na pewno...Cytat:
Zamieszczone przez Minewra
juz niedługo będzie wiosna...a potem lato z cyklu tych najgorętszych (są takie co około 1O lat) :wink:
http://www.pikselstock.pl/obrazki/ba...cze132000d.jpg
Wersja do druku
na pewno...Cytat:
Zamieszczone przez Minewra
juz niedługo będzie wiosna...a potem lato z cyklu tych najgorętszych (są takie co około 1O lat) :wink:
http://www.pikselstock.pl/obrazki/ba...cze132000d.jpg
oj obyś Efciu miała rację :D
karora, armida dzięki za odwiedzinki :D
No i dzisiejszy bilans:
śniadanie:kawa czarna, serek wiejski, 2 sucharki, 4 kulki winogron
II śniadanie- sucharek z kremem tartar, 2 łyżki kiszonej kapusty, mandarynka
no i tu mi plan łeb wzieli bo obiad zjadłam dopiero o 16:
obiad:miseczka ogórkowej ze śmietaną, 3 łyżki kapusty kisz. :D
no i nie zostaje czasu na podwieczorek a pozatym nażarta jestem tą zupką
Teraz jest 850kcl na kolację będę owoce i czerwona :D
Już słoneczka nie ma :( a tak ładnie było.
no i zapomniałam się pochwalić ćwiczyłam dzisiaj troszkę tylko ABS na brzuch i nogi ale zawsze to coś. A wody niestety wypiłam tylko 1l
Ale zaraz robię sobie kapiel nie tylko dla ciała ale i dla duszy z olejkami i pinką, potem maseczka i już będę cała happy :D a tu sliczny kotek- też cos dla duszy :)
http://www.pupile.com/pup/images/img_26.9.jpg
nie będę się powtarzać, że cię podziwiam 8)
a ja kocham kotki - mam fioła na ich punkcie :lol:
http://dreaminginthecity.blogs.sapo....mantyczne2.jpg
Xixa to ty masz z tymi kotkami tak jak ja- szczególnie od niedawna gdy mam swojego 7-mcznego Demona przy okazji okoliczne kocury dokarmiam ale do domku tylko swojego wpuszczam :D
http://www.humorek.com.pl/c12/w/21.jpg
heh - w tym momencie wzdycham. a ja dokarmiam czasem bezdomne psy - oddaję jakąś bułkę, która miałam zjeść sama - lepiej dla mnie :lol:
WITAM CZWARTKOWO :D
mi coś od rana radośnie i wesoło :D oj, oj, żebym sie tylko nie przejechała bo z reguły jak sie tak ciesze to potem płaczę :) ale reguły są po to zeby je łamać.
Dzisiaj już po sniadanku i jest ok,ale potem zapisze co zjadłam a zaraz lece do miśka więc dietkę powinnam ładnie trzymać.
Xixa- pewnie, że lepiej oddać jakiemuś biednej, samotnej, głodnej psinie :D dla nas i tak starczy :D
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob.../normal_12.jpg
dzisiejszy dzionek bedzie nalezał do udanych :DCytat:
Zamieszczone przez Minewra
http://www.teamimg.com/Images/products/HWE_34674.jpg
Hej :P
Dzisiaj na pewno będzie miły dzionek, a juz pojutrze weekend :lol:
Rozpieszczajcie się dziewczyny ile tylko mozecie pachnąca kąpielą, śmiesznym filmem czy dobra książką, ale nie czekoladkami :P Ja tez mam zamiar się dzisiaj rozpieszczać :wink:
Pozdrawiam wszystkich! :D
Tez mam nadzieje dzisiaj na udany dzien, chociaz chorutka to jakis taki lol na mojej twarzy sie pojawił ;)
CIEPŁE PORANNE POZDROWIENIA
http://fusionanomaly.net/smile.jpg
a ja mam wolne piątki - nie mam zajęć :!: :P
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/buty.jpg no ja po prostu kocham koty :lol:
xixa- jak mozna takich śliczności nie kochać?? :) fajnie masz z tymi piątkami!
