-
Hej hej im nas wiecej tym lepiej
Ja tez nie chcialam widziec tej 7 na poczatku... teraz kiedy widze 6 to chcialabym zobaczyc 5. Pasuje tu chyba powiedzenie- "apetyt rosnie w miare jedzenia" ;P Ale wiesz co... postaraj sie wazyc raz w tygodniu. Przez ten czas na pewno zobaczysz zmiane na wadze, ktora sprawi Ci radosc. Ja nie moglabym wazyc sie codzinnie- obled jakis No ale kazda z nas jest inna.
milego dnia
-
No i zupka juz spoczywa w moim brzuszku
LadyDevil, wani, zazdroszcze wam, ze juz jestescie tak daleko Jestescie na 1000? Ile czasu zajelo wam dojscie do tego miejsca?
Ja poki co marze o 69.9 Wiem ze najmadrzej byloby sie wazyc raz na tydzien. Ale ja juz tak mam, jestem strasznie ciekawska. Wiem ze i tak wlazlabym na ta wage i tak, wiec nawet nie postanawiam sobie robic to rzadziej niz codziennie
Jade na basen
Caluski!
-
1000? W zyciu Ja jem tak miedzy 1200-1500.. staram sie w kazdym razie Na diecie jestem juz prawie 5 miesiecy i tyle tez czasu zajelo mi schudniecie. Polecam zajrzec do mojego watku jesli masz ochote- tam jest wszystko napisane.
-
O widzę,że trafiłam na takiego samego "niecierpliwca" jak ja.Też ważę się codziennie.Na diecie jestem od 2 m-cy i na razie mam za sobą 6 kg z nadzieją na pozbycie się kolejnych 6.
Życzę powodzenie i wytrwałości i na pewno spokojnie osiągniesz swój uprawgniony wagowy cel.
Pozdrawiam gorąco...
-
Na diecie jestem od końca stycznia. Stosuję połączenia South Beach z 1000 kcal. Na początku mój pierwszy cel to było właśnie zejść poniżej 70, potem do 65, teraz do 60, a potem zobaczyć upragnioną 5 z przodu
-
ja teraz waże 74, ale ja bym chciała schudnąć 10 kg. albo chociaż 8 i nie wierzę że może się udać, ponieważ waga od tygodnia nie chce pokazać 73
-
Bylam na basenie. Chlapalam sie cala godzine Mam sumienie czyste jak lza
wani, odchudzasz sie bardzo rozsadnie. Buziaczki dla Ciebie za to! Na pewno nie dopadnie Cie jojo. Na Twoj wateczek wskocze wieczorkiem i sobie poczytam. Niestety teraz jestem na chwile tylko, bo musze pomagac rodzicom. Gonia mnie do roboty
moniu130, dzieki za wsparcie! Ja tez nie potrafie przejsc rano obojetnie obok wagi. Chyba bym caly dzien o niczym nie myslala tylko o tym by sie zwazyc Niecierpliwe z nas stworzonka Trzymam za Ciebie kciuki! Pisz codziennie czy jest mniej
LadyDevil, masz identyczne cele jak ja 74-70, 70-65, 65-60, 60-56. Ach.. Juz sie nie moge doczekac kiedy bede na etapie drugim
sandree, trzymasz sie rygorystycznie diety? Moze bierzesz jakies leki/wspomagacze odchudzania (one potrafia roznie dzialac)? A moze jestes po prostu w jakims momencie cyklu kiedy waga staje. Cierpliwosci, na pewno ruszy. Ile kalorii jesz dziennie? Podobno jesli sie je za malo, waga moze paradoksalnie stanac. Taki bunt organizmu. Napisz cos wiecej o sobie i swojej diecie. Moze cos Ci doradzimy.
Lece dziewczynki do roboty. Trzymajcie sie cieplutko i pisac prosze duzo i czesto!!!!
-
Dziewczynki...!
Moja kochana waga pokazala dzis rano 72.8 Czyli tak jak sobie wymarzylam pol kilo mniej, nawet ciut wiecej niz pol, bo 0.6kg mniej Ciesze sie bardzo. To chyba zasluga tego basenu. Dzis tez pojade
Co u was slychac? Pisac prosze!
Caluski!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Ja wkrótce na rowerek idę, pierwszy raz w tym roku A wczoraj pogrzeszyłam - 5 ciasteczek zjadłam
-
Galazko BRAWO! 0,6 kg blizej celu, 0,6 kg mniej znienawidzonego cialka... Oby kazdy tydzien przynosil taki spadek to juz zaraz bedziesz chuda jak ta galazka ;P
milego dnia :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki