-
Kuruj sie i szybko wracaj do nas :***
-
kuruj się skarbie....zdrowie najważniejsze a my poczekamy jakby co zawsze jestem i wysłucham jeśli trzeba buziak wielki
-
mam nadzieje ze juz niedlugo wrucisz na forum
buzka
-
wpadam z buziakiem
-
-
hej hej 
ja tak tylko na moment... kochane jestescie dziewczyny!! my.lałam, ze w trakcie mojej krótkiej bytności na forum nikomu nie zdążylam zapaść w pamieć, a tu taka przyjemna niespodzianka... :*****
najmaluszku, mam sie już w miarę dobrze. tzn. fizyczny stan zdrowia jets bardzo dobry, poprawiają mi się wyniki krwi, nic mnie już nie boli, sińce tez juz zeszły prawie. nieco gorzej ze stanem psychicznym - baaardzo duzo mam na głowie, poza studiami i pracą troszeczkę problemów rodzinnych. moja siostra (32 l.) po dłuższym okresie w zwiazku musiala wrócić do domu, do nas. jej (hmmm.... bluzgac tu pewnie nie wolno?) facet wywalil ją z domu. właściwie w tym, co miala na sobie i z niczym więcej. potem wyszło na jaw, ze facet odsiedział wyrok za znecanie sie fizyczne i psychiczne nad rodziną, i jeszcze jeden wyrok za zgwałcenie małoletniej... MASAKRA!! wszyscy bardzo to przezywamy, jha z siostrą chyba najbardziej. siostra płacze po nocach, jesteśmy razem w łóżku dwuosobowym to trzeba jakoś Ją wesprzec... poza tym troche jestem jeszcze rozbita po tym wypadku, nie śpię po nocach, śni mi się ten wypadek, ogólnie ejstem jesczez na środkach uspokajających. poza tym zbliża mi sie termin operacji. piątej operacji w przeciągu trzech lat. będę ją miala najprawdopodobniej w lipcu, a wczesniej cala seria badań, przygotowań itp.... poza tymi czterema operacjami mialam jeszcze dwa zabiegi usunięcia martwej ciąży, raz w 11 tygodniu, raz w 9. sesja dodatkowo... no ogólnie jest troszkę cieżko.
efekt tego wszystkiego jest taki, ze jem za dwóch. pilnuję posiłków bardzo dlatego, ze mialam bardzo kiepską morfologię, minerały itp, wiec zjadam w miarę pełnowartościowe trzy posiłki dziennie (obiad w porze kolacji, po pracy), doi tego warzywka i owoce. a poza tym zazeram sie słodyczami okropnie, własnie ze stresu. ale nie tyję. waga twardo stoi na 56-57 kg. w sumie dobrze.
wrócę na stałe za jakiś czas, obiecuję. napiszcie mi tu dziewczyny parę słów jak u Was, ok? naprawdę nie mam czasu do Was zajrzec, a chciałabym wiedzieć...
buziaki :****
Sylwia, Ty bydgoszczanka, prawda? nie wpadlabyś do mnie do pracy :> pracuję na dworcu pks, jakbyś chciala kiedys... to dam dokładniejsze namiary.
-
Andzia masz rzeczywiście trudny okres teraz ... Wszystko co piszesz takie smutne ...Ale trzeba wierzyc, że będzie lepiej ...A siostra powinna sie cieszyć, że tak sie w sumie stało bo przynajmniej dowiedziała się za wczasu z kim się zadaje ....brrrr co ta koleś ...
U mnie waga niestety poszła w górę doszła nawet do 60 kg ale od paru dni spada i nie wiem czemu
Od dziś pilnuję się bardziej ...Dieta 1200 + duża dawka ćwiczeń 
Ściskam. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy.
-
ANDZIU BARDZO CHĘTNIE SIĘ SPOTKAM Z TOBĄ TYLKO PODAJ JAKIES NAMIARY NIE WIEM CZY PRIV DOSZEDŁ I OCZYWIŚCIE JAKIE DZIEŃ BY CI ODPOWIADAŁ GODZINA BUZIACZKI SKARBIE U MNIE OPORNIE OSTATNIO DIETKA ...
-
ANDZIA CZY WSZYSTKO GRA???? ODEZWIJ SIĘ SKARBIE ,CO SIĘ DZIEJE??
-
Jak tam sprawy? Lepiej?
Pozdrawiam i czekam na Ciebie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki