-
Słonecznej niedzieli życzę :P
ach te 5...jak w końcu je zobaczę to napewno to jakoś uczczę
-
Gdy waga wskazuje coraz mniej potrzebujemy coraz mniej kalorii i niej ich spalamy niż w okresie siedemdziesiąt pare kilo Ot cała tajemnica. Troche intensywniejszy ruch, zmocnienie mięśni i magiczna szaśćdziesiątka powinna zostać przekroczona
Wani! pięknie Ci poszło zrzucenie tych kilosków Nie bój nic, nawet jak nie teraz to gdy zaczną się wacje niepostrzezenie spłyną te kilogramy
Pozdrawiam i przyłączam się do życzeń Przyjemnej niedzieli
-
Wrocilam. Bylo fantastycznie! To nic, ze duzo do roboty (sprzatanie, koszenie trawy, mycie okien itd.)- przynajmniej sie przy tym troche nagimnastykowalam. Kolejny wyjazd na dzialke bedzie juz wielkim lenistwem i jeszcze wieksza przyjemnoscia, bo domek czysciutki i dzialeczka zadbana.
A dieta polegla! Byly ciasta, drozdzowki, pyszny obiadek, czekolada, chalwa, lody, jezyki, 2 razy grill. Dajcie spokoj. Ciezko jest jak 10 osob oprocz Ciebie siedzi przy stole i sie opycha, a Ty nie mozesz. Postanowilam na weekend odpuscic. Teraz jak wrocilam zafundowalam sobie 45 minut na stepperku- zawsze cos. W piatek w nocy wyjazd na weekend majowy i do tego dnia dietka...
Trzymajcie kciuki, zebym juz sobie tak nie folgowala Zeby ten weekend byl takiem ostatnim.
Znikam sie kapac i spac... Po waszych wateczkach polatam jutro po poludniu jak wroce z uczelni.
Buziaki
-
wani no proszetyle ruchu - wspaniale.
A z tym jedzeniem to jest własnie tak że jak już pare innych osb sie objada pysznosciami to bardzo trudno sie oprzec...ale skorko powraczasz do dietki i duzo napracowałas sie przy pucowaniu wszystkiego to spliłas nieco i spalisz dalej mnóstwo kalorii.
Trzymam kciuki za dalsze "NIEFOLGOWANIE" :P
Prosze ładnie dietykować
pozdrowionka
miłego dnia
-
wani- weekendem nie ma się co przejmować, było, tyle ruchu, ze to spaliłaś, fakt mogło być lepiej ale już mamy nowy tydzień i lecimy dalej Jak poniedziałek mija
-
Ojejowa tylko, ze z tym lakomstwem w moim przypadku jest tak: zjem jeden kawalek ciasta to zjem zaraz polowe calosci, potem paczka, drozdzowke i tabliczke czekolady. Niestety straszny ze mnie lakomczuch i wcale nie czuje, zebym przy okazji diety odzwyczajala sie od slodyczy. Wrecz przeciwnie- jak juz sie na nie rzuce to potrafie pochlanac niesamowite ilosci. Ale Twoje kciuki dzis pomogly i znow jestem na dobrej drodze Dzieki :*
Minewro weekendem nie mam sie zamiaru juz przejmowac- bylo minelo. A poniedzialek minal jak minal... bylam na uczelni, potem na zakupach, z kolezanka na koktailu a wieczor spedzilam przed telewizorem. Jestem bardzo spiaca i zaraz zmykam do lozka. Jutro bede miala dosc napiety dzien wiec trzeba zregenerowac organizm
sniadanie 1: owsianka
sniadanie 2: activia wisniowa z platkami fitness
obiad: sznycel z kurczaka, kasza gryczana, surowki
kolacja: koktail (mango, ananas, truskawki, mleko)
w miedzyczasie: cola light 0,5 l., 2 jablka
cwiczenia: stepper- 30 minut rano i 15 minut wieczorem
Do jutra i udanego wtorku ;P
-
Wani ja mam to samo z tym łakomstwem. To jest straszne i rozumiem Cię pod tym względem. Nawet jak byłam kiedyś na dietce wcześniej to jak skosztowałam sobie 2 kostki czekolady to się nie skończyło na tych dwóch ale na całej tabliczce i jeszcze obfitej kolacji …ale teraz uważam bardzo by nie popełniać tych samych błędów. No i fajnie że kciuki pomogły , zatem dziś znowu trzymam. Pozdrawiam i udanego dnia
-
Uhhh zabiegany mialam dzien.. Uczelnia od 10 do 17, potem musialam mojego Tygrysa odebrac z warsztatu pod warszawa, gdzie zostawil samochodzik. Wyjezdzam w nocy z piatku na sobote, wiec maszyna musi byc sprawna. Potem pojechalismy wymienic kaske do kantoru... i jeszcze odebrac nasze deski naostrzone i nasmarowane. Oj, ale sie juz nie moge doczekac tego wyjazdu- 7 dni jazdy na desce
sniadanie 1: manna na mleku
sniadanie 2: bulka z ziarnami, maslem, szynka i warzywem
obiad: watrobka, ziemniaki, surowki
kolacja: jogurt nat., platki fitness
w miedzyczasie: cola light 0,8 l., lyzeczka nutelli- dla oslody zycia ;P
cwiczenia: 30 minut na stepperku
A zaraz spanko... do jutra dziewczynki
-
wani super bedziesz miała z tym wyjazdem- zabiegana jesteś fakt ale chyba i szczęśliwa- prawda?!jutro wpadnę po dokładniejszy opis co będziesz robic a teraz miłych snów życzę :P
-
Oj tak.... uwielbiam byc zabiegana! Najgorsze jest dla mnie siedzenie w domu i nic nie robienie ;P Dzis tez dzien zaczelam calkiem milo, bo od 30 minut cwiczen a po nich kapieli aromatycznej polaczonej z pilingiem. Jestem jak nowa W domku jestem do 13 a potem lece znow pare rzeczy zalatwic...
milego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki