za którym razem zdacie. Warto spróbować.

Co do dietki, to jakoś tak niczego sobie ostatnio nie odmawaiałam, ale na szczęście nie przytyłam Do wakacji mamy coraz mniej czasu, trzeba by zacząć chudnąć Ale jakoś tak ostatnio się tym nie przejmuję zbytnio

Całuski