giul: tak to niestety jest :? jak się nie ma kasy, to wszystko dookoła się podoba :?
ale wierzę, że jednak coś znajdziesz :)
ja teraz chcę rybaczki :) i jakieś dżinsy by się przydały, ale to poczekam jak schudnę :lol:
albo się nie doczekam :roll:
Wersja do druku
giul: tak to niestety jest :? jak się nie ma kasy, to wszystko dookoła się podoba :?
ale wierzę, że jednak coś znajdziesz :)
ja teraz chcę rybaczki :) i jakieś dżinsy by się przydały, ale to poczekam jak schudnę :lol:
albo się nie doczekam :roll:
doczekasz się doczekasz ! ;)
Masz własny wątek ? :>
mój temat
zapraszam :)
xixa, ja wstalam o 7.15 :shock: zeby isc pobiegac... no i biegalam moze z 10 minut, ale juz tak bylo goraco, ze sie zwinelam do domu... bieganie przelozone na godzine 22 :wink: .. no i po tym bieganiu wzielam szybki prysznic i poszlam spac :lol: , wstalam o 10 bo na 11 do 13 do pracy trza bylo isc :wink:
w pracy zaliczony lodzik - jak zawsze :wink:
ja generalnie nie czuje sie za dobrze... to 98cm w biodrach... eh... :?
agassi, ja juz zakupilam, moze nie rybaczki, ale takie szorty przed kolano, a nawet 2 pary, sa swietne i dobrze sie nosza :)
wreszcie wrzucilas pod tickerka swoj topic, nie bede musiala go juz nigdy wiecej zmudnie szukac :wink:
Zobaczysz, że będzie mniej ! xD
Ja Ci to mówię oo ! ^^
Mamy juz po 22 więc pewnie biegasz 8)
Tylko nie nabaw się żadnej kontuzji ;*
ja nie chcę szortów ;) chcę rybaczki :lol:
lubię. a mam takie turkisowe i czarne, szersze. capri to się nazywa?
te są strasznie wygodne :lol:
powodzenia jutro z wagą!~
trzymam kciuki
hej hej Guili :D
wrocilam juz i zaraz popedzilam zobaczyc co u Was :) uzaleznilam sie :D zobaczysz ze jutro na wadze zobaczysz duzo mniej niz sie spodziewasz daj tylko znac jutro ile jest mniej :wink: klade sie spac bo padam po calym dniu na lonie natury zycze milej nocy :D
no dobra, wrocilam :twisted:
wstalam sobie o 8:30 (postanowilam biegac jednak wieczorem), poszlam siku :wink: i pozniej stanelam na wadze.. i... w sumie zadnej rewelacji nie ma :arrow: -1kg... i to takie , - 1kg jakby sie mu(temu kilowi) nie chcialo...
no nic.. jak bede chudnac w takim tempie to do tych 52kg dojde moze na jesien :x
eh... myslicie, ze to dlatego, ze jem te lody :twisted: ???
bo ewentualnie w tym tygodniu moglabym sie poswiecic i ich nie jesc, tak zeby zobaczyc czy to te nieszczesne lody tak hamuja czy nie... :? :roll:
wlasnie popijam poranna kawe :D , goraco u mnei jak w piekle ...
dzis rano jak bylam z pieskiem to wyczailam ogloszenie, ze przyjda zalaczyc klimatyzacje w budynku dopiero w sobote :evil: .. ja oczywiscie zostalam bez wentylatora, bo jak mielismy sie tu przeprowadzic, to oddalismy 2 wentylatory znajomym, bo nam niby nie byly juz potrzebne, bo tu miala byc ta klimatyzacja, na ktora nie mozna sie doczekac :?
eh... dzis to juz napewno czeka mnie nauka, podreperowalam troche oczy kroplami na alergiczne zapalenie spojowek, jeszcze nie wyleczylam ich do konca, ale jest lepiej niz bylo, czyli dam rade cos poczytac :wink:
agassi, ja rybaczki to troche nie tego... nie dosc, ze jestem krasnoludek, to rybaczki jeszcze bardziej by mnie skrocily :roll: :lol:
no nic, pora zaczac nowy dzien :wink:
moj plan na dzis:
sniadanko: mleko z musli (okolo250kcal)
obiadek:150g ziemniakow+kalafior(ile wlezie:) )+cukinia gotowana(albo rybka, zobacze jeszcze)-->razem kolo 250-300kcal
kolacja-?(brak planu)
w miedzyczasie wypije koktajl brzoskwiniowy, bo mi zostal ze wczoraj i bede podjadac melonika :wink:
wieczorem - 30min biegania :wink:
milego dnia :wink:
znowu zdublowal mi sie post :evil:
witaj Guili :D u nas tez pogoda piekna tzn jest cieplo bardzo ale ja sie tym cioesze ile moge no i nawet nie narzekam na skwar po tylu miesiacach zimy i sniegu poprostu wielbiam upaly :) z tymi lodami to sie zgodze ze moze lspiej ich nie jesc jakis czas ale mysle ze to nie tylko wina lodow moim zdaniem kg to duzo szczegolnie ze masz za soba trudne dni zoaczysz ze szybko osiagniesz to 52 kg :wink: