-
witaj grapeas
biore z ciebie przyklad i z okazji wekkendu postanowilam sie troche wzazc za siebie. Jutro sprzatanie i lece na basen, musze go jakos w tygodniu tez ulokowac to w koncu tylko godzinka ale zawsze cos
-
pewnie ze zawsze cos)
mi wrocila eneregia i chec do walki ze zbednymi kaloriami. Najgorsze jest ze rozpechalam sobie troche zoladek przez obzarstwo no i troche mnie wczoraj wieczoerm ssalo to zjadlam MARCHEWKE)) i wypilam herbate bylo ok
Dietkuj, ruszaj sie, chodz na ten basen a zobaczysz za pare tygodni efekty )
pozdrawiam
-
ze zbednymi kg )) hehe nie kaloriami , musze w koncu czytac co pisze, sorry ludzie ze tak ciagle sie poprawiam
-
:)
dzien zaliczam do udanych
bilans 1270 kcal mialo byc troche mniej ale na kolacje zamiast warzywek zjadlam pieczywko ciemne :>> ale i tak jest dobrze )) jeszcze herbatka no i woda )
-
swietnie ci idzie gratuluje ,ja tez moj dzien zaliczam do udanych jeszcz tylko zrobie brzuszki i bedzie super
-
:)
dzieki zaliczam rowniez do udanych, choc zjadlam troche wiecej niz planowalam ale nie jest zle, uwazam to nawet za maly sukcesik bo na tym poprzestalam, a bywalo tak ze jak zjadlam choc odrobine wiecej niz planowalam to rzucalam na jedzenie jak glupia )
-
witam
cos mnie dzis polamalo i nie wstje z lozka, dzieki temu jestem z dala od lodowki i zjadlam dzis 1027 Kcal Ciesze sie ze i ty sie trzymasz. Razem napewno nam sie uda
-
dzis super!!! )) rowniutko 1200 mi wyszlo D ciesze sie bardzo
sniadanko
pieczywo chrupkie z miodem , serek tartare kawa 250 kcal
II sniadanako
jogurt + kawa z mlekiem 200 kcal
obiad
piers z kurczaka, surowka, 50gr ziemniakow odrobinka ) kiwi 350 kcal
podwieczorek
jablko + pieczwyko chrupkie z miodem troche sie dzisaj powtarzam z tym miodem 200 kcal
kolacja
warzywka z lyzczeka masla 200 kcal
)) no i woda i bardzo niezdrowa cola light raz na jakis czas pozwalam sobie na nia ))
pozdrawiam wszystkich
ruch:
zakupy 60 min, spacer 30 min( lepsze to niz nic ) oraz wygibasy w rytm muzyki DD od ktorej jestem uzalezniona
pozdr
-
u mnie mialo byc 1215 ale nie moglam sie powstrzymac i zjadlam frytki, dzis juz nie licze
-
wczoraj git, 1300 kcal i aeroribik no moj suckesik, bo wieczorem jak wrocilam z aerobiku o dosc poznej porze, nic nie zjadlam bo czasami sie zdarzylo jakis jogurt czy jablko (wiem ze to i tak nic takiego jogurt czy jablko ale jednak ) DZisaj rowniez dobrze mi idzie ).
A tak w ogole to zaczynam oprocz wygladu tj odchudzania cos powolutku zmieniac w swoim zyciu D tj dzialac a nie uzalac sie nad soba
pozdr
dorex mam nadzieje ze zapomnialas o tych frytach i dalej robisz swoje tj. chudniesz
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki