-
dzięki dziewczynyza odwiedzinki
miło wiedzieć ze nie jestem sama
u mnie nadal wzorowo :P
dzisiaj jeszcze nie mogłam cwiczyć
koleżanka z pracy wymyśliła ze bedzie stosować dietę na wypłukanie tłuszczu. dorwała jakąś książke na ten temat i zaczyna od poniedziałku. zrobiła zakupy w zielarskim i jest pełna zapału. oczywiście będę ja dopingować, ale nie bardzo daję wiarę takim dietom. jak to 'wypłukać tłuszcz z organizmu"??
nie lepiej ćwiczyć??
może któraś z was coś o tym słyszała, bo jak na moje to trochę dziwna dieta
ale ja w te cuda nie wierzę. przekonałam się ze najlepszy jest sport i zdrowe jedzonko
i tej wersii będe sie trzymać :P
-
24 dzień
Witaj Kaczuś u mnie się już wszystko wyjasniło, napisałam o tym u siebie...a od jutra będę równie poprawną dietowiczką jak i Ty
Muszę być
Co to tej diety "wypłukującej tłuszcz" to muszę powiedzieć,że pierwszy raz słyszę :P Wg mnie to może nie przynieść spodziewanych efektów, chyba że zadziała placebo wtedy to jest możliwe
No chyba ,że ...
A Tobie kochaniutka gratuluję wytrwałości w ditkoaniu, powiedz mi kochana jeśli możesz co Ty głownie jadasz na tym naszym tysiaku
Bo ja jem dosyć dużo węglowodanów, i sądzę,że to może być przyczyną zastoju wagi
Kurcze,a może za mało sportu
Nie wiem juz sama...
A Ty oby tak dalej, widzę że szalejesz w poprawnym dietkowaniu i pięknie, pieknie
-
to super że się wyjaśniło, ciesze się razem z Tobą
to co, odliczamy dni
no właśnie, ja w to wypłukiwanie tłuszczu też nie wierzę, ale co tam koleżanką będę wspierać
ona lubi takie diety, pamiętam już kopenhaską w jej wydaniu, dietę 3 dni na kisielu i inne...ma dziewczyna zdrowie, tylko jakoś nie ma efektu tych diet
ja staram się jesć max 1200. właściwie to liczę kalorie "na oko" i jak coś to trochę zawyżam. ogólnie jem wszystkiego po trochu ale zero słodyczy, potrawy raczej lekkostrwne, sporo owoców i warzyw
u mnie ostatnio zdecydowanie za mało ruchu,ale zmienię to :P wiem z własnego doświadczenia ze ruch to podstawa, tracę wtedy centymetry bo z samą dietą bez cwiczeń chudnę wolno
a ty aga, co jesz na diecie?
pozdrowionka,
-
2 dzien odchudzania przedslubnego
no i jestem melduję sie
dom weselny wynajety i weselicho 21 lipca 2007, czyli teraz mam sporo czasu na spokojne odchudzanko a potem utrzymywanie wagi
teraz dąże do 60 a pozniej sie zobaczy :P aha i nowy wąteczek juz jest 
A z tym ruchem to masz rację jak najbardziej
Ja teraz już nie będę opuszczała aerobicu i bedę ćwiczyć hopem i czasem na twisterze i brzuszki z 8abs wtedy kiedy nie bede miala aerobicu
A co
nie mam tylko schudnąć, ale także sylwetkę muszę sobie wyrobic
Nie
A co ja jem?? Różnie to bywa, ale jem duzo węglowodanów ponieważ uwielbiam jabłka,ale teraz będę je ograniczać, jem też omlety z 2 jaj na oliwie z oliwek, marchew tartą z jabłkiem, kanapki z wasy z serkiem light, piję herbbatę pu-erh czerwoną, zero słodyczy, pomidorki czasrm jem ale troszkę za drogie są jeszcze, jogurty jadam, serki homogenizowane czaem noi to takie różności ale jabłek jem zdecydowanie za dużo
-
TO AGA ZARAZ POSZUKAM TWOJEGO WĄTKU
CO DO JEDZENIA JABŁEK TO MOIM ZDANIEM NIGDY ZA DUŻO
SA ZDROWE, PYSZNE
JA NIESTETY DZISIAJ TROCHĘ SIĘ ZAWIODŁAM...BYŁO WAŻENIE I NIC...BEZ ZMIAN...MIAŁAM CICHĄ NADZIEJĘ ZE COŚ SIĘ RUSZY..
NIE MAM ZAMIARU SIĘ PODDAWAĆ I KOLEJNE WAZANIE BĘDZIE SUKCESEM, MAM NADZIEJE
NO I DOBRA WIADOMOŚĆ, WCZORAJ W KOŃCU POCZUŁAM SIĘ NA SIŁACH ZEBY POCWICZYĆ I ZALICZYŁAM 45 MIN ORBITKA
ZĄBEK NIE BOLI
Z DIETKĄ DOBRZE, OSTATNIO ZAJADAM SIĘ WARZYWAMI Z MROŻONEK BO NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ KALAFIORKA, FASOLKI, BOBU..MNIAM MNIAM
JESZCZE RAZ AGA SERDECZNE GRATULACJE Z POWODU ŚLUBU :P :P
-
3 dzień
Kaczuś Słonko dziękuję za gratulacje
Chociaż ostatanio się uśmiałam, ponieważ mówiliśmy o tym mojego Miśka bratu ciotecznemu, a złożył się akurat tak,że był z dziewczyną i ona mówi do nas to gratuluję Wam bardzo, a moje kochanie na to: "Nie ma czego"
No to mowię,żę ładnie mi teraz pojechAł
ale się moje biedactwo zmazało hihihi aż widać było jak mu głupio,że tak wypalił :P hhahaha
A dziękuję Ci kochana,za odwidzinki na moim nowym wąteczku...on długo pozostanie niezmieniony w przeciwieństwie do ostataniego
Tzn mam nadzieje,że tylko suwaczek będzie się w końcu ładnie zmieniał
A u Ciebie widzę postępy, ćwiczonka ruszyły
No i świetnie
A widzę,że z tymi mrożonkami masz tak samo jak ja, objadam się nimi dosyć często, ostatnio na fali są także omlety :P A u mnie dzisiaj zapewne będzie troszke grzeszków ponieważ idziemy do kina i jak zwykle Brzydal nie przeżyje przecież bez popcornu i zmuszania mnie do jedzenia go, w trosce o to żebym za bardzo nie schudła hihihi
Strasznie mnie śmieszy kiedy on się denerwuje na to moje odchudzanie i w ogóle...taki troskliwymiś stara się być :P :P
A może mogłabyś powiedzieć jak masz na imię bo w sumie Kaczuś zbyt wiele z imieniem nie ma chyba wspólnego
Tzn jeśli chcesz oczywiście
Pozdrawiam cieplutko wspieraczkę odchudzaczkę
-
witaj, wpadłam się przywitać i spytać, jak ci idzie> ?bo mi nie bardzo...
-
ja mam na imię Kaśka
aga, a co to był za flm?? ja dawno już nie byłam w kinie bo jakoś nic mnie nie może zainteresować
wybredna się zrobiłam
no a cwiczonka ruszyły chyba już na dobre. wczoraj spacerek i gimnastyka a dziś planuję orbitek i aerobik
uwaga
nadal nie ciągnie mnie do słodyczy
z dieta idzie mi dobrze. odkryłam co kiedyś robiłam źle. wracam do domu o 17 , więc obiado-kolację zem ok.17.30. Błedem było ze niedojadałam , ten posiłek był mały i jak się można domyśleć ok 21-22 robiłam się bardzo głodna i podjadałam. teraz jem uczciwie i nie muszę podjadać przed spaniem
człowiek uczy się przez całe zycie
xixa co jest
jak to
dziewczyno przywołuję cię do porządku, tak dobrze ci szło
nie zmarnuj tego, przypomniej sobie jak dobrze się czułaś jedząc rozsądnie, jak dobrze czuło się twoje ciało
kochana głowa do góry, same wiemy ze bywają gorsze dni ale to nie powód do załamywania rąk , do przodu marsz
-
4 dzień
No i melduję się po raz kolejny
Dzisiaj dietkuję bardzo grzecznie dlatego,że wczoraj w tym kinie moje Kochanie kupiło taki wielki kubeł popcornu i coli i oczywiście prawie wpychał mi to na siłę
Ale ok przeżyłam to jkaoś tylko brzuch mnie bilał,a dzisiaj cio?? Okres
Fujj niecierpię tego szczególnie kiedy muszę iść na aerobic
Ale aerobicu odpuścić nie mogę
Aaa film, na którym byłam to "Epoka lodowcowa 2"
Fajny całkiem
Dobrze lecę dalej pracować, wieczorkiem się odezwę
-
aga, nie przejmuj się colą i popcornem. raz na jakiś czas nie zaszkodzą.
no właśnie, z tymi chłopami to tak jest ze nas dokarmiają na siłe. mój mówi ze powinnam jesć tyle co on tylko więcej ćwiczyć jeśli chcę być w formie (choć według niego jestem super laska
). tylko ja żeby spalić to co on je to bym chyba zamiast do pracy to musiała chodzić na siłownie
:P
oglądałam "epokę 1" i może być. ogólnie nie lubię animowanych i tym podobnych bajek,ale namówił mnie mój kochany. jedgo ulubiony kanał to carootn network
u mnie z dietą ok. dziś jadłam pycha winogrona. już się nie mogę doczekać sliwek, brzoskwiń...mniam
lecę bo ćwiczenia na mnie czekają a już się późno robi,
pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki