dzisiejsze zmagania
......co za dzień wszystko na wariata sprzatanie ,gotowanie,pranie,stomatolog(na szczęście nie bolało)w wyniku czego udalo mi się wygospodarować 1,5godz. na słodkie lenistwo .....zaleglam na kanapce z książką w łapce niestety zebranie się przeciagnęło do godz 19.00 w domciu bylam o 19.15 potem rowerek ,kąpiel i kapciuszki.. :P
dzień dietkowy byl na 5+ ale tylko do 21 nie wiem jak i kiedy skonsumowałam batona
rowerek tylko 40 min na więcej czasu zabrakło
płyny ok 2l
najmaluszku ,psotulko ,hiiii,waszko dzięki za wsparcie i odwiedzinki
jeżdżąc dziś wysłuchalam płyty pana P.Rubika bardzo mi się podoba zdecydowanie za mało czasu poswięcam na tzw kulturę czyli teatr itp. pytanie tylko skąd wziąść na to czas? a i bilety nie są tanie heh..proza życia
wracając do dzisiejszego odstępstwa od diety-MAM NADZIEJĘ ,ŻE NIE BĘDZIE TO SIĘ CZĘSTO ZDAŻAŁO
lecę poczytać wasze wątki buziaki dobranoc
ps.mam pytanko czy może ktoś pisze posty w wordzie?
Zakładki