-
Minewra, Ewcia dobrze mówi, nie będzie tak :-) Teraz już będzie dobrze, poniedziałek to tylko zwykły dzień, nie jakiś wielki początek :-) Chociaż u Ciebie to nie był taki znów zły - ten sos na pewno nie miał więcej niż 500 kcal, więc w sumie przez cały dzień na bank nie przekroczyłaś 1000. I to ma być zły wynik? ;-)
Całuski :-)
-
Calmi- skarbie dzięki za pocieszenie- NIE MAM POJĘCIA ILE MAJĄ TAKIE SOSY, jak był 1000 to bardzo się cieszę:)
Efciu- dzięki za warzywka ale akurat ich nie mam w domku, dzisiaj zjadłam cos innego ale swojego limitu nie przekroczyłam chociaz przyznam się, że czasami łapała mnie pokusa :(
A o to dzisiejsze jedzonko:
śniadanie- moja kawa czyli z mlekiem i 2 łyż. cukru
II śniadanie: 1 sucharek bezcukr.+1/2 łyż. masła+ 2 pl. kiełbasy + pl. pomidorka, mandarynka
obiad: wątróbka podsmażona( 2 kawałeczki) z cebulką- miałam dzisiaj ochotę na cos takiego a jak sprawdziłam nie ma to tak dużo
Kolacja_ to samo co na II śniad.
Wyszło ok900 kcl wiem, że mało ale jeszcze mam wyrzuty po wczorajszym. zjem tylko jabłko i koniec na dzisiaj!
Ale chociaż przez te wczorajsze spaghetti poćwiczyłam dzisiaj- niewiele bo 2x po 8min. na nogi ale jak na mnie to dużo-powiedziałam sobie, że jakaś rekompensata musi być :D
Chciałam ćwiczyć na brzuch ale nie mogę się do tego przekonać, bo raz spróbowałam i mnie strasznie kark bolał przez 2 dni :cry:
-
:D
http://vesta.za.pl/chomik.jpg
ja też niedługo będę tak prosić :D
-
poprawiłaś mi nastrój, dzięki :lol:
-
Zawsze do usług xixatushko :D też sobie dzisiaj musiałam poprawić 8)
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob.../normal_21.jpg
-
-
Bardzo podoba mi się punkcik:
4.WIĘCEJ ZADOWOLENIA Z SIEBIE! :wink:
Przyszłam życzyć dalszych sukcesów z dietką! :D]
-
xixa- dzięki za fajny obrazek :D
chmurko- zadowolenie z siebie to podstawa szczególnie w czasie walki ze zbędnymi kilogramam- jak mam tzw. doła za nic mi dieta nie idzie więc teraz byle czym nastawiam sie optymistycznie :D ttrzymam kciuki za kolejny dzień twojej dietki, potem do Ciebie wpadnę jak zrobię ćwiczenia bo na razie nie mam czym sie pochwalić a tobie one tak ładnie idą :)
No, a ja już po śniadanku- jestem pełna. Znowu wypiłam kawe czarną i zamiast mleczka i cukru zjadłam trochę. Ciężko mi się przestawić do jedzenia śniadań, no ale próbuję, próbuję narazie z różnym skutkiem :)
a śniadanko wyglądało tak:
kawa czarna, serek wiejski, 2 sucharki, 4 kulki winogron :D
na razie 320 kcl
Dzisiaj mam zamiar przykładną dietkę zrobić, czyli odpowiednią ilość kcl na każdy posiłek.
No i z wodą się przeprosić :D
Coś mam dużo energii- pewnie dlatego, ze od rana słonko za oknem świeci i jest +3 stopnie- wczoraj było paskudnie, padał ten śnieg obrzydliwy :(
Pozdrawiam wszystkich cieplutko- moze już idzie do wiosny????
-
Hej :)
Wpadam z ciepłymi pozdrowieniami!
P.S
Też juz po śniadanku jestem i narazie ok 300 kcal ;)
-
Minewra - widzę, że wczoraj już się ładnie trzymałaś dietki, dziś też na pewno będzie dobrze :wink: A tym spaghetti to się nie przejmuj - od czasu do czasu można sobie pozwolić na cos więcej :D A co do wiosny - to już powoli tracę cierpliwość :x Miłego dnia :D