Efciu- miałaś rację dzień był udany :D dziękuję za kwiatki.
armida- dzięki za pozdrowienia, wracaj szybko do zdrowia- dobrze, że Cię pozytywny humor nie opuszcza nawet w chorobie :D
nika- oj ja tez juz czekam na ten weekend :D a z rozpieszczaniem masz całkowitą rację! :D
To najpierw spis :D
śniadanie:placek ziemniaczany(smażyłam dla taty i się nie oparłam-ale wliczony skrupulatnie :D )
II śniadanie kawa z mlek. i cukrem
Obiad- ogórkowa, kromka chleba- misiek dzisiaj miał w domu to co ja wczoraj :D
Kolacja :3 sucharki z kremem tartar i pomidorkiem
900kcl więc jak zwykle jeszcze jakieś jabłuszko schrupię i mandarynki :D dopiero wróciłam i jadłam kolację a nie chcę na noc nic ciężkiego wpychać- z tąd te sucharki standardowo.
A dzień był bardzo udany- nie ważyłam się bo dostałam @ ale mimo wywalonego brzuszka(co u mnie w tych dniach jest regułą) zmieściłam się w spodnie, które ledwo na tyłek wciskałam przez pół roku a o zapięciu to mogłam pomarzyć. A DZISIAJ ŁADNIE WESZŁY!!!!! więc trochę centymetrów musiałam zgubić- najwięcej w pasie :D ale i tak się jeszcze nie mierzę wole nie zapeszać.
A poza tym to spędziłam dzionek leniwie z moim miśkiem właśnie na oglądaniu komedii więc było milutko.
Gratuluje z tymi spodenkami :P
Ja właśnie w talii chciałabym zrzucić najwiecej centymetrów, mój brzuch jest moją zmorą :(
Jutro już piątek, odpocznijcie sobie :P
Pozdrawiam wszystkich :wink:
nikuś- odpoczywać to ja będe w weekend jak zwykle ze znajomymi i po weekendzie :D A jutro będę zbierać siły :lol:
Dzieki za list, a niespodzianka i tak była :P
Teraz się poprawię i swoje namiary będę podawać :wink:
Tez mam te filmiki z 8 Minutes Abs, ale na razie efektów nie widzę, nio ale to poczatek w końcu :wink:
Dzień oczyszczajacy musiałam zrobić, bo sie czułam jak słoń (słonica :wink: ), po mojej ostatniej załamce, ale to był dobry pomysł, bo chociaz troszke jestem głodna, ale zadowolona :lol:
Ściskam Cię Minewra bardzo mocno i pozdrawiam :D
ech, ja już żadnych oczyszczających nie robię, jednodniowe nic nie dają, po proetu sumienie spokojniejsze
Minewra, zdopingowałaś mnie tymi spodniami :-D Też mi wszystkie ledwie na tyłek wchodzą i już najwyższy czas coś z tym zrobić ;-) Mam nadzieję, że kolejne dni będą tak samo udane jak ten wczorajszy :-)
Xixa, też kocham kociaki, są przeurocze :-D A najlepsze w nich jest to, że nie podporządkowują się człowiekowi, mają swój charakter :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Cytat:
Zamieszczone przez Minewra
super jest sie z czego cieszyć :D
a poza tym już piąteczek :D
http://www.free-nature-photos.org/fo...poppies_12.jpg
calmi- oj dzisieszy dzień był do kitu, mała załamkę miałam pewnie przez @ no i sprawy rodzinne ale już jest ok :D
Efciu- pewnie, że się cieszę :D
xixa- ja robie oczyszczajace przed dietą aby brzuszek przygotować :D a tak to chyba, ze baaaardzo nagrzeszę i ledwo się ruszam, efektów na wadze nie ma ale lżej na brzuszku :D
No dzisiaj trochę poleciałam ale najpierw rozpiska :D
śniadanie: moja kawa z mlek. i cukrem,- musiałam sobie humor poprawić i 1/2 danio
II sniadanie: 2 sucharki z tartarem i pomidorkiem, mandarynka
Obiad i podwieczorek( nie dałam rady zjeśc na raz): mały kawałek mieska duszonego+ kiszona kapusta i PÓŁ SŁOICZKA GRZYBÓW MARYNOWANYCH :D
no i kolacja nieszczęsna po 19.00 :( kromka prawdziwego chlebka :( i plasterek szynki.
RAZEM 1100 KCL CZYLI O 100 ZA DUŻO
ale to nie tyle z łakomstwa :D co z konieczności- trochę mi ten ocet z grzybków i kapusty zaszkodził i odezwała się moja nadżerka- bolała jak diabli a sprawdzony sposób to muszę zjeśc aby brzuszek dał spokój i zajął się czym innym :D To też z głupoty bo leczyć to mi się nie chce :( teraz znowu się odzywa ale juz mu się nie dam bo za późno więc idę parzyc ziółka moze przestanie cholera wredna.
POZDRAWIAM :D
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob.../normal_36.jpg
Minewra,
dziekuje za odwiedzinki u mnie i mam nadzieje, ze bedziesz czesto zagladala i na mnie krzyczala jak bedzie trzeba :wink:
Ja na koniec dnia przezylam male zalamanie, ale mam nadzieje ze juz jutro bedzie lepiej i zaczne w koncu porzadne odchudzanie :)
3maj sie cieplutko i kolorowych snow :wink:
Minerwa Ty dbaj o siebie !!!
A co tam jakiś okres, dasz rade, dobrze się trzymasz, a 1100 kcal to bardzo dobry wynik :D
pozdrawiam!
http://www.galeria.czechowice.net/al...zebisniegi.jpg
czekam aż te przebiśniegi w moim ogrodzie wzejdą :lol:
zawsze chciałam byc kotem...może w przyszłym wcieleniu będę... :lol:
Minewra - gratuluję sukcesu ze spodniami :D Kobito, 1100kcal to rewelacja, ja dziennie zjadam jakieś 1500 :wink: Mam nadzieję, że Twoje zdrówko już lepiej :D A nie ma jakiegoś radykalnego sposobu na tą cholerną nadżerkę? Miłego weekendu :D
no właśnie, 1100 to...nawet za mało!!! a 1500 w sam raz na schudnięcie...wiecie, wyliczyłam, że przy średniej aktywności przy moim wzroście i wadze mam chudnąć na...1400!!! to mi się podoba, ale jak to wcielić w życie!!! mam strasznie rozciągnięty żołądek... :oops:
oj dziewczyny dzięki za odwiedzinki :D
U mnie katasrofa miał być fajny weekend, cały tydzień na niego czekałam :( a w so o 5 nad ranę obudziłam się, telepiąc z zimna- wziełam od razu polopirynę i wypiłam wodę z miodem i co/- i NIC rano wstałam z gorączką 39,2 :evil: jescze musiałam w takim stanie kilka spraw na miescie załatwić, ledwo to zrobiłam a potem leżałam u miska i zdychałam, dzisiaj jest tochę lepiej 38,5 ale i tal ledwo kontaktuję. Wszystkie kości bolą, żarłam na zmianę gripex i polopirynę a gorączka ledwo spada- jakiś wredny wirus, moja siostrzenica i u miska w rodzinie tez są chorzy. Jak do jutra nie przejdzie będe musiała iśc do lekarza :evil: Z dietą wczoraj było ok ale nawet nie liczyłam więc może przekroczyłam 1000 a dzisiaj już było gorzej bo od tych leków znowu brzuch mi siadł :cry: niby nie dużo jadłam ale czesto i kalorycznie- było1/2 miseczki rosołku, mały kotlet schabowy, surówka i 2 bułeczki nawet acha i jeszcze jogurt. NO i soczek z malin i mleko z miodem, ale to była konieczność.Nie mam wyrzutów bo i tak jestem biedna i chora, a brzuszek boli więc muszę jeśc. Mam nadzieję, że jutro będzie ok. :?
xixa wiem, że to nie dużo ale ja juz chyba przyzwyczaiłam organizm do 1000 i raczej jak bym teraz zaczeła jesc 1500 to mogłoby być za duzo, ale dzisiaj sie tym nie
przejmuję :D oj, ja też czekam na te przebiśniegi :(
karora- dzieki :D a na ta nadżerkę jest kilka sposobów po pierwsze leki- miałam przepisane i nawet wykupione ale oczywiscie nie brałam. A teraz żeby znów mi przepisali musiałabym trzeci raz pójść na gastroskopię a do tego mi sie nie spieszy :( Pozaty dieta- teraz przy odchudzaniu jest trochę lepiej bo mniej smażonego jem i ostrych rzeczy- a ja to tak uwielbiałam :cry: no i pić SIEMIE LNIANE BLEEEEEEE :( ale to akurat będę musiała zacząc tym bardziej, że zapełnia.
armida- dzięki, a te dbanie jakos mi nie wyszło :( dzieki za kwiatuszki :D
zuzka- pewnie, ze będe wpadała, nie wiem czy dzisiaj dam rade ale jutro na pewno :D
Aj te wirusy !!!!!!
Powodzenia w zwalczaniu choroby!
.. jakoś ta przewlekła zima chyba tak działa.. :(
TRZYMAJ SIE!
armida- dzięki, to chyba właśnie przez tą paskudną zimę, teraz jeszcze bardziej mam jej dośc. :evil:
Dzisiaj już o wiele lepiej narazie, w nocy mnie strasznie trzęsło, więc się zeźliłam i wziełam 2 gripexy na raz a rano mnie słoneczko za oknem obudziło i od razu mam lepszy humor :D Jeszcze mocno kaszlę, no ale raczej nie będe musiała iśc do lekarza. Weekend zmarnowany ale odbiję sobie za tydzień :D . No i od dzisiaj dietka ścisła juz, narazie piję swoją kawkę i zaraz biorę się za sprzątanie.
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob...normal_213.jpg
oj zapeszyłam, znowu mnie rozłożyło :cry: jutro już idę do tego lekarza :evil: dietkę na razie trzymam, zobaczymy do wieczora może dzisiaj nie przekroczę 1000. Słoneczko już znikneło więc na rozweselenie wklejam sobie jak zwykle obrazek. Oby już ta grypa sie skończyła :(
http://www.humorek.com.pl/c19/w/05.jpg
Minewro - faktycznie lepiej wybierz sie do lekarza, kurcze, niech sie już skończy ten zimowy sezon, bo wszyscy chorzy dookoła :wink:
Wkleję Co kotki na rozweselenie:
http://www.pupil.fr.pl/galeria/kotki.jpg
Faktycznie, kocury są urocze :D
Wracaj szybciutko do zdrowia :D
no to powtórzę, że uwielbiam te zwierzaczki 8)
dietowanie całkiiem mi nie idzie...
karora- dzieki, śliczy kolor futerka maja te kotki.
xixa- w końcu będzie lepiej, nie martw się.
Dzisiejsze jedzonko:
śniadanie: kawa z mlek. i cukrem
II śniadanie 1/2 kajzerki z masłem :( i serkiem tartar,
Obiad: miseczka czerwonego barszczu+ łyzka ziemniaków,
Kolacja: kromka chleba z z masłem i tartarem.
+ 2 kubki wody z miodem i cytryną
Myslałam, że wyjdzie wiecej ale po podliczeniu wyszło tylko 900 kcl- więc jest dobrze. Te zgubione 100 dzisiaj mnie nie martwi bo przez weekend na pewno było więcej, szczególnie przez soki i miód :(
ech już mnie weź nie pocieszaj, ale ocgrzań jak należy :!: :evil:
xixa- nie będę Cię ochrzaniać- bo to nie ma sensu sama musisz zastanowic się i przemysleć wszystko. Ja nie chcę Cię jeszcze bardziej dołować u mnie ochrzanianie z reguły nic nie dawało bo po prostu jestem pod tym względem gruboskórna i miałałam to gzieś- myślałam LUBIĘ JEŚĆ TO BĘDĘ I NIKOMU NIC DO TEGO. Dopiero jak sama stwierdziłam, że tak dłużej być nie może bo wyglądam źle a w większość ciuchów się nie mieszczę to zaczełam dietę na serio. Poza tym bardzo pomaga mi to forum, głupio mi my było jak bym poległa- nie lubię być niekonsekwenta chociaż czasami mi się zdaża. :( Dołowało mnie tylko jak moja siostra ważąca 73kg od wakacji schudła do 62 przy wzroście 175 :evil: zawsze była grubsza a ja szczuplutka do tego jo-jo miała 2kg tylk. No i nigdy nie żałowała tekstów w stylu :ale przytyłaś, o dostałas brzuszka, dostałaś, teraz jestem chudsza he he itp. :evil: Ja nie potrafię być tak wredna i nawet jak ważyła 78 nic nie mówiłam takiego. Teraz mimo, że się cały czas dopytuje nie mówię ile ważę i ile schudłam, aż ją skręca :D Ale trochę jej teksty mnie mobilizują ale dopiero teraz. Więc może zmobilizuje Cie to co mnie:
1. Na lato chcę móc założyć wreszcie jakieś extra ciuszki i nie czuć się przy innych pannach jak jakaś uboga krewna w zaszerokich bluzkach.
