-
Dzięki dziewczyny
Dzisiejszy dzień mijał nieźle, tzn:
Śniadanie:
330ml Kubusia (180kcal)
średnie jabłko (70kcal)
jogurt naturalny (130kcal)
II Śniadanie:
3 średnie jabłka (210kcal)
Obiad:
kawałek kurczaka gotowanego (200kcal)
warzywka gotowane odrobinka (100kcal)
Kolacja:
wiosenna bułeczka z mnóstwem warzyw (310kcal)
napisałam mijał, ponieważ mamuśka musiała upiec piepszony drożdżowy i musiała go do mnie przynieśc i musiałam wpiepszyc 3 kawałki jestem wściekła Nie wiem ile to miało, ale liczę sobie 2000kcal, a skoro nadwyżki mi na następne dni przechodzą (ja ZAWSZE trzymam sie zasad) wobec czego szykują się 2 dni na płynach... głupia jestem, wiem, ale taka sobie strategię założyłam, złamałam się i muszę teraz ponieśc konsekwencje... a od wtorku juz bardzo grzecznie będzie, przysięgam to sobie...
-
Witam serdecznie
Mamy dokladnie ten sam cel- z tym, ze ja mam 1.74 ale co to za roznica. Trzymam kciuki za Twoja silna wole. Mi w tym tygodniu dietka wyszla tak srednio, az troche boje sie poniedzialkowego wazenia. Postanowilam sobie jednak, ze w weekend bede "grzeczna". Poza tym chora jestem i wszelkie cwiczenia odpadaja, poniewaz ledwo co stoje Siedzenie w domu ma jednak swoje plusy, bo wszelkie pokusy zostaja za dzwiami Bede zagladac, bo ciekawa jestem Twoich wynikow
pozdrawiam
-
dla mnie wekkend najtrudniejszy juz po 19 wiec omijam lodowke wielkim lukiem
-
wani ja nie wiem dokładnie ile mam wzrostu, coś około. 173-175, wiec całkiemmożliwe, ze 174 ale zakładam tę najkorzystniejszą opcję Ty już ślicznie schudłaś... jaką dietkę stosujesz i przez jaki okres czasu
dobra, wczoraj byłam trochę zła i zdenerwowana i trochę głupot popisałm, ale dziś pełna optymizmu wracam do dietki nie będę się głodzic bo to by się skonczyło tylko wielkim obżarstwem i jeszcze większym jojo, a zwłaszcza, ze dzis sie zważyłam i było 65kg nie wiem jakim cudem... ale się ciesze
-
dasz rade bucik, ja mam połowe z twojegio limitu schudnięcia czyli 5 kg chce jeszcze zrzucic i to wcale nie takie łatwe - ma sie czasem te słabości. Co do tego ciasta, w sumie ja wtedy mam takie 3 kawałki podzielone na 3 dni. A jak drożdzowe obeschnie to jest pyszne zalane gorącym mlekiem i śniadanko gotowe - babcia mi tak robiła jak mała byłam, bo m niejadek okrytny była.
Słodycze tez je kofam, nic zastepuje ciasta czekolada, batonikami musli, tymi płatkowymi czy biszkoptami, polecam pierniczki Katarzynki bez czekolady czy lukru.
A systematyczne ćwiczenia to połowa sukcesu, tylko waga po nich mniej spada, bo mięśnie więcej waża, ale w końcu nie o wage, a o obdowy walczymy
Pozdrawiam
-
Buciku duzo prosciej bedzie jak do mnie zajrzysz- wszystko tam jest napisane
-
Ja też powinnam więcej ćwiczyc - conajmniej codziennie :P - a tak to tylko 3 razy/tydz, a powinno być conajmniej codziennie heh. Tylko ze ja tak nie lubie ćwiczyc w domu ... no nic... moze sproboje sie jakos zmobilizować
-
ja z kolei nie lubie cwiczyc poza domem, nawet na wuefie się wstydzę, po prostu mam wrażenie że wszyscy się na mnie gapią, no i ostatnio mnie koleżanka rozwaliła
cwiczyłyśmy przy drabinkach takie wypady nogą do tyłu, no i ona wnikliwie obserwuje swój tyłek i mówi :Boże jaki ja mam ogromny tyłek Potem patrzy na mój i mówi : Normalnie większy od twojego
hehe, wtedy byłam na nią wściekła ale teraz to mi się z tego śmiac chce
-
Bucik,
dziekuje za pocieszenie u mnie na watku damy rade i pokonamy te kilogramy
Ale Ty juz i tak ladna masz wage, a ja jeszcze hipopotam jestem heheh ale juz niedlugo nie bede
Ja tez nie lubie cwiczyc poza domem...jak sie wszyscy gapia i porownuja albo ja mam jakies przewidzenia chyba ze na rowerze to uwielbiam, slucham sobie muzyczki, daszek na glowe i moge jezdzic caly dzien ale jak narazie nie pojezdze, bo u mnie wszedzie snieg i chce wiosne !!!
No nic juz nie marudze i ide na spacerek
3majcie sie cieplutko i ladnie dietkujcie
-
Hey bucik :*
Przyłaczam sie do Was : )) Wzrost mamy bardzo podobny, może wręcz taki sam bo ja mam 175 :P Chce schudnąć tyle żeby czuć sie dobrze w swoim ciele. Jak to powiedziała moja kumpela : "zebym mogła na plazy siąść normlanie a nie wsytydzic sie ze tworzących w tej pozycji oponek, zawsze trapił mnie ten problem zeby kurde moc normlanie na plazy usiasc w bikini" :P Myśle że ta zdanie doskanale obrazuje to co chce osiągnac.
Na mojej linijce jako wagę docelową mam 55 kg, ale to nie oznacza że akurat do takiej wagi dąże. Jeżeli będę dobrze się czuła przy 60 albo 58 to na tym poprzestanę.
Będę trzymała za Ciebie kciucki i napewno będę tu zaglądać. A Ty wpadnij do mnie Ja własciwie dopiero rozpoczynam swoją walkę na tym forum. :P
Buziaki :**
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki