No, a z tabletami to jeszcze ta sprawa, że niektórzy ginekolodzy odradzają je, że niby prowadzą do bezpłodności, że są niezdrowe, etc. Nie wiem, ja się bałam trochę na początku, ale to jest jednak taka wygoda! Łykasz tylko codziennie i niczym się już nie musisz martwić! Chyba miałam szczęście, że od razu trafiłam na dobre tablety, bo moja przyszła bratowa też zmienia co chwila, bo jej żadne nie pasują. Boli ją głowa, piersi, ma plamienia - to samo, o czym pisałas, ILLUSION.
Ale my tu tak o tabletkach, a ciekawe, jak tam Minewra sobie radzi... jak jest, kochana?
Zakładki