Strona 1 z 10 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 92

Wątek: poszukiwanie siły

  1. #1
    Guest

    Domyślnie poszukiwanie siły

    witam,nie wiem czy ktos to bedzie czytał ale najwazniejsze dla mnie ze forum jest publiczne i moze bede miec poczucie jakiejs kontorli

    w skrócie mój problem to:
    1.słaaaaaba wola jesli chodzi o jedzenie,albo raczej słomiany zapał (potrafie nie jesc 4-5dni po czym nadrabiac to co strace)
    2.niecierpliwosc(duzo czytam o zdrowym odzywianiu ale nie potrafie tego wdrozyc bo jak nie widze szybko efektu to od razu sie poddaje)
    3.miejsce przesiadywan ze znajomymi - pizzerie, bary itp.
    4.im bardziej sie przejmuje waga tym szybciej łapie doła i tym szybciej wrzrucam w siebie wszystkie smieci w zasiegu ręki
    5.grzechy w jedzeniu: rano mało az do 17, kiedy wracam do domu i jem az do ok 23 :/, i zwykle to sa bulki, chleby słodycze..
    6.mam teraz szczególnie mało czasu na długie spacery(jedyny ruch jaki naprawde lubie) bo zaczynam sie przygotowywac do matury
    7.rodznka, która przyprawia mnie o różne dołki dosłownie chodząc za mna mówiac jaka to jestem gruba i brzydka, jak sie obżeram wieczorami, łaząca za mna zebym sie soba zajeła i nie moge sobie z tym poradzic bo ..(patrz pkt4 )

    dwa lata temu wazyłam stale 56kg przy wzroscie 165, ale potem zaczeły sie rózne problemy, złe nawyki i skończyło sie na obecnych 72kg (przy czym 5kg o zgrozo w ostatnie 2 tygodnie). Ciągle planuje sie odchudzac , juz przy wadze 60 kg to był mój problem ale nie potrafie wytrzymac na jakiejkolwiek diecie dłuzej niz tydzień:/ ale tym razem sie nie moge poddac, bo chce sie zmienic i zmierzyc ze sobą.

    cel: 54kg
    marzenie:schudnac jak najszybciej

    plan: znaleźć rano czas na cos pozywnego a potem na zdrowe zakupy(chociaz mamy małe sklepiki:/), powalczyc wieczorem, ograniczyc słodycze, starac sie jak najbardziej przerzucic na zdrową zywnosc, jak bedzie bardzo źle to moze zrobie to stopniowo ;] albo nie... tym razem sobie nie odpuszcze

    postaram sie być tutaj codziennie chociaz na chwile i zdac relacje, albo moze wyspowiadac sie buźki dla wszystkich i kazdego z osobna prosze mi ładnie trzymac kciuki (o ile ktos to przeczytał az do tego momentu )

  2. #2
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Ja przeczytalam
    Tez mam problemy z wieczornym jedzeniem, choc, tak jak Tobie udaje mi sie bez niego wytrzymac do poznego popoludnia. Z doswiadczenia wiem, ze jedzac sniadanie nie ma sie potem takich napadow, choc przyznam, ze u mnie z tym roznie bywa.
    A gadanie rodziny na temat swojego wygladu wez za motywacje do walki. Niech gadaja, ale TY IM POKAŻESZ!!!

    Pozdrawiam i powodzenia.

  3. #3
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to do roboty . Pozdrawiam

  4. #4
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Bedzie dobrze, kazdy ma jakies slabosci, a jestesmy tutaj, aby je pokonywac

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    dziekuje za wsparcie ale i tak nie jest dobrze ;( , dopiero 18 a okazało sie ze zaczynanie jedzenia od rana to zły pomysł (zjadłam 2 kromki z pomidorkiem i solą, potem sok pomarańczowy. Pózniej pierwszy raz w szkole zgłodniałam, nie wytrzymałam a ze do wyboru miałam tylko stos słodyczy, drożdżówka albo szkolna kanapka(bułka z masłem,sałatą i serem żółtym) to kupiłam to ostatnie :/ i sobie nabiłam kalorii. W domu zupka ogórkowa i jabłko, potem byłam pomóc w nauce sąsiadce i jak nieszczęśliwie martusia dostała torcik to sie nie mogła oprzec i tym sposobem mam juz jakies 1800kcal ...musze jednak zaczac małymi wielkimi kroczkami bo inaczej chyba nie dam rady(nie chce powtarzac błędu głodówkowego :/) teraz juz nic nie jem, jesli bedzie inaczej to sobie obiecuje ze pierwsze co zrobie to tu przyjde i napisze i bede sie wstydzic

  6. #6
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Martusia

    Najwazniejsze, zebys nie popelnila bledu- szybciej nie znaczy lepiej. Lepiej poczekac troche na efekty, a potem cieszyc sie, ze sa na stale, a nie na chwile. Najgorsze co moze sie stac to schudnac, a potem zaliczyc wielkie jojo. Ja rok temu takie wlasnie zaliczylam, bo chcialam szybko pieknie wygladac. Najwieksza glupota!
    Tym co mowia Ci w domu nie przejmuj sie chociaz wiem, ze to trudne. Pamietam jak przy klotni z bratem ten powiedzial mi, ze jestem jak krowa. To strasznie boli... przeciez to Twoja rodzina. Oni powinni Cie wspierac. Ehh tak glupio jest ten swiat urzadzony. Pewnie chca dobrze, ale to nie jest dobra metoda. Glowa do gory! Bedziesz chudla to i im miny sie zmienia i juz nie beda mieli co powiedziec
    Ahh i pamietaj, ze najwazniejsze jest sniadanko- BOGATE! Rozpedza caly nasz metabolizm.
    I oczywiscie trzymam mocno kciuki- bedzie ok. Lepiej jednak, zebys skupila sie na zdrowym jedzeniu niz dietach. Diety ograniczaja i robia sie nudne w pewnym momencie. Ale to tylko moja rada- wybor nalezy do Ciebie.

    buzia

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    dzieki ogromne wani,
    ja własnie jeszcze pochłonełam jabłko i widelec kukurydzy... :/
    chyba przysiade i sobie zaplanuje konkrety jakies w jedzeniu bo jak mysle zeby mniej jesc, albo czegos nie jesc to źle sie czuje, a jak sobie powiem ze np bede jesc "co iles tam" albo ze bede "to" jesc to moze bedzie łatwiej..zobaczymy

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    wieczorkiem wczoraj udało sie wiec moze chociaz przynajmniej nei przytyje jeszcze
    teraz planuje jeszcze sałatke jakas zrobic albo 2jabłuszka jeszcze zjsc i tez koniec(tbedzie ciezko bo mimo ze jadłam do teraz normalnie to musze zrobic dokładnie odwotnie niz zwykle od 2lat - nie jesc wieczorem)
    narazie zjadłam:
    -jajecznica +0 tłuszczu(czyli na teflonie )+odrobina surowej cebulki,oregano,pieprzu i soli,
    -jablko
    -talerz rosołu z makaronem

    przed snem zobacze czy duzo sie tu jeszcze pojawi

  9. #9
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Taaak.. najtrudniej chyba jest przestawic organizm na nie jedzenie wieczorem. Ja zanim zaczelam jesc drowo to kolacje wcinalam tak 21-22 bo wtedy dopiero robilam sie "na serio" glodna. Ciezko mi bylo z tego zrezygonowac, ale udalo sie. Teraz jem do 19... a okolo 21 jakis owoc jesli poczuje, ze w brzuszku mam pusto. Da sie wytrzymac

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    własnie jestem po jabłuszku i marchewce i szczerze mówiąc brzuch mi sie nie odzywa i dobrze sie czuje nawet mam wiecej energii niz po sytych kolacjach..zaczyna mi sie podobac

Strona 1 z 10 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •