-
może powinnam zacząć pisać książkę pt. Walka Xixy z nadwagą - słodycze rulez
-
Witaj Kasiu, też mam na imię Kasia i zauważyłam, że na forum jest bardzo dużo Kaś
Fajnych Kaś :P
Późno już, chciałam tylko się przywitać i życzyć wytrwałości i konsekwencji w dietkowaniu, idzie Ci super
Co do zębów, to ja też już mam wyrwane 2 ósemki a trzecia, cała wykształcona, siedzi wciąż w dziąśle i nie chce wyjść, widać ją na zdjęciach rtg, na razie nie przeszkadza, ale jak zacznie, to będzie cieniutko
No, ale zostawmy już ten przykry temat.
Dziewczynki, nie martwcie się tak zastojem wagi: to NORMALNA REAKCJA organizmu na chudnięcie.
Zawsze po dość szybkim początkowym gubieniu kilosków przychodzi stagnacja: organizm musi zaakceptować nową, niższą wagę i się na nią przestawić, dostować metabolizm do niższej wagi.
Taki zastój może trwać nawet miesiąc i najgorszą rzeczą, jaką robią wtedy niektóre odchudzające się osoby, to przerwanie diety, bo "przecież już nie chudnę i pewnie nie schudnę".
Nic bardziej błędnego.
Trzeba przeczekać a waga znowu zacznie spadać
U mnie zastój trwał prawie 3 tygodnie a potem zobaczyłam "5" z przodu.
Będzie dobrze, trzymam kciuki i zmykam :P
-
witaj Kasia
nasze imię jest popularne ale chyba przyznasz sama ze bardzo fajne
kiedyś go bardzo nie lubiłam, ale z czasem pokochałam je
no właśnie, najgorsze są zastoje...ja jeszcze nie jestem przygotowana psychicznie na mój bo za sumienne dietkowanie wziełam się niedawno a przecież na początku kiloski mają spadać szybko...
z doświadczenia wiem ze kłopoty będą z przekroczeniem 60kg
teraz się nie przejmuję zastojem bo jestem przed @ i moze to dlatego
ale tobie Kasia idzie rewelacyjnie
jaki miałaś najdłuższy zastój
-
Hej, najdłuższy zastój w mojej karierze wytrwałej dietowiczki
trwał ponad miesiąc, więc nie ma się co przejmować.
Po tym długim zastoju znowu chudłam, ale już dużo wolniej niestety - lepiej jednak wolniej, mniejsza szansa na jo-jo
-
no właśnie, lepiej wolno niż wcale
-
Witaj KACZUŚ
Przyszłam zobaczyć jak Ci idzie. Miło, że mnie odwiedziłaś
widze, że idzie całkiem fajnie, ja też zbieran siły i motywacje......ale o tym pisałam już u siebie więc nie będe się powtarzać
A co do slubów- moj brat bierze slub za ponad 2 mięsiące i chciałabym wyglądać bombowo!!!!!!!!!!!!
życze powodzonka!!!!!!!!!!
-
wiosna nadchodzi
u mnie ok. zabrałam się nawet za bieganie
tak mało myślę o diecie, wcale nie ciągnie mnie do słodyczy...żyć nie umierać
są już ukochane warzywka i owoce, zajadam się nimi
kupiłam sobie dziś nowe spodnie i bluzkę i wiecie co, wygładam całkiem nieźle
w sklepach wiadomo - lustra oszukują, ale w domu po przymierzeniu ciuchów też byłam zadowolona
to dla mnie przełom bo nie lubię zakupów.zawsze znajdzie się ciuszek który popsuje mi humor. super wygłada na wieszaku a na mnie ...koszmar
:P dzisiaj też był taki jeden i już prawie zrezygnowałam z zakupów...ale przecież nie mogę być taka głupia bo niedługo nie będę miała w co się ubrać
dzisiaj też pojde biegać
a co u was???
-
hehe kaczuś powiem Ci że z tymi ciuchami które wyglądają super na wiekszaku a na mnie okropnie to znam ten problem..
ale teraz im jestem szczuplejsza tym jakoś fajniej wyglądam..
)
a mi jakoś waga leci w miare szybko.. aż się sama sobie dziwię..
dziś się produkowałam na basenie, tydzień temu było 30 długości dziś już 35
więc za każdym razem ładnie rośnie
-
tylko pogratulować formy
:P ja też zwiększam dystans, teraz biegam 7 kółek na sadionie , mam zamiar dojść do 10. powinnam dac radę bo już kiedyś tyle biegałam.
zazdroszczę ci szybkiego spadku wagi. u mnie jakoś opornie
trzymam sie dietki, jestem pozytywnie nastawiona, staram się ćwiczyć ale rezultaty nie powalają mnie z nóg. moze spadło trochę brzuszka ale na wadze prawie nic...niby 2 kg ale w ciągu 3 tyg.spodziewałam się czegoś więcej na początku
jakos to będzie, grunt to sie nie załamywać
-
Ja byłabym zadowolona gdyby mi ubyły 2 kg w ciągu 3 tygodni.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki