Shakita fajnie, że trafiłaś na forum...wiesz ja jestem tu juz jakiś czas i wiem, że dzięki wam, dzięki wszystkim dziewczynom, które wspierają się, radzą. pomagają dietkowanie jest możliwe...
Przed Tobą długa droga ale napewno Ci się uda bo masz dużo chęci...
Skoro twój narzeczony wraca dopiero w czerwcu to masz naprawdę sporo czasu, żeby jak wróci był miło zaskoczony twoją metamorfozą...
Super, że znalazłaś na swojej drodze kogoś kto pokochał cię za to jaka jesteś naprawdę a nie oceniał po tym jak wyglądaszto ważne, że masz kogoś kto w pełni cię akceptuje i kocha każdy centymetr twojego ciałka...
Ja również miałam to szczęście...choć teraz mój przyszły mąż zaczyna się buntować bo wciąż powtarza, że on nie wiem dlaczego ja sie odchudzam...on chce żeby była pulchna bo taką właśnie mnie kocha...dlatego ja teraz dietkuję tylko dla siebie...tylko dla własnego lepszego samopoczucie i troszkę wbrew mojemu Jarkowi
Będę tu zaglądać...
Acha pisz ile chcesz...po to jest to forum![]()
Zakładki