-
Ja dzisiaj bez zarzutu, kolejny dzien bez wpadek, ktory to juz? 13:) Juz 13? czy moze dopiero 13? I jedno i drugie. Już 13 bez zadnej wpadki, a u mnie zwykle dieta trwala 3-5 dni i pozniej sie dolowalam i rezygnowalam i czuje ogromną mobilizację do dalszej pracy nad sobą. Dopiero 13 dzien, bo jeszcze przede mna spora droga do celu a i efekty jeszcze malo zauwazalne.
Cieszę się Minewra ze się zmobilizowałaś bardziej, super mieć taki zastrzyk chęci do dalszej diety! Pozdrawiam. Zyczę powodzenia w pracy i sukcesów w przyszłości. Trzeba małymi kroczkami piąć się do przodu w drodze do wymarzonej pracy, zyczę Ci tego. Przecież jak to mówą "nie od razu Kraków zbudowano"!
-
oj oj dziewczyny zapała dalej jest energii mam wiele ale z pełną premedytacją dzisiaj robię dzień wolny. W końcu niedziela a ja po imprezie, siostra wędzone szyneczki przywiezie a mięsko już się piecze :oops: A ja właśnie wlewam w siebie 3 szklankę napoju :oops: ale muszę bo inaczej będę nie do życia a rodzinke trzeba zabawiać.
Jak widać impreza się udała :twisted: dietkowo wczoraj było ok, jeśli chodzi o jedzenie to jak zwykle nawet za mało ale teeeeeeeeen alkohol . Weekendy są moją piętą achillesową i to się chyba nigdy nie zmieni- ale w sumie po cały tygodniu pilnowania się można zaszaleć :D tak sobie tłumaczę :? Już dzisiaj był rosołek na śniadanie........
Illusion- fajnie że zajrzałaś, pewnie, że TO JUŻ 13 dzień wiem coś o próbach 2,3 dniowych i jak z początku cieżko wytrwać ale teraz będzie coraz lepiej zobaczysz :D a z pracą mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz, pozdrawiam cieplutko :D
Karora- a ja się w końcu zawezmę i pójdę biegać o tej 5 może już jutro, nie wiem :D ale w końcu ruszę tyłek- ja wolę rano bo nikt mnie nie widzi- jakoś mi głupio :? Pewnie, że damy radę- a jak u Ciebie weekend????
Może więcej napisze wieczorem bo narazie jestem bez sił, pozdrawiam niedzielnie, wiosennie i dietkowo :D
-
ja jak na razie na dole sinusoidy :oops:
-
Ja niestety też mam zawsze problem bo na imprezie alkohol to normalka, a jak wiadomo piwko np. kalorii ma sporo. Ale lepsze to niż czekolada, hehe:) To płyn przeciez, moczopędny na dodatek :) W przeciwieństwie jednak do Ciebie, następnego dnia nie mam ochoty na jedzenie i nawet zadne pachnące mięsko nie jest w stanie mnie skusić. Tylko grzecznie woda z cytryną, jakieś owoce , ewentualnie kanapeczka.
Jestesmy młode, potrzebujemy imprez, wiec nie bierz tego za bardzo do siebie. Dieta to przecież nie ma być katorga. Odstępstwa muszą być raz na jakiś czas zeby nie zeswirowac!
-
ja też raczej następnego dnia nie mam ochoty na jedzonko, zwłaszcza jeśli mam kaca :lol:
-
a u mnie z jedzeniem to różnie nieraz nic w siebie na kacu nie wmuszę a nieraz jem jak głupia dzisiaj jest ok, już mi przeszło :D .Nastawiłam się na szyneczkę i co? i nic :evil: dopiero w tygodniu będzie :evil: W niedzielę to bym mogła sobie pozwolić a w tygodniu nie da rady ehhh :?
Więc dzisiaj dietkę trzymałam, nie dałam się
śniadanie- 1/2 miseczki rosołu z makaronem
obiad- 3 łyżki ziemniaków gotowanych, kawełek mięska pieczonego, kiszona kapusta
podwieczorek- galaretka- nie wiedziałam, że aż tyle ma kcl :shock:
kolacji jeszcze nie było i raczej nie będzie bo z tym napojem (skończyłam na tej 3 szklance :) ) jest już 1000kcl więc tylko herbatkę słodką wypiję.
Illusion u mnie te odstępstwa są co tydzień :P ale nie zrezygnuje z nich nie da rady- jeszcze by mnie znajomi nie poznali. :D Na początku dietki twardo odmawiałam piwka to każdy się dopytywa o co chodzi i musiałam tłumaczyć a tak sobie po cichutku chudnę :wink:
-
Zgadzam się w zupełności że nie da sie uniknąć małych odstepstw uniknąc w weekend :!:
Nie trakruje tego jako mega dietowej wtopy jeśli to odstepstwo nie jest gigantyczne ilościowo i kalorycznie..bo wiadmomo że łatwo jest się czasem zapomnieć ;) :lol: :roll:
Co do galaretki to ja sobie jem z oedkera taką bez cukru i jest pycha, zero różnicy jak sie zrobi ze słodzikiem a do tego mało kcal i dozwolona na moim SB:)
Gratuluje ładnej niedzielki i życzę udanego przyszłego całego tygodnia już na zapas ;)
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob.../normal_56.jpg
-
Uważam tak jak inne dziewczynki :P Odstępstwa od diety są potrzebne :P Nawet jeżeli zdarzają się co tydzień ;)
Ja na przykład zjadłam sobie dzisiaj Big Milka .. mmm :D Pierwsze lody zjedzone przeze mnie w tym roku. Cuudo, a nie lody :P
A ile Ty policzyłaś za tą galarętkę ? I jaką zrobiłaś ? :P Ostatnio jadłam taką kupną w pudełeczku firmy Zott 53kcal/ 100g. Całe opakowanie niecałe 100kcal ma i smaczne też jest =p heh
buska ;*
-
Hej co u Ciebie?
Taka fantastyczna pogoda na spacery sie zaczela że aż mnie nosi :D :D :D
http://www.galeria.czechowice.net/al...zebisniegi.jpg
-
Ja już armida byłam na spacerku :D ,
już po szkoleniu bhp wynudziłam sie okropnie bo ile razy mozna tego samego słuchać :? a jutro na 7.00 do pracy, musze zacząć wcześniej chodzić spać :( Uhh pierwszy tydzień będzie najgorszy, trochę się boję bo na mnie spada cała odpowiedzialność i praca ale MUSZĘ dać radę więc dam!!!( tak sobie powtarzam :) )
Dietka dalej ok, nawet rano wepchnełam 1/2 miseczki musli ale naprawdę musiałam się zmuszać za to na szkoleniu burczało mi w brzuchu strasznie :D :oops: Jutro stanę na wagę i mam nadzieję, że coś drgneło albo chociaż weekend nic nie popsuł :D
A dzień dzisiaj rzeczywiście bardzo ładny :D
olcieek policzyłam z tabeli diety.pl 100kcl bo tak z 1/2 kubka jej zjadłam, więc liczenie tak na oko nie wiem czy dobrze bo nie wiem ile to to ważyło :D
a w słodzik jeszcze się nie zaopatrzyłam bo jakoś mnie do niego nie ciągnie więc muszę cukrem słodzić.