2. Chę mieć lepszą kondycję- jak jestem lżejsza mam więcej energii,
3. chcę udowodnić sobie, że jestem silna i dam radę!!!
4 nie chcę już unikać aparatu.
Z pewnością kilka z tych punktów i ty byś chciała I MOŻESZ TO OSIĄGNĄĆ TYLKO PO PROSTU TO ZALEŻY OD CIEBIE może to być bardzo trudne ale efekty warte są tego. No tylko musisz dbać o zdrówko to wazniejsze. Wierzę, że Ci się uda tylko musisz zmienić nastawienie bo póki się szrpiesz to nic z tego nie wyjdzie. Pozdrawiam.
Mi się najbardziej podobają punkcuki 1 i 3 :D
Skoro wierzysz w to że Ci się uda to musi tak być!
Jak ja uwielbiam takie wredne zołzy którym potem jest głupio........ :twisted: :twisted: :twisted:
Ale wredna też nie potrafię być tak bbezposrednio do kogos.. :roll:
Ja jak ktoś mnie bardzo wkurzy to sie nie czaję ale do niej nie umiem bo ona strasznie jakaś nerwowa, histerii dostaje, pozatym wiem, że się strasznie przejmuje swoją wagą, ma wiele kompleksów itp. więc głupio mi, nie lubię nikogo dołować- dogryzam jej czymś innym z reguły i to też lekko. Chociaż ona postępuje wrednie :evil:
Jeszcze mam lekką gorączke i głowa mnie boli :( Ale jestem HAPPY weszłam dzisiaj na wage mimo, ze miałam tego nie robic bo jeszcze @ mi się nie skończył i pokazała 64.9
D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D czyli przez niecały tydzień 0,7 kg przy podżeraniu w weekend jak chorowałam. wiec dzisiaj w końcu zmieniam suwaczek :D Nie chudnę tak szybko jak kiedyś no ale jestem szczęśliwa bo jem sporo a efekty też widać i co z tego, że wolniej. Pozdrawiam wiosennie- jedynie co mi psuje humor to fakt, iż u mnie sypie śnieg za oknem :evil:
http://www.humorek.com.pl/c23/w/15.jpg
Woooo gratulacje ! Ale Cię gonię :) :) heheh
Tak się czasem zastanawiam dlaczego odchudzanie jest takie trudne - w końcu uczucie, kiedy stoi się na wadze a ta pokazuje kilogram mniej albo zapięcie dawno nienoszonych spodni jest o wiele przyjemniejsze niż zjedzenie czekolady... Dziwne :) A jakie motywujące!
Pozdrawiam Cię słonecznie i kuruj się szybciutko!
ja nie mam wagi w domu, ale motywuje mnie to ze sprawdzam raz na jakis czas jak bardzo opinaja mnie spodnie w ktore sie jeszcze nie mieszczce :)
tez jest sposob...
na razie brakuje mi 1 cm do zapiecia :)
ciekawa jestem kiedy beda sie daly zapiac bez naciagania...
to mnie najbardziej motywuje, bo ciuchow pelna szafa, co z tego jak za male...
http://www.eagle-vision-communicatio...20opftimal.jpg
my tez jestesmy lwice
GRATULUJE :D
prawda ze zupełnie inaczej sie podchodzi do dietki po taki zejsciu z wagi? :D
U mnie też tylko śnieg i śnieg.......
ale nie damy się :D
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/kwiaty/bleye.jpg