-
dzięki za przepisik już wiem co jutro jem na obiadek
milego dnia
-
To moze i ja sie skusze...
A ile przeciętnie kalorii liczysz na jednego? Bo tam jest napisane ze kalorycznosc jest wysoka
-
Cześć wani
Jestem pełna podziwu dla Twojej diety. Po prostu jesteś marzeniem każdego dietetyka
Ja w ten sposób to moze spróbuje jeść jak już schudnę, bo tak to znam siebie, nie wytrzymalabym.
Dzięki za odwiedziny u mnie
Nie choruj, ucz się ładnie i trzymaj się na diecie - ideał jest w zasięgu ręki
Naprawdę taki pamięniki jak Twój bardzo motywują- można schudnąć bez podporządkowania życia diecie
Oby tak dalej, trzymam kciuki za te ostatnie kilogramy
-
widzem, że same pochwały zbierasz
mam takie pytanko, może głupie ale powiedz mi co to jest "nerkowiec" (chyba ze zle to czytam ) i co to jest MarWit
-
Andzia: koniecznie sprobuj tych kotlecikow... sa wyborne i napisz, czy Ci smakowaly. Mam nadzieje, ze beda dobre... nie chce dostac po glowie ;P
Ninti: heh ja nie licze kalorycznosci wiec nie odpowiem na Twoje pytanie Da sie to jednak policzyc... taki jeden kotlet to jakies 1,5 jajka (tylko, ze ja nawet nie wiem ile ma jajko kcal ;P Jest tam jeszcze troche bulki... no i tluszczu, bo to przeciez smazone. Mysle, ze tak na oko... duze oko ma jakies 150 kcal
mgirl: dzieki Kurcze juz nie wiem co mam powiedziec... NIE CHWALCIE MNIE, bo w koncu zawale hihih Nie nooo, do tego nie dopuszcze. Nie po to przeciez dietke prowadze, zeby zaraz tyc po jej skonczeniu.
Bucik: hihih dobrze przeczytalas, wszystko ok. Juz mowie- nerkowiec to taki orzech, bardzo smaczny i bogaty w skladzie. Jest bardzo zdrowy... musisz sobie kupic paczuszke i sprobowac. Ja najbardziej lubie wlasnie nerkowce, wloskie, migdaly (jesli chodzi o orzechy). A MarWit to taka firma produkujaca soczki jednodniowe. Ja staram sie wypijac taki raz dziennie. Moj ulubiony to marchwiowy oraz marchwiowo-selerowy. Firma ma w ofercie tez buraczane, jablkowe i chyba tyle Rowniez polecam sprobowac.
A dzis dzien wolny od zajec to postanowilam troche popracowac w domku. Poszalalam w kuchni, posprzatalam mojemu pupilowi, poprasowalam. Zawsze cos mniej na kolejny dzien do roboty. Skoczylam tez sobie pocwiczyc i spotkalam sie z kolezanka na pogaduchy. Fajny dzien, ale jakis taki senny. W srodku dnia zrobilam sobie drzemke 30 minutowa
Ahhh i zapomnialam sie pochwalic, ze dzis dotarla do mnie zamowiona tydzien temu kielkownica. Zasadzilam pierwsze plony... teraz poczekam 2-4 dni i mam nadzieje, ze bede wsuwac na kanapkach smakowite kielki Bardzo je lubie, a te kupione w sklepie to nie to samo. Poza tym boje sie troche takiego produktu w opakowaniu, o ktorym powszechnie wiadomo, ze moze szkodzic, gdy nie jest odpowiednio przechowywany. Czytalam np., ze takie kielki trzeba raz dziennie plukac... a jak one lezac w sklepie maja date waznosci na 5 dni to przeciez oni ich nie plucza Heh sprytnie wydedukowalam
sniadanie 1: 2 kiwi, jogurt nat., platki fitness
sniadanie 2: mus owocowy mojej roboty. Wprowadzilam tym razem pewna modyfikacje... dodalam po lyzce zmielonych pestek dyni i slonecznika- dla zdrowia ;P
obiad: omlet- 2 jajka, 2 plasterki szynki, pol cebuli, pomidor, bazylia
kolacja: grahamka z kurczakiem grillowanym i warzywem oraz koktail truskawkowy
w miedzyczasie: MarWit
cwiczenia: godzina fitnessu
Finito
-
wani, jutro goście, wiec muszę zrobić coś bardziej wystawnego na obiad. tym bardziej, ze to zatwardziali miesożercy. więc kotleciki postaram sie zrobić w poniedziałek dziękuję serdecznie za przepis.
czuje się dumna, że zmotywowałam Ciebie swoimi porządkami do tego, byś i Ty posprzątała u siebie ;P
jakiego masz zwierza?
i też uwielbiam nerkowce. tylko czemu, kurka, one takie drogie? ;(
aa, zazdroszczę studiów. marzyłam o psychologii, ale głupia, tylko w tyłek lać, stchórzyłam. na egzaminie wstepnym był angieslki, a ja jestem cienka z jezyków. ale w rezultacie jest pedagogika resocjalizacyjna. a psychologia będzie podyplomowo, o!
-
wani- kotleciki wydają się rzeczywiście pyszne wpadłam na chwilkę z pozdrowieniami. Miłej soboty życzę- oj widzę jutro będę miała dzień czytania bo juz zostałam w tyle.
-
qrka, ale Ty urozmaicasz
ja tam jem bułke z szynka i koniec
jedynym urozmaiceniem jest dorzucone jabłko, które uwielbniam
ale dziś był wyjątek i zrobiłam sobie koktajl z banana i jaogurtu
ja tam nie pijam soczków, bo mi kalorii szkoda
a orzechów nie lubie, w ogóle to sporo tych rzeczy, których nie lubie...
-
wani fajnie sobie komponujesz posiłki, ja to tak nie lubie gotować i cokolwiek robić w kuchni . Dlatego najlepiej wole gotowe jedzonko - ciach z lodówki czy szafki i juz jem. Wiem ze lepiej jesli się poświęci troche czasu na przygotowanie ale to jakos nie dla mnie :P. Bosh ... jak kieyds bede miała męza to go zagłodze na śmierć :P
-
Andzia a zmotywowalas mnie i na dzis mam mniej do roboty ;P Ale kurcze ja dzis nie mam nic do roboty. Cos tak czuje, ze sie wynudze... chociaz w sumie zawsze moge sie pouczyc, bo mam czego
Mam dwa zwierze, ale tylko jednego kocham. Dostalam go na 18 urodzinki od przyjaciolki... to krolik rasy baran (taki z oklapnietymi uszami) Moje oczko w glowie Jest tez pies od miesiaca, ktorego moj tata przygarnal z ulicy- rasa: pekinczyk. Nie kocham go
Kotleciki zrobisz sobie innego dnia, one dla miesolubnych sie tak srednio nadaja ;P Jesli chodzi o nerkowce to przeciez jestesmy na diecie- nie jemy ich paczkami Garstka dziennie w zupelnosci wystarczy. Poza tym ja tzn. tata kupuje w macro takie ekonomiczne opakowania po pare kilo i wychodzi zdecydowanie taniej ;P U mnie w domu wszyscy uwielbiaja wszelkie orzechy, pestki i inne przegryzki wiec mam ich pod dostatkiem ;P
Studia... czyli podyplomowo zrealizujesz marzenie- super. A Twoj kierunek tez jest interesujacy- nie mow, ze nie
Minewra fajnie, ze wpadlas z odwiedzinkami... rowniez pozdrawiam i zycze milego weekendu. Oj bedziesz miala zaleglosci w czytaniu, ja po nocy jak siadam do komputera to siedze i skonczyc odpisywac nie moge
Buciku dobrze jak sie urozmaica, bo sie dieta nie nudzi ;P Ale kto co lubi. O koktailu czytalam juz u Ciebie w pamietniku. Ja go sobie zrobic niestety nie moge, bo dziwnie reaguje na banany- zawsze mnie brzuch boli. Postanowilam, ze juz nigdy banana nie zjem- po co sie meczyc (?) Chociaz kurcze, lubie te owoce
Sokow nie pijasz, bo kalorii szkoda? Taki MarWit ma 250 ml, na 100 ml to 27 kcal... i jest bez dodatku cukru. Warto chyba go wypic- dla zdrowia
Ninti u mnie tez to roznie bywa... obiady bardzo czesto jadam poza domem (na uczelni, w miescie...). Gdybym miala codziennie gotowac to tez by mi sie nie chcialo Jednak od czasu do czasu lubie cos extra sobie zrobic. Teraz weekend to rodzice w domku i oni beda gotowac... a na obiadek dzis bedzie moje ukochane ptaszydlo- ges! Mniam ;P
Mielgo dnia dziewczynki :* i do wieczorka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki