Strona 5 z 13 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 125

Wątek: ...po cichutku...

  1. #41
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    może powinnam zacząć pisać książkę pt. Walka Xixy z nadwagą - słodycze rulez

  2. #42
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Witaj Kasiu, też mam na imię Kasia i zauważyłam, że na forum jest bardzo dużo Kaś Fajnych Kaś :P

    Późno już, chciałam tylko się przywitać i życzyć wytrwałości i konsekwencji w dietkowaniu, idzie Ci super

    Co do zębów, to ja też już mam wyrwane 2 ósemki a trzecia, cała wykształcona, siedzi wciąż w dziąśle i nie chce wyjść, widać ją na zdjęciach rtg, na razie nie przeszkadza, ale jak zacznie, to będzie cieniutko
    No, ale zostawmy już ten przykry temat.

    Dziewczynki, nie martwcie się tak zastojem wagi: to NORMALNA REAKCJA organizmu na chudnięcie.
    Zawsze po dość szybkim początkowym gubieniu kilosków przychodzi stagnacja: organizm musi zaakceptować nową, niższą wagę i się na nią przestawić, dostować metabolizm do niższej wagi.
    Taki zastój może trwać nawet miesiąc i najgorszą rzeczą, jaką robią wtedy niektóre odchudzające się osoby, to przerwanie diety, bo "przecież już nie chudnę i pewnie nie schudnę".
    Nic bardziej błędnego.
    Trzeba przeczekać a waga znowu zacznie spadać

    U mnie zastój trwał prawie 3 tygodnie a potem zobaczyłam "5" z przodu.

    Będzie dobrze, trzymam kciuki i zmykam :P

  3. #43
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Kasia nasze imię jest popularne ale chyba przyznasz sama ze bardzo fajne kiedyś go bardzo nie lubiłam, ale z czasem pokochałam je

    no właśnie, najgorsze są zastoje...ja jeszcze nie jestem przygotowana psychicznie na mój bo za sumienne dietkowanie wziełam się niedawno a przecież na początku kiloski mają spadać szybko... z doświadczenia wiem ze kłopoty będą z przekroczeniem 60kg

    teraz się nie przejmuję zastojem bo jestem przed @ i moze to dlatego

    ale tobie Kasia idzie rewelacyjnie jaki miałaś najdłuższy zastój

  4. #44
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Hej, najdłuższy zastój w mojej karierze wytrwałej dietowiczki trwał ponad miesiąc, więc nie ma się co przejmować.

    Po tym długim zastoju znowu chudłam, ale już dużo wolniej niestety - lepiej jednak wolniej, mniejsza szansa na jo-jo

  5. #45
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no właśnie, lepiej wolno niż wcale

  6. #46
    joannnnnn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj KACZUŚ
    Przyszłam zobaczyć jak Ci idzie. Miło, że mnie odwiedziłaś
    widze, że idzie całkiem fajnie, ja też zbieran siły i motywacje......ale o tym pisałam już u siebie więc nie będe się powtarzać
    A co do slubów- moj brat bierze slub za ponad 2 mięsiące i chciałabym wyglądać bombowo!!!!!!!!!!!!
    życze powodzonka!!!!!!!!!!

  7. #47
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiosna nadchodzi

    u mnie ok. zabrałam się nawet za bieganie tak mało myślę o diecie, wcale nie ciągnie mnie do słodyczy...żyć nie umierać
    są już ukochane warzywka i owoce, zajadam się nimi

    kupiłam sobie dziś nowe spodnie i bluzkę i wiecie co, wygładam całkiem nieźle w sklepach wiadomo - lustra oszukują, ale w domu po przymierzeniu ciuchów też byłam zadowolona
    to dla mnie przełom bo nie lubię zakupów.zawsze znajdzie się ciuszek który popsuje mi humor. super wygłada na wieszaku a na mnie ...koszmar :P dzisiaj też był taki jeden i już prawie zrezygnowałam z zakupów...ale przecież nie mogę być taka głupia bo niedługo nie będę miała w co się ubrać

    dzisiaj też pojde biegać
    a co u was???

  8. #48
    alluniag86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-04-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    8

    Domyślnie

    hehe kaczuś powiem Ci że z tymi ciuchami które wyglądają super na wiekszaku a na mnie okropnie to znam ten problem..

    ale teraz im jestem szczuplejsza tym jakoś fajniej wyglądam.. )
    a mi jakoś waga leci w miare szybko.. aż się sama sobie dziwię..

    dziś się produkowałam na basenie, tydzień temu było 30 długości dziś już 35 więc za każdym razem ładnie rośnie

  9. #49
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    tylko pogratulować formy :P ja też zwiększam dystans, teraz biegam 7 kółek na sadionie , mam zamiar dojść do 10. powinnam dac radę bo już kiedyś tyle biegałam.

    zazdroszczę ci szybkiego spadku wagi. u mnie jakoś opornie trzymam sie dietki, jestem pozytywnie nastawiona, staram się ćwiczyć ale rezultaty nie powalają mnie z nóg. moze spadło trochę brzuszka ale na wadze prawie nic...niby 2 kg ale w ciągu 3 tyg.spodziewałam się czegoś więcej na początku

    jakos to będzie, grunt to sie nie załamywać

  10. #50
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja byłabym zadowolona gdyby mi ubyły 2 kg w ciągu 3 tygodni.

Strona 5 z 13 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •