-
hej hej.
no, dziewczynki... ostatnich dni kilka - święta plus pobyt u brata to nie byłą dieta. pocieszajace z lekka jest to, że troszke mi sie chyba skurczył żołądek, bo do przeżarcia sie potrzeba mi niewiele jedzenia.
ale i tak schudłam. byłam u mojego misia teraz. oburzył się, ze klapły mi cycki i gdzie moje sadełko z brzuszka i ud. On nie lubi szczupłych dziewczyn, im wiecej jakaś ma ciałka tym bardziej moje szczęście jest nią zachwycone. tak, tak! tacy faceci też są. i w związku z tym moje Kochanie nic nie wie o mojej diecie.
od jutra dalej dieta. mam nadzieję, ze bez takich wyskoków jak te kilka dni. nie wiem tylko jak bedzie niedziela/poniedziałek, bo jade do Warszawy i tam będę jeść to, co mi podadzą, bo w gopściach się nie wybrzydza, a w poniedziałek jestem zmusozna na zywienie na mieście. a ze nie znam stolicy to pewnie żarcie będzie gdzieś na dworcu głównym lub zachodnim. Wani, może polecisz jakies miejsce, gdzie zjem dobrze, niezbyt drogo i sie nie otruję?
no nic.... trzymajcie kciuki za moją słabą silną wolę
idę zobaczyc jak Wy żyjecie w czasie swiat
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki