-
Wrocilam. Zdjecia obejrzalam i sie przerazilam... wygladalam faktycznie jak jedna wielka klucha! No to teraz mam kolejnego kopa, zeby nie doprowadzic sie do takiego stanu. Az nie moglam uwierzyc patrzac na te zdjecia... tylko sie smialam i cieszylam w duchu, ze to przeszlosc
Dodatkowo wypilam litr wody smakowej- 8 kcal na 100 ml wiec wyszlo 80 Ojciec mojego Tygryska pracuje w naleczowiance i pilam wode, ktora jeszcze nie zostala wypuszczona do sprzedazy ;P Jedna o smaku owocow lesnych- pyszna! a druga greipfrutowo-cytrynowa- jeszcze lepsza! Nie chce tu robic zadnej reklamy, ale jak juz ja bedzie mozna kupic to sprobujcie ;P
no to zmykam do mycia i cos sobie poogldac... Rano zamelduje, czy waga byla laskawa ;P
Dobranoc dziewczynki :*
-
to mi przypomnialaś... : bylam w szpitalu w sierpniu to miałam okazję jeść Milky Way Minute, które wtedy też nie byly jeszcze w sprzedaży kolezanka z sali pracuje w Master Foods i już miała dostęp. jak ja sie nie mogłam doczekać by można było te batoniki kupic
a co do zdjęć to bardzo pozytywny kop, co? teraz zobaczyłaś ile tak naprawde osiągnęłaś.
ja z kolei nienawidze jak mnie ktokolwiek fotografuje. nie wiem dlaczego, juz tak mam. i nie ma na to wpływu waga, jak wazyłam 48 kg (rok temu, po operacji, to był koszmar tak naprawdę) też nie dawałam sie fotografować. ani jak wazyłam 55, ani nigdy. nie lubię i finał
buźka, miłego poniedziałku, bo jaki poniedziałek taki cały tydzień
-
Ja tez tak srednio przepadam za zdjeciami... chociaz czasem jak mam ochote to, czemu nie ;P Moj chlopak za to uwielbia strzelac fotki, a teraz zapisal sie na kurs fotografii- mam zamiar na tym skorzystac. Teraz juz nie mam sie czego wstydzic
Bylo 61,8 kg jest 61 kg ;P
Milego dnia i do zobaczenia wieczorem :*
-
Wani - gratuluje zgubionego prawie całego kilograma . Jak widać dietka skutkuje i juz niedługo osiągniesz swój cel.
A swoją drogą, to jak juz zakonczysz odchudzanko to mozesz nam rzucic jakis fotosik zebysmy mogły porownac i się zmotywowac
-
idziesz błyskawicznie pozazdrościc
-
gratuluję! co ile czasu się wazysz?
-
wani- ślicznie Ci kiloski lecĄ, juz niedługo dobijesz do mety GRATULUJĘ :P
-
Dzieki dziewczynki
Ninti jak znajde jakies wlasciwie zdjecia to wrzuce A i bez nich bede Was motywowac- bez obaw ;P
Buciku no roznie to bywa... w zeszlym tygodniu przeciez bylo +0,2, a dwa tygodnie temu +0,6... wiec jestem przy wadze z przed dwuch tygodni Tylko, ze teraz znow chce isc w dol a nie do gory... zobaczymy.
Andzia waze sie raz w tygodniu. Poniedzialek rano to ta godzina
Minewro nawet nie wiesz jak juz bym chciala byc na tej mecie... ciekawe kiedy to bedzie. 3 kg niby malo, a te ostatnie kilogramy jednak jakos najtrudniej zgubic (chyba kazda z nas to wie)
A moje kielki, na ktore tak sie cieszylam cos nie wyszyly... Za to posadzilam dzis rzerzuche i ja na pewno zjem- zawsze sie udaje ;P
Poza tym co dzis bylo hmm... rano uczylam sie, a potem pojechalam na uczelnie i siedzialam bite 3 godziny bez ani minuty przerwy. Facet oszalal! Wyszlam strasznie wymeczona, ale postanowilam nie rezygnowac z tego powodu z fitnessu. Okazalo sie, ze dobrze zrobilam, bo tam od razu nabralam tego poweru
Teraz obejrze sobie "M jak milosc"... relaksik
sniadanie 1: manna na mleku
sniadanie 2: twarog z morelami, sliwkami, rodzynkami, nerkowcami, migdalami i miodem
obiad: kotlet z indyka, warzywa z wody, ziemniaki
kolacja: 2 kanapki z chlebkiem slonecznikowym, maslem, serkiem rama i papryka
w miedzyczasie: jablko
cwiczenia: godzina fitnessu
-
Wkurza mnie to forum... caly czas cos jest nie tak. Niby to mozna pisac, ale nie wiem jak Wy ale ja musze sie co chwile logowac, zeby zatwierdzilo moj post Mam nadzieje, ze jutro bedzie ok.
Wczoraj bylo dietkowo, ale juz pisac o tym nie bede W kazdym razie zadnych grzeszkow i to sie liczy. Dzis tez wszystko poszlo planowo. W zasadzie to musze Wam sie przyznac, ze jakos nie mam ochoty siedziec przed komputerem, dlatego napisze szybko co i jak i cos sobie obejrze. Zajrze jutro wieczorem jak wroce do domku... caly jutrzejszy dzien bede latac po miescie (uwielbiam tak latac) ;P
sniadanie 1: musli mojej roboty z mlekiem
sniadanie 2: kajzerka z maslem i pomidorem, sledzik w smietanie
obiad: krem z pomidorow
kolacja: twarozek, z: morelami, rodzynkami, sliwkami, orzeszkami
w miedzyczasie: jogurt truskawkowy, MarWit, jablko
cwiczenia: godzina fitnessu
Znikam :*
-
U mnie to samo, tez ciagle musze sie logowac, normalnie oszaleć przez to można
wani "godzina fitnesu" czyli co sie na to sklada jeśli mozna wiedziec?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki